Szukaj

21.AVIATION FAIR PARDUBICE

W dniach 04-05 czerwca 2011 roku w  czeskich Pardubicach odbyła się impreza "21.Aviation Fair", która była nie lada gratką dla miłośników staroci. Na niebie z tej okazji zaprezentowały się takie maszyny jak: P-51 Mustang, Bf-109 czy też Douglas C-47. Oprócz maszyn historycznych zobaczyć  można było m.in. pokaz grupy akrobacyjnej "The Flying Bulls", a także dynamiczny pokaz Gripena. Dla szerokiej publiczności organizatorzy dodatkowo przygotowali szereg atrakcji naziemnych oraz rekonstrukcje historyczne. Pardubice przywitały nas palącym słońcem, a okoliczna burza na szczęście do nas nie dotarła. Obszerniejsza relacja zamieszczona jest w  dziale “Gdzie i kiedy byliśmy".

SPEEDWAY ACTION

Nie samym lotnictwem SPFL żyje. W niedzielne popołudnie dnia 29 maja 2011 roku na Stadionie Miejskim w Rzeszowie odbył się niezmiernie pasjonujący pojedynek żużlowy, na którym i my zagościliśmy z naszym sprzętem fotograficznym.  Naprzeciwko siebie stanęły dwie drużyny. Goście -  lider i główny faworyt do złota Falubaz Zielona Góra, oraz gospodarze - PGE Marma Rzeszów. Zawody od dawna uznawane były, za prawdziwy hit ostatniej kolejki pierwszej rundy rozgrywek Speedwey Ekstraligi i tak też było mimo, iż drużynie gospodarzy nie udało się pokonać lidera. Emocji nie zabrakło podczas całego pojedynku. Na torze przy ulicy Hetmańskiej zaprezentowali się publiczności znakomici zawodnicy światowej czołówki Andreas Jonsson i Greg Hancock, a także uznawany za jednego z najlepszych polskich zawodników od wielu sezonów Piotr Protasiewicz oraz nadzieja polskiego speedwaya Patryk Dudka. Na pełną relację i zdjęcia zapraszamy wkrótce.

SPEEDWAY ACTION (Polska, Rzeszów)

W niedzielne popołudnie dnia 29 maja 2011 roku na Stadionie Miejskim w Rzeszowie odbył się niezmiernie pasjonujący pojedynek żużlowy, na którym i my zagościliśmy z naszym sprzętem fotograficznym. Naprzeciwko siebie stanęły dwie drużyny. Goście - lider i główny faworyt do złota Falubaz Zielona Góra oraz gospodarze - PGE Marma Rzeszów. Zawody od dawna uznawane były, za prawdziwy hit ostatniej kolejki pierwszej rundy rozgrywek Speedway Ekstraligi i tak też było, mimo że, drużynie gospodarzy nie udało się pokonać lidera. Emocji nie zabrakło podczas całego pojedynku obu zespołów. Na torze przy ulicy Hetmańskiej zaprezentowali się publiczności znakomici zawodnicy światowej czołówki: Andreas Jonsson i Greg Hancocka, a także uznawany za jednego z najlepszych polskich zawodników od wielu sezonów Piotr Protasiewicz oraz nadzieja polskiego speedwaya - Patryk Dudka. I tak na zakończenie pierwszej rundy Speedway Ekstraligi drużyna PGE Marmy Rzeszów przegrała z liderem Stalmetem Falubazem Zielona Góra 39:51 i po siedmiu kolejkach zajmuje siódmą pozycję w lidze. Ostateczny wynik pojedynku nie odzwierciedla całej prawdy jaka działa się na torze. Marma Rzeszów nie ulękła się przeciwnika i przez całą rywalizację walczyła do końca, stawiając dzielny opór rywalom. Jednak nie przeszkodziło to podopiecznym Marka Cieślaka na osiągnięcie kolejnego sukcesu. Czołowa trójka zawodników Falubazu: Amerykanin Greg Hancock, Szwed Andreas Jonsson i Piotr Protasiewicz nie pozostawili złudzeń Rzeszowianom, kto był najszybszy na torze przy ulicy Hetmańskiej zdobywają kolejno Hancock z Jonssonem po 12 punktów i najwięcej podczas całego meczu Protasiewicz - 17 punktów. Dodatkowym utrudnieniem dla drużyny Dariusza Śledzia okazało się zastosowanie zastępstwa zawodnika za Rafała Dobruckiego, które znakomicie wykorzystał trener Falubazu używając swoich trzech najlepszych zawodników. Przez pierwsze dziewięć biegów rywalizacja toczyła się pod dyktando zawodników Falubazu którzy objęli prowadzenie 30:24. W dwóch kolejnych odsłonach pojedynku górą byli Rzeszowie wygrywając biegi 4:2 tym samym przywracając nadzieję na zwycięstwo zgromadzonym kibicom. Na trzy biegi przed końcem spotkania Marmie Rzeszów brakowało już tylko dwóch punktów do rywala i przegrywała 35:37.Trzy ostatnie biegi należały już tylko do Falubazu, najpierw wygrali 4: 2, a w dwóch ostatnich nominowanych biegach zwyciężali podwójnie 5:1 udowadniając po raz kolejny swoją wyższość nad przeciwnikiem. Tomasz "upadek" Gawlik

KJELLER FLYDAG (Norwegia, ENKJ)

Tradycyjnie jak co roku, w ostatnia niedzielę maja odbył się piknik lotniczy na ENKJ Kjeller, zorganizowany przez seniorów lotnictwa norweskiego z Veteranflygruppen przy wspóludziale Nedre Romerike Flyklubb i Królewskich Sił Powietrznych. Dzięki zaproszonym gościom ze Szwecji, Danii i Norwegii można było zobaczyć, podczas pokazów dynamicznych, spora część historii lotnictwa norweskiego od lat trzydziestych aż do dzisiaj, a grupa Rusian Warbirds of Norway zaprezentowała samoloty rzadko spotykane na skandynawskim niebie. Grzegorz "Eskimos" Kozak

KJELLER FLYDAG

Tradycyjnie jak co roku, w ostatnia niedzielę maja odbył się piknik lotniczy na ENKJ Kjeller, zorganizowany przez seniorów lotnictwa norweskiego z Veteranflygruppen przy współudziale Nedre Romerike Flyklubb i Królewskich Sił Powietrznych. Dzięki zaproszonym gościom ze Szwecji, Danii i Norwegii można było zobaczyć, podczas pokazów dynamicznych, spora część historii lotnictwa norweskiego od lat trzydziestych aż do dzisiaj, a grupa Rusian Warbirds of Norway zaprezentowała samoloty rzadko spotykane na skandynawskim niebie. Zdjęcia i relacja już wkrótce.

CASLAV OPEN DAY AIRSHOW (Czechy, LKCV)

Dni otwarte bazy lotniczej w Caslav dla niektórych z nas były pierwszą okazją do rozpoczęcia sezonu foto-lotniczego. Planowany program pokazów nie wzbudzał wielkich emocji i tak też było na miejscu, a w dodatku słabe warunki pogodowe zmniejszyły jeszcze atrakcyjność pokazów, jednak nie stanowi to przeszkody dla świra lotniczego! Imprezę rozpoczął przelot 2 Gripenów w parze z Airbusem 319, po czym jeden z nich wykonał dynamiczny pokaz solo. Mija raptem 5 minut i Gripen już kołuje po lądowaniu, gdy w tym czasie powietrze wzbiło się kilka maszyn z okresu I Wojny Światowej dając możliwość podziwiana swojej konstrukcji w niskich przelotach i co najważniejsze do fotografowania. Kolejny punkt programu to znów Gripeny i Airbus, lecz ten drugi pełnił tym razem pełnił on rolę intruza, który ma zostać przechwycony. Co prawda nie różniło się to niczym od zwykłego przelotu ale skoro mówią, że przechwycenie to przechwycenie. Pokazy kontynuowały odrzutowce - na niebie pojawiły się L-159 Alca, po nich znów zrobiło się śmigłowo, a na szarym tle ukazał się nie kto inny, jak belgijski Sea King. Zaraz po jego prezentacji na starcie znalazła się latająca drewutnia czyli Avia BH.1 a po niej kolejne maszyny m.in. Texan, Zlin 50, Boeing Stearman i Sokół w roli śmigłowca ratunkowego. Pogoda w Caslav zaczęła się poprawiać, a do pokazu dynamicznego po raz drugi wzbił się Gripen wykonując kilka figur i przelotów, w tym jeden na bardzo duuużej prędkości. Po szwedzkim myśliwcu nadszedł czas na kolejną porcję „śmiglaków”, wśród nich pojawił się oczekiwany zespół The Flying Bulls na Zlinach 50, który jak zwykle dał piękny pokaz akrobacji zespołowej przeplatanej występem solisty na Extrze 330. Przedostatni punkt programu to Mi-24, którego pokaz niestety mogliśmy podziwiać raczej „gołymi oczami” bo odbywał się w dość sporej odległości od naszej miejscówki. Na zakończenie przelot 2 samolotów Alca z efektami pirotechnicznymi i możemy wracać do domu. Piotr "Rzepka" Kostur

CASLAV OPEN DAY AIRSHOW

W dniu 28 maja 2011 roku nasi południowi sąsiedzi zorganizowali Dni Otwarte bazy wojskowej w Caslav. Choć pogoda zapowiadała się bardzo niepewnie kilku członków SPFL z południa kraju postanowiło się tam wybrać. Pomimo pogody emocji i okazji do fotografowania nie zabrakło, choćby z tego powodu, ze baza w Caslav to "gniazdo" czeskich Gripenów. Na relację i zdjęcia zapraszamy niebawem.

FESTYN LOTNICZY W MICHAŁKOWIE (Polska, EPOM)

Dnia 21 maja 2011 roku grupa Świrów Lotniczych wybrała się wcześnie rano do Michałkowa by rozpocząć sezon pokazów lotniczych. Byliśmy tam już od 7 rano. Po oględzinach terenu i fotografowaniu statyki dobraliśmy dogodną dla siebie miejscówkę. Już na wstępie spotkaliśmy się z miłym gestem ze strony Organizatorów, którzy uprzejmie wydzielili specjalnie dla nas „strefę”, z której swobodnie i bez zakłóceń mogliśmy czynić swoją powinność. Ledwo zabraliśmy się do ustawiania parametrów w swoich puszkach, a w powietrze wzbijał się już Christen Eagle pilotowany przez Marka Szufę. Co on wyprawia w powietrzu?! Jego pokazy zawsze budzą spore emocje i chwytają za serce. Zdecydowanie każdy z nas zapełnił większość miejsca na kartach pamięci jego występami tego dnia.  Po „wyprodukowaniu” przez Pana Marka sporej ilości chmur przyszedł czas na przyloty kolejnych gości. Tuż przed godziną 9.00 pojawił się ciężki śmigłowiec bojowy Mi24 z 56. Pułku Śmigłowców Bojowych z Inowrocławia. Majestatycznie „przedefilował” przed nami i usiadł by po chwili stać się jedną głównych atrakcji dla publiczności. Każdy mógł do niego zajrzeć i podziwiać jego potężny kadłub. Nie bez przyczyny śmigłowiec ten nazywany jest czołgiem, od charakterystycznego wydłużonego kształtu. Mi24 brał udział m.in. w wojnie Iran-Irak. Od samego rana baliśmy się o pogodę, która była wielką niewiadomą tego dnia. Jednak, kiedy Turbo-Finist SM92 T wyrzucił pierwszych skoczków, piękne czasze spadochronów ożywiły gęste jeszcze i szare chmury. Po nich zaprezentował się przepiękny Luscombe Silvaire Phantom 2, którego poszycie odbijało pojawiające się powoli promienie słońca i lśnił niczym lustro. Kolejny był Taylorcraft "Auster V" w barwach 663 Dywizjonu Samolotów Artylerii - pododdział lotnictwa wojsk lądowych Polskich Sił Zbrojnych na Zachodzie. I znów Marek Szufa śmigał nad naszymi głowami tnąc chmury, zza których tym razem na dobre wyjrzało piękne słońce. Pan Marek tego dnia 6 krotnie wykonywał wszelkie możliwe akrobacje prezentując swoje ogromne umiejętności i pięknie malowanego Christen Eagle. Przyszedł też czas na szybowce. W powietrzu zaprezentowały się z gracją SZD-9 Bocian, SZD-50 Puchacz, SZD-51-1 "Junior", SZD-30 "Pirat", SZD-41A "Jantar Standard", a także samoloty ultralekkie takie jak WT-9 Dynamic, CTSW, POLARIS FK-14, „Fregata” i zwinne Wiatrakowce. Można było zobaczyć też szybowiec „Czapla” - jedyny latający egzemplarz na świecie. Swój pokaz dały też 2 samoloty AT-4, oraz dynamiczny w ciekawym granatowo-czerwono-białym malowaniu z szachownicą Super Skybolt 300 i oczywiście Grupa Akrobacyjna  Formation Flying Team 3 AT3. Wśród ciekawostek nie mogło zabraknąć RWD-5R sławnego z rekordowego przelotu nad Atlantykiem. Pokazy filmował „Błękitny” –helikopter TVN24 Robinson Raven R44. Między pokazami zapowiadanych gwiazd niebo gościło wielokrotnie skoczków, motolotnie i motoparalotnie. Oczekiwanym elementem pokazów był PZL M18 Dromader. Okazał się atrakcją nie tylko ze względu na widowiskowy dla oka zrzut wody, ale też ochłodził mocząc część naszej SPFL-owej ekipy stojącej w osi pasa. Koszulki były rzeczywiście mokre, a sprzęt cudem uratowany Jeszcze emocje nie opadły a nad Michałowem pojawiły się 2 F-16 Fighting Falcon z 31 BLT Poznań-Krzesiny. Dotarły z Poznania do Michałkowa w kilkanaście minut by punktualnie o 16.00 wykonać przelot na wysokości 200m i przejść na dopalaniu. Po zrobieniu kolejnego przyjścia nad lotnisko myśliwce odeszły w szyku taktycznym i ku naszemu zaskoczeniu na pożegnanie wystrzeliły flary. Tego nikt się nie spodziewał! Udało im się nas pozytywnie zaskoczyć. Nie było czasu na ochłonięcie. Gdy tylko eFki zniknęły musieliśmy szybko zmienić ustawienia w aparatach, bo Grupa Akrobacyjnej „Żelazny” rozpoczynała swój pokaz. Na nich zawsze można liczyć. Serduszko, pętle gonione, beczki, mijanki, rozejścia, zbiórki i ranwersy to ich specjalność. Piękne czerwone kadłuby w popołudniowym słoneczku i ta dynamika. Pięknie malowali błękitne niebo białymi dymami. Po nich w pięknym stylu pokazy zakończył Marek Szufa. Pokazy w Michałkowie odbywały się po raz pierwszy i na pewno nie ostatni. Organizatorzy postarali się o różnorodność maszyn i piknikowy charakter imprezy, co ściągnęło na miejsce sporą widownię. Pewnie za rok znów tam się wybierzemy. Sylwia "sila" Zieja

FESTYN LOTNICZY W MICHAŁKOWIE

W dniach 21-22 maja 2011 roku na lotnisku w Michałkowie k. Ostrowa Wielkopolskiego odbył się, pod hasłem "Lotnisko bliżej miasta", festyn lotniczy, którego organizatorem był Aeroklub Ostrowski. Organizatorzy zaplanowali na ten dzień szereg atrakcji, takich jak prezentacja w locie pary wielozadaniowych samolotów bojowych F-16 Fighting Falcon z 31 Bazy Lotnictwa Taktycznego Poznań-Krzesiny, śmigłowca Mi-24 z 56 Pułku Śmigłowców Bojowych w Inowrocławiu, czy też pokaz akrobacji samolotowej w wykonaniu Grupy Akrobacyjnej „Żelazny”. Jednak niekwestionowanym królem dnia był prawdopodobnie jeden z najbardziej znanych pilotów akrobacyjnych w Polsce - Marek Szufa wraz ze swoim Christen Eagle, który w sobotę prezentował swoje umiejętności aż sześciokrotnie. Na pełną relację zapraszamy  do działu "Gdzie i kiedy byliśmy". Osobom bardziej niecierpliwym polecamy też śledzenie działu zdjęciowego naszego forum.

POLOWANIE NA TYGRYSY

W dniach 09-20 maja 2011 roku na francuskim lotnisku w Cambrai odbyły się coroczne manewry - NATO Tiger Meet. Jak nazwa wskazuje, w imprezie tej biorą udział jednostki lotnicze, mające w swoim godle tygrysa. Niewątpliwą atrakcja dla fotografów, są samoloty pomalowane specjalnie na tą okazję, w różne „tygrysie” wzory. W dniach 11, 16 i 17 maja zostały zorganizowane dni dla spotterów. Ponieważ pomysł wyjazdu pojawił się spontanicznie, niestety nie udało się już kupić wejściówek na te dni. Jednakże w tym roku w niedzielę 15 maja zorganizowano Tiger Meet Airshow, na który wstęp był wolny i nielimitowany. Program imprezy wyglądał bardzo obiecująco, więc decyzja zapadła – jedziemy. Czy udało się nam „upolować” tygrysy? Czy też może „zwierzyna” umknęła sprzed obiektywu? Szczegóły wkrótce w "Gdzie i kiedy byliśmy"
Back to Top