Szukaj

INOWROCŁAW… PO RAZ KOLEJNY (Polska, EPIR)

W środę 22 września 2021 udałem się z wizytą od 56 Bazy Lotniczej w Inowrocławiu. Nie znałem dokładnego planu lotów, wiedziałem tylko, że będą latać Mi-2, Mi-24 oraz W-3 oraz że odbędą loty wieczorne. Dwie i pół godziny podróży w jedną stronę i jechałem zły na siebie, że gdzieś zgubiłem płytkę do mocowania aparatu na statywie a jadę na wieczorne zdjęcia.. Po drodze obmyślałem jak rozwiązać problem ale nie wymyśliłem nic lepszego niż położenie aparatu na plecaku.. Na miejsce dotarłem z lekkim poślizgiem. Grupa fotografów do której miałem dołączyć już weszła do środka ale koordynator naszego wejścia przyjechał po mnie pod wejście. Po spisaniu danych do przepustki mogłem wjechać na teren lotniska. Na miejscu przywitałem się z siedmioosobowym składem Aviateam.pl. Jak zobaczyłem ich z monopodami i przypomniała mi się zaraz moja nieszczęsna płytka a właściwie jej brak. Pierwsze starty miały odbyć się o 16:00 ale jak się dowiedzieliśmy z powodu awarii prądu będzie opóźnienie... Słaby początek. W głębi ducha mam nadzieję, że nie odwołają lotów. Korzystając z wolnej chwili poszliśmy w kilka osób fotografować stojące śmigłowce - jak nic się nie dzieje to i statyka ciekawa się robi. Wracając na nasze miejsce koło domku pilota widzieliśmy wzmożony ruch przy śmigłowcach to znak że loty się odbędą. Koordynator potwierdził moje przypuszczenia. Nasze miejsce do fotografowania startów, nie było najlepsze tak mi się wydawało. Ale z drugiej strony to tylko cztery starty i dopiero początek foto atrakcji tego dnia. Po odlocie śmigłowców udaliśmy się bliżej miejsca gdzie jak z daleka widzieliśmy Mi-2 oraz W-3 na chwilę lądowały po czym ponownie podrywały się w powietrze. Po chwili dołączył do nich Mi-24. Ten ostatni oraz W-3 po oderwaniu się od ziemi wykonywały jeszcze niskie przeloty nad lotniskiem. To była główna aktywność tego dnia. Przy okazji tych zdjęć dokonałem nie małego odkrycia, moja płytka do mocowania statywu, przykręcona była przy obiektywie.. Moje wieczorne zdjęcia uratowane.. Po 18:00 wydaje mi się zabraliśmy rzeczy i wróciliśmy pod domek pilota. Z całej grupy 3 osoby zostały na loty wieczorne, pozostali wsiedli do samochodów i pojechali do domu. Zastanawialiśmy się jak to będzie wyglądało, bo bez dodatkowego oświetlenia o zdjęcia w ciemności będzie ciężko. Reflektory są ale podobno piloci się skarżą że ich oślepiają więc ich nie zapalają. Mieliśmy chwilę czasu na przymiarki do zdjęć nocnych. Miałem wrażenie że mój Nikon w trybie live view łapał ostrość na zapalonych światełkach i w ten sposób postanowiłem te zdjęcia wykonać. ISO 100-400, f.5.6 i czasy po kilka sekund tak wyglądało wykonywanie tych zdjęć. Po chwili prób i błędów usłyszeliśmy dźwięk uruchamianych silników wszystkich śmigłowców na raz.. czasu na wybór za dużo nie było i był on oczywisty (przynajmniej dla mnie), Mi-24 z podświetloną krawędzią wirnika robił w tej ciemności najlepsze wrażenie. Pozostałym też udało się zdjęcie zrobić. Życzę miłego oglądania. Pozdrawiam! Łukasz "Rajmund" Jarkowski

SANICOLE AIRSHOW 2021 (Belgia, EBLE)

42-ga edycja Sanicole Air Show miała miejsce w dniach 10-12 września 2021 roku. Zbiegła się w czasie wydarzeniem o nazwie “XTM Joint Jubilee 2021″ czyli z trzema jubileuszami, 70-lecia 31- szej eskadry z Kleine-Brogel, 60-lecia NATO Tiger Meet oraz 50-lecia Aeroklubu w Sanicole. Tradycyjna dwudniowa impreza została w tym roku rozszerzona do trzech dni pokazów a baza “KeeBee” dołożyła do tego dwa dni otwarte dla fotografów. Impreza rozpoczęła się późnym, piątkowym popołudniem, fantastycznym "Sunset Show". Ciepłe światło zachodzącego słońca wraz z pirotechniką używaną na samolotach dało niesamowite efekty. Sobota i niedziela to już całodniowe airshow, na którym zaprezentowali się m.in. “Red Arrows”, “Vatour Bravo” i “Patrouille Suisse”, “Tiger Demo Team”, fiński F-18, włoski Typhoon oraz “Zeus Demo Team”. Bardzo ciekawie wypadł pokaz przedstawiciela francuskiej marynarki na Hawkeye E-2C. W bazie Kleine-Brogel mogliśmy z kolei podziwiać starty i lądowania samolotów uczestniczących w pokazach oraz poniedziałkowe wyloty do baz macierzystych. Dodatkową atrakcją były niedzielne przeloty maszyn biorących udział w NTM w okolicznościowych malowaniach. Oprócz fotografowania z ziemi, grupa szczęśliwców miała możliwość wykonania, zapierających dech w piersiach zdjęć podczas kilku sesji air-to-air zorganizowanych przez Aviation PhotoCrew. Michał "AcidRain" Górecki

SANICOLE A2A 2021 (Belgia, EBLE)

Sanicole. Kojarzone jest głównie przez większość z nas jako miejsce, gdzie odbywają się od lat pokazy Sanicole Sunset AIrshow. Jednakże Sanicole to nie tylko pokazy lotnicze i dzień otwarty w bazie Kleine Brogel. Dla kilku członków naszego STO to również popularne miejsce, gdzie przy okazji pokazów odbywa się sesja Air to Air. W tym roku, po przerwie spowodowanej Koronawirusem, ponownie grupa świrów fotoloto spotkała się na lotnisku Zwartberg koło Genk na sesji a2a. Choć tym razem uczestniczyliśmy tylko w jednym locie to był on bardzo intensywny i udany, którego „czarnym koniem” okazał się francuski E-2C Hawkeye. Oprócz Francuza za naszą rampą pojawili się Thunder Tigers oraz włoski Alenia Aeromacchi M-346 Master. Kolejne Sunset Sanicole Airshow już za rok Maciej "Szamal" Szamałek

SIAF 2021 (Słowacja, LZMC)

SIAF 2021 Kolejna edycja SIAFu właśnie wpadła na listę zaliczonych! Tym razem największa impreza lotnicza u naszych południowych sąsiadów odbyła się w nowej lokalizacji na lotnisku Kuchyňa-Malacky trochę dalej na południe ale równie ciekawie położonej. Naprawdę super, że przy obecnym stanie imprez lotniczych, udało się zorganizować tak duże pokazy, na których cieszy dosłownie każdy dźwięk silnika lotniczego, a tych wcale nie było mało. Od F-16, przez Gripeny, Eurofightery, włoskich mistrzów czyli oczywiście Frecce Tricolori po piękności jak Hurricane czy nasze Lim-2. Każdy znalazł coś dla siebie w ten słoneczny weekend. Mam nadzieję że ten koniec sezonu to właściwie początek powrotu duuużych imprez lotniczych w przyszłoroczne kalendarze. Piotr "Rzepka" Kostur

ATHENS FLYING WEEK (Grecja, GMTT)

Grecja dla większości z nas kojarzy się z pięknymi plażami, doskonały jedzeniem i oczywiście urlopem. Ale dla nas, fotografów lotniczych, wyjazd do Grecji miał też inne cele. To jedno z niewielu już miejsc na świecie gdzie można zobaczyć w locie samoloty F-4 Phantom oraz Mirage 2000. Jechaliśmy więc do bazy lotniczej Tanagra głównie z myślą o fotografowaniu tych rzadkich maszyn. Ale program pokazów był dużo bogatszy, najpierw mieliśmy okazję zobaczyć samolot gaśniczy Canadair CL-415 zrzucający wodę dokładnie na wyznaczony na lotnisku cel oraz zrzut spadochroniarzy z pokładu śmigłowca CH-47 Chinook. Następnie do akcji przystąpił tandem AH-64 Apache wraz z OH-58 Kiowa prezentujący wsparcie oddziałów naziemnych z powietrza. Kolejny desant piechoty pojawił się na lotnisku z pokładu Bella UH-1 Huey – kolejnego rzadkiego już śmigłowca, a zaraz po nim nadleciał S-70s Seahawk greckiej Marynarki Wojennej. Ta część pokazów zakończyła się imponującym startem Mirage 2000. Chwilę później mieliśmy już okazje podziwiać w powietrzu formację reprezentującą greckie Siły Powietrzne: 2x F-4, F-16 oraz właśnie Mirage. Ugrupowanie rozdzieliło się, a piloci Falcona oraz Mirage przystąpili do symulowanej walki powietrznej na małej wysokości - zwinny F-16 z gracją unikał próbującego go gonić przeciwnika. Ciekawe jak ten sam pojedynek wyglądałby na innym pułapie. Chwilę później do akcji przystąpiły Phantomy, prezentując symulowany atak na małej wysokości na lotnisko. Niestety ze względu na wysokie zagrożenie pożarami samoloty nie dostały pozwolenia na użycie flar, ale ich dwukrotny przelot z włączonymi dopalaczami i tak wywarł odpowiednie wrażenie. W dalszej części pokazów prezentowały się zespoły akrobacyjne Saudi Hawks oraz Patruille De France ale również soliści francuski Rafale Solo Display oraz duński F-16 Display Team. Bardzo przyjemną niespodzianką okazała się dla nas prezentacja amerykańskich F-15 Eagle ze słynnego 493 dywizjonu “Grim Reapers”. W programie pokazów przedstawiona została jako zwykły przelot, ale doświadczeni piloci nie zawiedli publiczności i fotografów prezentując efektowne lowpassy z pełnym dopalaczem i energicznym poderwaniem maszyn, cztery silniki “eaglów” pracujące z pełną mocą wywarły odpowiednie wrażenie! Warto też wspomnieć prezentację historycznego Spitfire Mk.IXc, który po ostatniej odbudowie prezentował się doskonale a pilot pokazał jego prawdziwe możliwości nie oszczędzając zabytkowej maszyny. Przy okazji całego wydarzenia, również w czasie przylotów oraz odlotów na lotnisko w Tanagrze, prowadzona była również sesja air to air z pokładu Skyvana, na pokładzie którego również nie mogło zabraknąć jednego z nas :) Serdecznie zapraszamy do zobaczenia naszej relacji zdjęciowej. Karol "Gamling" Piętka

KECSKEMET 2021 (Węgry, LHKE)

Po ośmiu latach przerwy w dniach 28-29.08.2021 r. Siły Obronne Węgier zorganizowały pokaz techniki i możliwości węgierskiej armii "Repulonap 2021". Tradycyjnie gospodarzem tej imprezy była 59 baza lotnicza "Dezső Szentgyörgyi" w Kecskemet mieszcząca sie około 80 km na pd.-wsch. od Budapesztu. Wyjazd na te pokazy był absolutnym "planem B", gdyż nasza uwaga skupiona była na odbywającym się w tym czasie Forum Armia 2021 w podmoskiewskiej Kubince. Niestety obostrzenia COVID-owe oraz wizowe wykluczyły nasz udział w rosyjskich pokazach. Szybka weryfikacja noclegów i możliwości transportowych i pakujemy się w piątkowe przedpołudnie do auta. To był mój pierwszy wyjazd w ten rejon i kompletnie nie znałem warunków lokalnych ani też jak wyglądają same pokazy. Najbezpieczniejszą formą wydawało się po prostu wejście na teren dla publiczności. Owszem zgłosiliśmy się po akredytacje ale pozostały bez odpowiedzi, a jak się potem okazało nic by nie wniosły bo podesty dla fotografów były ogólnodostępne i załapali się na nie jedynie ci co dobiegli do nich pierwsi. Przyjechaliśmy w rejon bazy ze sporym wyprzedzeniem lecz mimo 4 ogromnych parkingów utknęliśmy w niemal 2-godzinnym korku. Dalej można było poruszać się jedynie autobusami zapewnianymi przez organizatora. Przed samym wejściem kolejny zator. Drobiazgowe sprawdzanie dokumentów, prześwietlanie bagaży, brak informacji w języku innym niż węgierski powodował spore zamieszanie i opóźnienia na wejściu. Tym samym straciliśmy pierwszą część pokazów, lekkie samoloty general aviation oraz Li-2. Po pokonaniu sporej odległości od wejścia w rejon pasa kolejna niemiła niespodzianka. Cała strefa pokazów oddzielona od publiczności jest dwumetrowym płotem częściej spotykanym na placach budowy niż na pokazach lotniczych. Zacząłem w tym momencie rozumieć ideę "malarzy holenderskich" i żałowałem, że nie mam własnej drabiny. Mimo płotu cała strefa w jego okolicy szczelnie wypełniona był już kolorowym tłumem więc nie pozostało nic innego jak rozłożyć się po prostu na trawie i poczekać na rozwój wydarzeń. A tych nie brakowało bo w powietrzu i na ziemi działo się naprawdę sporo. Jako pierwszy odrzutowy solista zaprezentował się pilot szwedzkiego SK-60 a zaraz po nim włoski Master. Następnie wzorem podobnych imprez odbyły przeloty ugrupowań reprezentujących węgierskie siły powietrzne, wraz z symulowanym przechwyceniem samolotu pasażerskiego. Potwierdziła się też opinia intensywności samych pokazów jaką słyszałem przed wyjazdem, że nudzić się nie powinniśmy. Kiedy jedna formacja kończyła pokaz do startu szykował się już następny uczestnik i tak to wyglądało do samego końca. Zaraz po węgierskiej paradzie mieliśmy okazję podziwiać rumuńskiego Mig'a 21, czeskiego Gripena oraz wspólny pokaz czeskich Mi-17 i Mi-24. Po śmigłowcach zrobiło się zdecydowanie głośniej, a to za sprawą dwóch silników brytyjskiego Eurofightera. Można mieć jedynie odrobinę niedosytu gdyż zaprezentowana została maszyna w zwykłym, szarym schemacie zamiast spodziewanego dema, który rozpoczął sezon w nowym fantastycznym malowaniu. Dodatkowo pogoda przestała współpracować i niebo zasnuło się niemal jednolitą szarą masą znacznie pogarszając warunki do fotografowania. Miłym akcentem był kolejny uczestnik, zgłoszony w ostatnim momencie czyli brazylijski transportowy Embraer. Po egzotycznym gościu na niebie zobaczyliśmy pierwszy zespół akrobacyjny, chorwacki "Wings of Storm". Następnie wystartował włoski Tajfun, niestety po niecałej minucie lotu prawy silnik maszyny odmówił posłuszeństwa i pilot musiał przerwać pokaz. Usterka okazała się na tyle poważna, że w niedzielę również go nie zobaczyliśmy. Nadszedł wreszcie czas na główny węgierski show rozpoczęty fantastycznym popisem solisty na Gripenie. Facet naprawdę pokazał na co stać ten samolot a był to jednocześnie wstęp do pozorowanego ataku na lotnisko. W powietrze podniosły się kolejne 4 Gripeny jako wsparcie dla desantu przeprowadzonego z Mi-17 w osłonie Mi-24. Dużo zamieszania i pirotechniki zrobiło ogromne wrażenie na widzach. Airshow nabrał tempa i mogliśmy podziwiać kolejnych fantastycznych gości. Saudi Hawks, Swedish Historic Flight z Viggenem i Drakenem, nasze Orliki, Alca Team i na zakończenie Turkish Stars. Równolegle z pokazami lotniczymi w specjalnej strefie odbywały się pokazy sprzętu pancernego. Niestety odległość do nich była większa niż nasze chęci do ich zobaczenia. Opuszczenie imprezy to ponownie koszmarny korek w okolicy parkingu i to też zadecydowało w głównej mierze o zmianie planów na niedzielę. Za radą naszych przyjaciół postanowiliśmy spędzić ten dzień poza terenem pokazów. I to był strzał w dziesiątkę bo spotkaliśmy się w fantastycznym gronie w miejscu gdzie spora część samolotów robila zwroty dając nam okazję do zrobienia zdecydowanie bardziej dynamicznych ujęć. Niedzielny program to właściwie kopia z soboty z niewielkimi różnicami w kolejności. Mimo złych prognoz pogoda w początkowej fazie okazała się bardzo łaskawa, ze sporymi przebłyskami słońca i dopiero pod koniec dnia przyszła zapowiadana fala deszczu. My na szczęście widząc co się dzieje na niebie byliśmy już w drodze do kraju. Pokazy w Kecskemet naprawdę pozytywnie mnie zaskoczyły i mimo ewidentnych błędów organizacyjnych mam nadzieję, że na stałe zagoszczą w naszym kalendarzu wyjazdowym. MichaŁ "AcidRain" Górecki

NATO Enhancement Air Policing 2021(Polska, EPMB)

W dniach 6 lipca – 15 września 2021 r. w 22. Bazie Lotnictwa Taktycznego w Malborku w ramach wzmocnienia programu NATO Baltic Air Policing przebywał kontyngent Tureckich Sił Powietrznych z czterema wielozadaniowymi samolotami Lockheed Martin F-16C/D Fighting Falcon Block 40 ze 161. Eskadry na co dzień stacjonującej w Bandırma na południowym wybrzeżu Morza Marmara. Kontyngent zabezpieczały dwa samoloty transportowe C-130 Hercules i jeden A400M Atlas. Dla personelu 22. Bazy Lotnictwa Taktycznego, był to kolejny epizod dotyczący współpracy z sojusznikami. W ciągu ostatnich lat z Malborka operowali już piloci z Francji (Dassault Rafale oraz Mirage 2000), Niderlandów, Belgii i Portugalii (na F-16 różnych wersji). W roku 2022 do Malborka ma trafić kontyngent Sił Powietrznych Włoch. W czasie trwania swojej misji tureccy piloci realizowali alarmowe starty związane z przechwytywaniem niezidentyfikowanych statków powietrznych zbliżających się do przestrzeni powietrznej państw NATO oraz wykonali szereg ćwiczeń trenując również z pilotami polskimi. Była to znakomita platforma do szerokiej wymiany doświadczeń. Sławek "Hesja" Krajniewski

AEROBALTIC 2021 (Polska, EPOK)

W dniach 21-22 sierpnia tego roku na lotnisku Gdynia Babie Doły odbyły się największe w tym roku w Polsce pokazy lotnicze Lotos Gdynia Aerobaltic 2021. Niewątpliwą gwiazdą tegorocznej edycji był Zespół Akrobacyjny Królewskich Sił Powietrznych Wielkiej Brytanii – Red Arrows. Grupę tę mieliśmy już co prawda okazję podziwiać na Polskim niebie, ale od ostatniego występu minęło już ładnych kilka lat. Redsi jak zwykle nie zawiedli oczekiwań, ich pokaz był prawdziwą demonstracją kunsztu pilotażu akrobacyjnego, warto podkreślić, że na jego koniec zaprezentowali przelot z dymami układającymi się w biało czerwoną flagę, co publiczność powitała z owacjami. Innymi gwiazdami pokazów były programy dynamiczne Tureckiego solisty F-16 Solo Turk, Francuskiego wielozadaniowego myśliwca Rafale czy Szwedzkiego Grippena – dla którego pilota, majora Petera Fällén był to ostatni pokaz przed zakończeniem kariery. Po wylądowaniu czekał na niego salut wodny w wykonaniu lotniskowej straży pożarnej, oraz niespodzianka od kolegów z zespołu. Warto również wspomnieć pokazy fińskiej grupy akrobacyjnej sił powietrznych Midnight Hawks, czy czeskich śmigłowców Mi-24 oraz Mi-171. Polskę godnie reprezentowali: Anakonda oraz SH2G Kaman lotnictwa Marynarki Wojennej, zespół akrobacyjny Orlik oraz Biało Czerwone Iskry Polskich Sił Powietrznych. Niewątpliwie przyjemną niespodzianką w drugim dniu był również, niezwykle dynamiczny, przelot pary dyżurnej myśliwców Mig-29 z 22 Bazy Lotnictwa Taktycznego. Oczywiście atrakcji było więcej ale nie sposób wszystkich wspomnieć, dlatego zapraszamy do relacji zdjęciowej.

ATAM#17 (Polska, EPPT)

Kolejny piknik lotniczy Fly Fest w Piotrkowie Trybunalskim był doskonałą okazją do zorganizowania, siedemnastej już edycji Air-2-Air Meeting. Ponownie więc na gościnnym lotnisku Aeroklubu Ziemi Piotrkowskiej spotkała się grupa lotniczych świrów by podziwiać i fotografować z powietrza oraz progu pasa kunszt pilotów i cieszyć oko widokiem wspaniałych, klasycznych maszyn. W roli modelek wystąpiły tym razem Piper PA-32R-301T Saratoga II TC, grupa Retro Sky Team (Jak-52, Zlin 226M i Zlin 526AFS) oraz PZL TS-11 Iskra z Fundacja Biało-Czerwone Skrzydła. Tradycyjnie już pogoda dopisała, w powietrzu działa się magia i zarówno fotografujący z pokładu Skyvana (SKY FORCE Polskie Centrum Spadochronowe) jak i z ziemi mieli powody do zadowolenia . Dodatkową atrakcją była nowa wersja pirotechniki zamontowana na Iskrze. Michał "AcidRain" Górecki

DZIEŃ WOJSKA POLSKIEGO (Polska, EPMM, EPLY)

Tegoroczne obchody święta Wojska Polskiego odbywały się w wielu miejscach w Polsce. Organizowane były militarne pikniki, na których można było obejrzeć sprzęt wojskowy, spotkać się z żołnierzami oraz posmakować prawdziwej wojskowej grochówki. Nad wybranymi miejscowościami zaplanowane zostały przeloty rożnych statków powietrznych. Oczywiście nie mogliśmy odmówić sobie przyjemności, aby wybrać się do zaprzyjaźnionych baz lotniczych, z których to odbywały się starty maszyn. Na szczęście pogoda również dopisała i udało się nam zrobić kilka ciekawych zdjęć. Grzegorz "Helmut" Kiełczykowski
Back to Top