BCI OPEN DAY (Polska, EPDE)

W dniu 22 czerwca 2013 roku zespół akrobacyjny Biało-Czerwone Iskry zorganizował dla swoich fanów tzw. Fan Klub Day. Na imprezie tej zjawili się zatem członkowie fanklubu zespołu, mieszkańcy Dęblina a także ekipa SPFL, która na to spotkanie dostała specjalne zaproszenie.

W samo południe członkowie stowarzyszenia spotkali się pod dęblińską jednostką, by po kilkunastu minutach i kontroli w biurze przepustek zwartą grupą stawić się pod Domkiem Pilota. Tam czekał już na nas lider zespołu major Tomasz Czerwiński. Po przywitaniu się z resztą zespołu omówiliśmy wspólnie możliwość fotografowania dzisiejszego treningu i w ramach dobrej współpracy między obiema stronami przekazaliśmy na ręce majora pokaźnych rozmiarów poster oraz drobne gadżety klubowe.

Po przybyciu reszty gości wszyscy zostali zaproszeni na płytę postojową, gdzie technicy kończyli przygotowania samolotów do startu. Major Czerwiński oficjalnie przywitał przybyłych, omówił pokrótce przebieg pokazu i zaprosił wszystkich chętnych do fotografowania podniebnego widowiska.

Czterech pilotów w swoich biało-czerwonych samolotach zaprezentowało publiczności pełny pokaz w wariancie wysokim, a po jego zakończeniu specjalnie na naszą prośbę dowódca zespołu zatrzymał samoloty na drodze kołowania, abyśmy mogli zrobić krótką sesję w osi pasa.

Ponieważ Iskry miały w planach jeszcze jeden wieczorny wylot na „Wianki” do Warszawy, po skołowaniu na stojankę technicy zaczęli odtwarzać gotowość samolotów. My w tym czasie przenieśliśmy się do sektora „rekreacyjnego”, gdzie mogliśmy poczęstować się wojskową grochówką i posmakować grillowanych specjałów. Można było również posłuchać o historii zespołu i o jego planach na kolejne miesiące. Tam też ekipa SPFL została mile zaskoczona przez członków zespołu, dostaliśmy bowiem serdeczne podziękowania za dotychczasową współpracę, a z rąk majora tym razem my odebraliśmy upominek w postaci pamiątkowego zdjęcia zespołu Biało-Czerwone Iskry wraz z podpisami pilotów.

Gdy oficjalna część spotkania dobiegła końca, ekipa Air-Action ponownie udała się w pobliże biało-czerwonych samolotów, gdzie wykonała specjalną sesję fotograficzną z udziałem pilotów i techników. Były zdjęcia grupowe i indywidualne, sesja w kabinach oraz nietypowa sesja „ z lotu ptaka”. Tym razem „ptakiem” był wóz lotniskowej Straży Pożarnej 🙂

Po zakończeniu zdjęć piloci udali się na krótki odpoczynek i odprawę przed startem, a my przemieściliśmy się w okolice środka pasa, by jak najbardziej efektownie uchwycić start samolotów. Kilka chwil przed startem piloci włączyli smugacze w swoich samolotach, co zaowocowało sporym zadymieniem lotniska, ale też i efektownym widowiskiem.

Nasza mała odległość od pasa startowego po raz kolejny zaowocowała darmowym farbowaniem naszych włosów, ubrań i twarzy na kolor czerwony. Jest ryzyko – jest zabawa 🙂

W naszych planach ta atrakcja miała być ostatnią, lecz spoglądając na pięknie zachodzące słońce, które za kilka chwil miało znaleźć się w osi pasa, postanowiliśmy poczekać na powrót zespołu. Po upływie kilkudziesięciu minut dostrzegliśmy na niebie powracające samoloty. Piloci również nas zauważyli i sprawili nam niespodziankę, wykonując przelot ze smugaczami nad pasem, potem kolejny wraz z rozejściem do lądowania i włączonymi smugaczami. A wszystko to w pięknie zachodzącym słońcu!

Po ostatnich zdjęciach udaliśmy się w drogę powrotną, spotykając po drodze wracających pilotów. Była to znakomita okazja do podziękowania im za możliwość bycia w tym miejscu i w tym dniu oraz zapytania o możliwość kolejnej wizyty, gdy zespół będzie ponownie latał sześcioma samolotami.

Późnym wieczorem rozjechaliśmy się do swoich domów, a farba ze smugaczy jeszcze następnego dnia przypominała nam o tym sympatycznie i intensywnie spędzonym dniu.

Krzysztof Polak „krispol”