ZLOT 2013 (Polska, EPKS)

Choć sezon pokazowy jest już praktycznie za nami, nie odkładamy naszych aparatów na półkę, ale wciąż staramy się znaleźć dla nich jakieś lotnicze zajęcie…  Dla tego też z wielką przyjemnością odpowiedzieliśmy na zaproszenie 31 Bazy Lotnictwa Taktycznego na organizowany z okazji rozpoczęcia szkolenia ZLOT 2013 – Dzień Otwarty.
ZLOT to organizowany corocznie kurs metodyczny wyższej kadry dowódczej jednostek lotniczych wojska polskiego. Dotyczy dowódców jednostek Sił Powietrznych, Lotnictwa Wojsk Lądowych i Marynarki Wojennej. Tegoroczna edycja została zaplanowana w dniach 22-24 października na terenie 31 BLT Krzesiny. Pierwszy dzień tradycyjnie przeznaczony jest na egzaminy praktyczne realizowane na poligonie w Nadarzycach oraz powrót na lotnisko gdzie odbywają się dalsze elementy kursu. Dzięki uprzejmości organizatorów szkolenia mieliśmy możliwość obserwowania przylotów po realizacji zadań na poligonie.

Razem z wieloma innymi miłośnikami lotnictwa oraz przedstawicielami mediów stawiliśmy się wcześnie rano 22 października pod bramą 31 Bazy. Po szybkiej rejestracji wyruszyliśmy autokarami do wyznaczonego dla nas rejonu na płycie lotniska. Do naszej dyspozycji oddano większą część przestrzeni pomiędzy pasem, a płaszczyzną postojową. Umożliwiało nam to wygodne fotografowanie zarówno tego co działo się na pasie, drogach kołowania, jak i na płaszczyźnie postojowej.
Gdy dotarliśmy na miejsce, nad całym terenem unosiła się jeszcze poranna mgła. Podświetlona przez rozpoczynające dopiero swoją drogę po niebie słoneczko tworzyła trochę bajkową scenerię. Prognoza pogody na cały dzień była obiecująca, więc czekaliśmy cierpliwie i korzystaliśmy z uroków aury starając się złapać trochę ciekawych kadrów. Kiedy zbliżał się już czas pierwszych przylotów w powietrzu rozległ się charakterystyczny dźwięk uruchamianych silników F-16. Po chwili z hangarów wykołowały jasnoszare, zgrabne sylwetki naszych „Jastrzębi”. Wow! Jednak będą starty! – ucieszyliśmy się, bo przez chwilę nie było to do końca pewne. Po ostatnich sprawdzeniach samoloty ruszyły po drodze kołowania w kierunku centralnej płaszczyzny postojowej. Po dotarciu do niej przystanęły na chwilę dając nam dodatkowe możliwości fotografowania i filmowania. W tym samym czasie nad lotniskiem pojawili się pierwsi goście. To z ich powodu Jastrzębie musiały poczekać na swoją kolej. Pierwsza wylądowała krakowska Bryza z wymalowanym na kadłubie „Angry Birdem”. Dalej nad pas schodziły: biało-czerwony VIP-owki Sokół, a po nim transportowa CASA albo „Kaśka” jak ją wszyscy nazywamy. Kiedy ostatnia z przylatujących maszyn opuściła pas na miejsce startu ruszył pierwszy z „Jastrzębi”. Bez zbędnego oczekiwania prosto ze zjazdu maszyna przyspieszyła i z rykiem dopalacza pomknęła w górę. Chwilę później w powietrzu były jeszcze cztery kolejne F-16. Po krótkiej przerwie rozpoczęły się przyloty „na całego”. Śmigłowce lądowały bezpośrednio, a samoloty najczęściej wykonywały przelot z rozejściem do lądowania. Ogółem wylądowało ponad 40 maszyn reprezentujących prawie wszystkie typy eksploatowane w polskich jednostkach lotniczych. Zabrakło tylko Mi-14, Anakondy i SH-2 z Marynarki Wojennej. Formację tą reprezentowały za to dwie Bryzy (w tym jedna Bryza Bis). Lotnictwo szkolne wystawiło cztery dęblińskie Iskry (w tym jedną w ex-morskim kamuflażu) oraz trzy Orliki z Radomia. Najmilsze oku, jednak jak zawsze były „Smokery” z Mińska Mazowieckiego i Malborka oraz poczciwe „Su-czki” ze Świdwina. Te ostatnie przed wylądowaniem wykonały piękny przelot pięcio-samolotowej formacji Grot. Ech… takie rzeczy można oglądać godzinami ;).

Podsumowując Dzień Otwarty na ZLOT 2013 należy uznać za bardzo udany. Piękna, jak na jesienne warunki, pogoda, dobra organizacja, świetna atmosfera i ponad 40 statków powietrznych z biało-czerwoną szachownicą. Czyż to nie wyśmienite zamknięcie sezonu? Ogromne podziękowania należą się tu organizatorom. Kolejny już raz pamiętali o nas, lotniczych świrach i dali nam możliwość spędzić piękny jesienny dzień w bliskości tego, co tak mocno kochamy – naszego lotnictwa. Dziękujemy i polecamy się na przyszłość :).

Przemek Youzi Szynkora