Szukaj

ŚMIGŁA NAD INOWROCŁAWIEM

W sobotę 20 maja na lotnisku 56. Bazy Lotniczej z okazji święta tejże jednostki został zorganizowany V Piknik Śmigłowcowy. Dodatkowo podczas święta zorganizowano obchody 50 lecie służby śmigłowca Mi-2 w Siłach Zbrojnych RP. Zaowocowało to bogatą wystawą statyczną wszystkich typów Mi-2 używanych przez naszą armię. Na imprezie w skromnym składzie stawiła się reprezentacja naszego stowarzyszenia. Warunki atmosferyczne nie sprzyjały powstawaniu epickich fotografii, było dość gorąco, a w powietrzu czuć było wilgoć. Pokazy dynamiczne trwały około dwóch godzin i trzeba przyznać że był to czas dobrze zaplanowany, a program był bardzo intensywny. Na niebie królowały oczywiście śmigłowce. Gospodarze zaprezentowali rzadki na takich imprezach desant skoczków spadochronowych z Mi-24 oraz efektowny taniec dwóch Hindów. Występ solo w wykonaniu Mi-24 z 49 Bazy Lotniczej w Pruszczu Gdańskim mógł się podobać, podobnie jak pełen dynamiki pokaz dęblińskiego Puszczyka. Z kolei W-3RM Anakonda z Marynarki Wojennej dała interesujący pokaz ratownictwa morskiego. W części samolotowej gościnnie pojawił się MiG-29 z debiutującym w roli pilota pokazowego Jackiem Stolarkiem. Byliśmy również świadkami nietypowego solowego występu świdwińskiego Su-22, za sterami szef grupy demo - Dominik Łuczak. Nie mogło zabraknąć niesamowitego Artura Kielaka w jego XA-41, Full Force była grana. Koniec programu uświetnił pierwszy w tym sezonie występ Zespołu Akrobacyjnego Orlik. Na szerszą relację fotograficzną zapraszamy w najbliższym czasie.

SEZON W 4. SKRZYDLE RUSZA Z KOPYTA (Polska, EPDE)

Na lotniskach 4. Skrzydła Lotnictwa Szkolnego rozpoczął się okres intensywnej krzątaniny. W Radomiu i Dęblinie niebo zapełniło się Iskrami, Orlikami oraz śmigłowcami SW-4. Wykorzystując okres sprzyjającej pogody swoją przygodę w powietrzu rozpoczęli adepci ze Szkoły Orląt. Mój pobyt w Bazie zbiegł się z dużą aktywnością lotniczą 58. Eskadry z 41.BLSz. Wykonywała ona loty szkoleniowe w zwalczaniu środków naziemnych z użyciem uzbrojenia. Z racji dość rzadkiego wykonywania lotów z uzbrojeniem widok obładowanych bombami i wyrzutniami npr samolotów mobilizował do szukania ciekawych ujęć. Piloci wykonali dziewięć wylotów maszyn uzbrojonych w bomby ćwiczebne P-50 i pociski rakietowe S-5 na położony niedaleko poligon Jagodne wykorzystywany przez pilotów z Dęblina i Mińska Mazowieckiego w ramach lotów szkolnych i treningowych oraz na rzecz szkolenia JTAC w realizacji misji CAS. Szkolenie takie prowadzone jest w dęblińskiej bazie trzy razy w roku i służy do podtrzymania nawyków pilotów oraz szkolenia podchorążych w lotach na zastosowanie bojowe AG (air to ground). Michał "nurek" Wajnchold

MALBORSKIE FULCRUMY W MIROSŁAWCU

Poniedziałki nie należą do najlepszych dni tygodnia, chyba że… spędza się je w ulubionym otoczeniu. Tak właśnie spędziliśmy jeden z poniedziałków 15 maja 2017 roku. Dzięki uprzejmości i otwartości pracowników 12. Bazy Bezzałogowych Statków Powietrznych z Mirosławca mogliśmy fotografować przygotowania i loty ćwiczebne pilotów przebazowanych w ten dzień z Malborka. W sumie cztery MiGi-29 startowały, lądowały i czasem zaskakiwały nas nieoczekiwanym zwrotem, przelotem z dopalaczem lub touch & go, budząc naszą niekrytą radość i stwarzając okazje do dobrych ujęć. Przerywnikiem w lotach myśliwców stawał się Mi-2, wykonujący swoje zadania. Dzień próbowały popsuć burza z ulewą, na zmianę z palącym słońcem oraz zimnym i silnym wiatrem. Jednak nic nas nie mogło zniechęcić do podziwiania i fotografowania świetnych pilotów i ich wspaniałych maszyn. Bardzo dziękujemy Pani kapitan Małgorzacie Krywiak za miłe przyjęcie i organizację pobytu w bazie, pracownikom wieży, obsłudze technicznej i innym pracownikom lotniska za cierpliwość i wyrozumiałość dla nas i naszej pasji. Bardzo się cieszymy, że mogliśmy uczestniczyć w kolejnym, rutynowym dla Was, a dla nas specjalnym i pełnym wrażeń, poniedziałku!

MALBORSKIE FULCRUMY W MIROSŁAWCU (Poska, EPMI)

Poniedziałki nie należą do najlepszych dni tygodnia, chyba że… spędza się je w ulubionym otoczeniu. Tak właśnie spędziliśmy jeden z poniedziałków 15 maja 2017 roku. Dzięki uprzejmości i otwartości pracowników 12. Bazy Bezzałogowych Statków Powietrznych z Mirosławca mogliśmy fotografować przygotowania i loty ćwiczebne pilotów przebazowanych w ten dzień z Malborka. W sumie cztery MiGi-29 startowały, lądowały i czasem zaskakiwały nas nieoczekiwanym zwrotem, przelotem z dopalaczem lub touch & go, budząc naszą niekrytą radość i stwarzając okazje do dobrych ujęć. Przerywnikiem w lotach myśliwców stawał się Mi-2, wykonujący swoje zadania. Dzień próbowały popsuć burza z ulewą, na zmianę z palącym słońcem oraz zimnym i silnym wiatrem. Jednak nic nas nie mogło zniechęcić do podziwiania i fotografowania świetnych pilotów i ich wspaniałych maszyn. Bardzo dziękujemy Pani kapitan Małgorzacie Krywiak za miłe przyjęcie i organizację pobytu w bazie, pracownikom wieży, obsłudze technicznej i innym pracownikom lotniska za cierpliwość i wyrozumiałość dla nas i naszej pasji. Bardzo się cieszymy, że mogliśmy uczestniczyć w kolejnym, rutynowym dla Was, a dla nas specjalnym i pełnym wrażeń, poniedziałku! Mariusz "Maximus" Jóźwiak

MAJÓWKA Z GRUPĄ AKROBACYJNĄ ŻELAZNY

Dnia 14 maja 2017 GA Żelazny rozpoczęła oficjalnie sezon lotniczy. W programie oprócz oczywiście pokazów lotniczych, nie zabrakło słodkiej niespodzianki-tortu oraz karaoke z Michałem Wiśniewskim. Pogoda była naprawdę majowa, odbyły się wszystkie trzy zaplanowane pokazy. Chętni mogli odbyć również loty krajobrazowe. Dziękujemy za zaproszenie!

ŚWIĘTO 33. BLT W POWIDZU

13 dzień maja 2017 roku. Gorący dzień… Na lotnisku w Powidzu trwa święto 33. BLT i Dzień Otwartych Koszar. Tłumy odwiedzających, stoiska z pamiątkami lotniczymi, wystawa statyczna polskiego i amerykańskiego sprzętu wojskowego, uroczysty apel, defilada i to, na co wszyscy czekali- pokazy lotnicze. Na statyce między innymi C-130 Herkules, F-16, MiG- 29, Sikorsky UH-60 Black Hawk. W powietrzu: MiG-29 z 23. BLT z Mińska Mazowieckiego, F-16 z 31. BLT Poznań-Krzesiny, Su-22 z 21. BLT ze Świdwina. To jednak nie wszystko… Na szerszą relację zapraszamy wkrótce!

ŚWIĘTO 33. BAZY LOTNICTWA TRANSPORTOWEGO (Polska, EPPW)

Na dzień 13 maja 2017 roku czekaliśmy z utęsknieniem, ponieważ tego właśnie dnia rozpoczynał się sezon pokazowy w Polsce.  Do wyboru mieliśmy dwie imprezy, tzn. Święto 33 Bazy Lotnictwa Transportowego oraz Lotniczą Majówkę w Iławie.  Poniżej przedstawiamy sprawozdanie z pierwszego wydarzenia.
Powidz przywitał nas piękną, słoneczną pogodą oraz delikatnym wiaterkiem. O ile warunki pogodowe były idealne do spacerów po płycie lotniska, o tyle bardzo kiepskie do fotografowania. Wszechobecna termika dawała o sobie znać na każdym kroku.
Na ziemi wystawiono polski  i amerykański  sprzęt  wojskowy. Podziwiać i zwiedzać można było m.in. stacjonujący na co dzień na powidzkim lotnisku C-130 Hercules.  Poza tym wystawiono C-295 tzw. „Kaśkę” , M-28 Bryzę, Mi-17, F-16 z 31 Bazy Lotnictwa Taktycznego, MiG-29 z 23 Bazy Lotnictwa Taktycznego oraz Sikorsky UH-60 Black Hawk U.S. Army.
Tuż po apelu i uroczystej defiladzie, chwilę przed godziną 13:00, w powietrze wzbił się pierwszy statek powietrzny. Nie mógł to być żaden inny, jak C-130 Herkules.  Chwilę później zaprezentowano desant z pokładu śmigłowca Mi-17.  Dalej w powietrze wzbiła się M-28 Bryza wraz z grupą skoczków na pokładzie. Jeszcze podczas ich pokazu rozległ się bardzo dobrze nam znany dźwięk rozruchu silnika RD-33, a w zasadzie dwóch. Tak, to był Fulcrum Solo Display Team na samolocie MiG-29 z 23 BLT. Za sterami po raz pierwszy przed publicznością zaprezentował się kpt. pil. Paweł Czajka, który w trakcie pokazu wykonał szereg ewolucji zarówno w pionie, jak i w poziomie.  Było dużo huku, ognia i – co charakterystyczne dla MiG-a – dużo czarnego dymu. Następne w powietrze wzbiły się samoloty szturmowe SU-22 z 21BLT. Co ciekawe, w pokazie brała udział jedyna  „Sunia”, która zachowała się w starym malowaniu, z charakterystycznym Tygrysem po bokach. Po pokazie i wylądowaniu „Suczek” nad lotniskiem nastała chwila ciszy. Wszyscy czekali na ostatnią w tym dniu prezentację. Przed zebraną publiką miał się pokazać  F-16 Tiger Demo Team Poland, za sterami którego również po raz pierwszy przed publicznością zasiadał kpt. pil. Dominik „ZIPPITY” Duda. F-16 nadleciał w swoim stylu, czyli z dużą prędkością zza pleców publiki , wzbił się pionowo w górę rozrzucając kilka efektownych  flar i tym samym rozpoczął swoje kilkuminutowe show.
Majówkę spędzoną w Powidzu wspominamy pozytywnie. Za rok również nas tu nie zabraknie.
Grzegorz "helmut" Kiełczykowski

LOTNICZA MAJÓWKA (Polska, Iława)

Kiedy pojawiły się pierwsze pogłoski o zamiarze organizacji nowej lotniczej imprezy, obserwowaliśmy wszelkie doniesienia o niej z zainteresowaniem. Czy wypali, czy będzie ciekawie, czy może nudno? Czy warto tam się wybrać? Musieliśmy to sprawdzić. Trochę żal nam, że nie ma już imprez lotniczych w piknikowym klimacie, jakie odbywały się w Michałkowie czy w Płocku nad Wisłą, dlatego 13 maja z zaciekawieniem wybraliśmy się do Iławy. Nad Jeziorakiem pojawiliśmy się już rano. To najdłuższe jezioro w Polsce, które zaczyna się właśnie w Iławie i prowadzi szlakiem wodnym aż do morza. Okolica jest piękna. Przed sobą w tle mamy największą wyspę na Jezioraku Wielką Żuławę. Wokół jeziora ośrodki wypoczynkowe i przystanie dla jachtów. Dzień zapowiadał się upalny, ale leciutki wiaterek daje nadzieję na rozproszenie termiki. W oczekiwaniu na rozpoczęcie imprezy zastanawialiśmy się czy na niebie pojawią się choć na chwilę chmurki? Fajnie by było mieć zróżnicowane tło na zdjęciach. Może coś przeleci nisko na tle zielonej wyspy? Bezpieczeństwo jednak jest najważniejsze. Zobaczymy jak to będzie. To pierwsza edycja tej lotniczej imprezy w tym miejscu.
Jeszcze przed oficjalnym rozpoczęciem nad jeziorem przeleciały Iskry. Zrobiły rekonesans. Po jeziorze kołował piękny, żółty samolot na pływakach. To Aviat A-1 Husky. Wreszcie punktualnie o godzinie 11:00 rozbrzmiewa w głośnikach głos komentatora, pana Tomasza Białoszewskiego, który oficjalnie otwiera imprezę.
Bierzemy aparaty w dłoń. Pokazy w powietrzu rozpoczyna Józef Wójtowicz prezentując możliwości RWD-5R. Zgodnie z naszym życzeniem na niebie pojawiają się też małe chmurki. Następnie Janusz Miś prezentuje znany nam samolot- Jak-18. Kładzie go raz na lewe, raz na prawe skrzydło, a wszystko na tle zielonej Wielkiej Żuławy. Następny jest Tulak w jasnym miętowym malowaniu pilotowany przez Jerzego Kołodzieja. Kolejno po nim dwa Pipery: Piper Cub L-4H i Piper J3C Cub. Każdy samolot prezentowany jest dostatecznie długo. Możemy spokojnie im się przyjrzeć i zrobić ciekawe zdjęcia. Pan Białoszewski nie daje nam odpocząć od fotografowania-zapowiada XA41. Nad jeziorem pojawia się Artur Kielak i zaczyna istne szaleństwo. Prezentuje najwyższy kunszt pilotażu akrobacyjnego. Ludzie w koło, nie tylko fotografowie, są zachwyceni. Przez prawie 10 minut pokazu Artur nie oszczędza się. To ogromny wysiłek przy przeciążeniach, jakich doświadcza. Nie żałuje też parafiny tworząc wyraźny ślad za samolotem. Artur to pojawia się, to znika w rozpylonej przez samolot smudze. Pokaz jest bardzo dynamiczny. Oby tylko karta pamięci nie skończyła się za wcześnie. Było na bogato. Teraz strefę pokazów zajmuje formacja 3 białych samolotów. To 3AT3 w pokazie akrobacji zespołowej. Po nich Pipistrel Virus SW. Dopiero minęła godzina pokazów, a tyle się już wydarzyło. Parę minut po południu z powierzchni wody startuje żółty Aviat A-1 Husky. Rozpędza się dłuższą chwilę, rozbija wodę pływakami i wznosi w powietrze. Pięknie prezentuje się w locie, po czym zgrabnie ląduje i kołuje na wodzie. W powietrzu pojawiają się dwa małe śmigłowce CH-7 Kompress. W pokazie synchronicznym i solo piloci prezentują jak zwinne są to maszyny. Po nich zdecydowanie większy kaliber. Nad jezioro zbliża się wojskowa C-295M Casa. Nie zabawia tu długo, ale wykonuje przelot bardzo blisko nas. Po pokazie malutkich śmigłowców Casa robi spore wrażenie. W międzyczasie w 22 Bazie Lotnictwa Taktycznego w Malborku poruszenie. Startuje 6 samolotów odrzutowych. Kierują się na Mazury. To kolejni goście Lotniczej Majówki w Iławie. Prosto z Malborka nad jezioro w Iławie nadlatują samoloty TS-11 "Iskra".  Podczas pokazu akrobacji zespołowej kreślą na tle nieba wzory z biało czerwonych smug. Pokazują różne konfiguracje. Rozejścia, zwroty, mijanki, lot odwrócony i wiele innych. Po malowniczym pokazie Zespołu Akrobacyjnego Biało-Czerwone Iskry słyszymy w pobliżu startujący śmigłowiec. Maria Muś podrywa dużą żółtą maszynę z lądowiska obok hotelu. Marysia pilotuje Bölkowa Bo 105. Prezentuje manewry w zawisie, obroty na przodzie i na ogonie śmigłowca, głębokie zakręty, oraz manewry w locie postępowym.  Chmury na niebie narastają i tworzą coraz piękniejsze tło. Kolejny raz pojawia się Aviat A-1 Husky, ale tym razem wersja bez pływaków, z dużymi kołami. Lata dłuższą chwilę nad jeziorem ciągnąc za sobą białą smugę parafiny. Czy będzie czas odpocząć od fotografowania? Nie, bo tuż nad głowami mamy kolejny pokaz akrobacji. W malowaniu RedBulla pojawia się EDGE 540TK. Za jego sterami Łukasz Czepiela. Łukasz wykonuje dynamiczne akrobacje. Większość programu jest jednak dosyć wysoko i ma mniej efektowne smugacze od Kielaka. Dla kontrastu po "Redbullu" spokojny przelot prezentuje Cesna 182P Skylane. Po niej w strefę pokazów wlatuje An-2. Duży dwupłatowy żółto-czarny "Antek" wolno kołysze się nad jeziorem. Po "Antku" znowu akrobacje. Tym razem zespół "FireBirds". To 3 biało-czerwone samoloty: Zlin 50 LC oraz dwie EXTRY 300LC. Zespół zaprezentował bardzo przyzwoity pokaz akrobacji w grupie oraz indywidualne akrobacje wykonywane przez solistę. Pokaz "FireBirds" komentowała Paulina Różyło. Sporo hałasu w Iławie narobił MiG-29 z 22 Bazy Lotnictwa Taktycznego z Malborka. Pośmigał nam nad głowami dobre 10 minut. Szkoda tylko, że bez flar. Po nim ponownie pojawił się Artur Kielak powtarzając swój niesamowity występ. Po południu jeszcze kilka samolotów powtórzyło swoje przeloty. Pokazy zamknęły "Iskry" wykonując przelot wzdłuż jeziora. Wszystko to działo się w niecałe pięć godzin jednego dnia. Program pokazów był bardzo napięty i zróżnicowany. W tak krótkim czasie zobaczyliśmy świetne prezentacje samolotów wojskowych i cywilnych, odrzutowych i śmigłowych, nowsze konstrukcje i zabytkowe, dynamiczne akrobacje, czy też start samolotu z powierzchni wody. Cywilne samoloty do pokazów startowały z lotniska w Prabutach. Pomiędzy kolejnymi prezentacjami nie było chwili przerwy. Dało sie odczuć, że organizatorzy to świetni fachowcy i miłośnicy lotnictwa. Jak na pierwszą edycję, wszystko było idealnie zorganizowane. Coś mi mówi, że Iława będzie kolejnym naszym ulubionym miejscem wśród lotniczych imprez. Dlatego życzymy sobie i organizatorom wielu kolejnych edycji tej wspaniałej Lotniczej Majówki.
Sylwia "Sila" Zieja

LOTNICZA MAJÓWKA – IŁAWA 2017

W gorącą majową sobotę zawitaliśmy do Iławy. Tego dnia w pięknych okolicznościach przyrody województwa warmińsko-mazurskiego odbywała się Lotnicza Majówka. Po zniesieniu pikników w Płocku czy w Michałkowie brakowało takich imprez w lotniczym kalendarzu. Iława nas zaskoczyła. Nad Jeziorem Jeziorak w iście piknikowym klimacie podziwialiśmy szereg statków powietrznych. Czy warto było tam się wybrać? Na pełną relację z tego wydarzenia zapraszamy już niedługo.

A2A METTING

Piątek dla wielu z nas jest jednym z najbardziej ulubionych dni tygodnia, wszak weekend za pasem. Jednakże ostatni piątkowy poranek był dla mnie czymś więcej niż tylko zapowiedzią zbliżającego się weekendu. Tuż po godzinie 8:00 mijam bramę Aeroklubu Ziemi Piotrkowskiej, aby przed budynkiem klubowym dołączyć do zacnego grona świrów lotniczych którzy tak jak i ja czekali na wielkie wydarzenie. Już za chwilę rozpocznie się pierwsza komercyjna sesja a2a z udziałem wspaniałych pilotów akrobacyjnych i zasłużonego „staruszka” w postaci AN-2 „Wiedeńczyk”. Pogoda marzenie, piloci gotowi, Sławek i Paweł z Air-To-Air Meeting 1 kończą briefing, aby za chwilę przenieść się do naszego Skayvan’a, jeszcze ostatnie poprawki zabezpieczeń, kontrola aparatów, napięcie narasta wraz z coraz mocniejszym rykiem siników. Stajemy na pasie startowym, huk i wiatr wewnątrz Skayvan narasta i już widać uciekający pas startowy, uśmiechy, poklepywania, radość w oczach, bo o to pierwsza sesja a2a z naszym udziałem stała się faktem. Cóż może życzyć sobie więcej, fotograf, pasjonat lotnictwa… Pełna relacja już wkrótce.
Back to Top