NATO Tigers Meet w 2024 roku zostało powtórnie zorganizowane przez bazę w Jagel. Niemiecka dewiza „Ordnung muss sein” sprawdziła się po stokroć. Dwa dni przeznaczone dla spotterów to perfekcyjna organizacja. Świetnie oznaczone i przygotowane parkingi, sprawne wejście i kontrola bezpieczeństwa. Pamiątki w postaci plecaczka, czapeczki i naszywki, voucher na poczęstunek w cenie biletu. Transport do strefy fotografowania, zapewniony autokarami zajmował wprawdzie nieco czasu ale pamiętać należy, że to baza wojskowa nie posiadająca infrastruktury by na co dzień przyjmować po 1,5 tysiąca widzów. Na miejscu sporo stoisk z gadżetami poszczególnych jednostek oraz jedzeniem i napojami. Wszystko to działało naprawdę świetnie. Niestety wśród tych wspaniałości zapomniano chyba o najważniejszym celu. Spotter Day to nie airshow, to przede wszystkim okazja do fotografowania odbywających się ćwiczeń wojskowych. I tu niestety Niemcy się nie spisali, zwłaszcza w pierwszym dniu. Strefa foto była zdecydowanie za mała w stosunku do ilości przebywających tam ludzi. Druga rzecz to odległość od aktywnego pasa, ponad 500m i do tego trawa zasłaniająca niemal całe samoloty. W piątek, z niewielkim wyjątkiem, wszystkie samoloty po powrocie z misji zjeżdżały bezpośrednio na płaszczyzny postojowe, nie dając nawet szansy by je zobaczyć z bliska. Po ogromnej fali krytyki, w poniedziałek to się zmieniło i większość maszyn przedefilowała przed zgromadzonymi. Dziwi nieco taka postawa, gdyż sporo wysiłku poszło w okoliczne malowania a nie było dane nam ich nawet zobaczyć. Większość startów, typowo wojskowa, od linijki…. Rozumiem, misja wojskowa, ćwiczenia itd. ale skoro zaprosiliśmy 3 tysiące ludzi to może choć te najładniejsze maszyny pochyliłby się, pozując do zdjęć. Zwłaszcza, że drugi wylot w piątek był startem do sesji air to air i nie było presji czasu. „Gwiazda” NTM24 czyli przepięknie odmalowane Tornado, z teledyskiem promującym imprezę wystartowało tylko raz… Można mieć poczucie niedosytu. Podsumowując, fotograficznie jedno z najsłabszych NTM w jakich mieliśmy okazję uczestniczyć mimo świetnej organizacji. Na osłodę mamy patriotyczną satysfakcję gdyż nasza 6 Eskadra zdobyła podczas tych ćwiczeń najcenniejszą statuetkę czyli „Silver Tiger Trophy” za najlepszą ekipę manewrów. Mimo niedogodności, parę zdjęć udało nam się poczynić. Oto i one, Tiger! Tiger! Tiger!

Michał „Misza” Górecki