ROMANTYCZNY WIECZÓR NA GÓRCE (Polska, EPKK)

Jest wtorek 8 lutego 2011. Wobec dużych szans na pięknie zachodzące słońce wymieniamy kilka maili i smsów i już wiemy gdzie spędzimy popołudnie. Postanawiamy w myśl hasła, że „na bezrybiu i rak ryba” skrzyknąć się na kultowej dla miłośników lotnictwa „górce” przed progiem pasa startowego na krótki trening w fotografowaniu lotniczych zachodów słońca.
„Górka” stanowi jeden z najatrakcyjniejszych punktów do fotografowania na krakowskim lotnisku. Doskonale widać stąd cały pas startowy a lądujące samoloty przemykają kilkanaście metrów nad głową.
Jest zimno, ale nasze cierpienia zostają nagrodzone znakomitymi ujęciami lądujących rejsowych maszyn i ciepłymi kolorami kończącego się dnia.
Przemarznięci obiecujemy wrócić tu w marcu gdy tarcza słońca będzie dokładnie w osi krakowskiego pasa startowego.