Szukaj

NATO DAYS 2018

Jak co roku w połowie września (15-16.09) spotkaliśmy się w Ostravie na NATO DAYS. W tym roku wyjątkowe z dwóch powodów. Oficjalny, podobnie jak w Polsce, Republika Czeska obchodzi 100-lecie swojego powstania (28.10.1918) i wszędzie na terenie pokazów natykaliśmy się na elementy przypominające o tym ważnym święcie. Nieoficjalny to zamknięcie dużej części terenów poza lotniskiem, które do tej pory wykorzystywaliśmy jako najlepsze miejscówki do fotografowania. Natura postanowiła nam zrekompensować te niedogodności i szczodrze obdarzyła warunkami jakich najstarsi fotografowie nie pamiętają. Resztę dołożyli piloci, którzy w trakcie pokazów dawali z siebie wszystko… Już niedługo na naszej stronie relacja, okraszona zdjęciami pełnymi oderwań, iryzacji, flar i dynamiki, czyli tego co fotolotnicze świry kochają najbardziej!

AIR-TO-AIR OSTRAVA (Czechy, LKMT)

Podczas, gdy ja myślałem, że sezon sesji air-to-air 2018 jest już zamknięty, dostałem mega atrakcyjną propozycję, by uczestniczyć w sesji organizowanej przez Ironbird Photography jako fotograf zespołu Biało-Czerwone Iskry! Szybko skontaktowałem się z Evertem (Ironbird Photography), by dowiedzieć się jak to ma wyglądać i by dogadać szczegóły. Sesje, które on organizuje są oczywiście płatne. Ja jednak, jako fotograf BCI miałem lecieć za darmo. Jedyną moją robotą, poza samym fotografowaniem, było napisać scenariusz sesji i zrobić briefing z pilotami. Jednocześnie Evert zapytał mnie, czy jestem w stanie sprawić, by na sesji pojawił się polski F-16 z Tiger Demo Team. Chwilę później rozmawiałem już z Dominikiem Dudą. Początkowo nie był zainteresowany udziałem w sesji, ale gdy się dowiedział, że ja będę na pokładzie to stwierdził, że w sumie może podlecieć na te kilka minut. Meeega fajnie! Od razu zaproponowałem Zippity’emu parę figur, oczywiście dla samolotu solo, a na to on powiedział, że pewnie przylecą parą! Jeszcze bardziej mi się morda ucieszyła na taką wiadomość! Oczywiście z wiadomością uderzyłem od razu do Everta, by wiedział, że nie do końca takim pasożytem będę na pokładzie. Tak więc wszystko udało się pięknie załatwić i z nadzieją na fotografowanie naszych Iskier oraz F-16 pojechałem do Ostrawy. Dokładniej rzecz ujmując na położone niedaleko małe lotnisko Zábřeh. Przyjechałem i od razu spotkałem znajomych, którzy czekali na kolejny lot Skyvanem. Loty z Ironbird wyglądają tak, że wszyscy oczekują w pełnej gotowości przy samolocie i albo wg planu przylotów albo po otrzymaniu wiadomości podawanych przez radio wsiadają do samolotu, startują, robią zdjęcia i lądują. Tak przez całe 2 dni. Loty zatem nie trwają zbyt długo i są wykonywane tylko pod kątem poszczególnych z reguły pojedynczych formacji przylatujących na pokazy. Nie była to dla mnie zbyt dobra informacja, gdyż oczywiście skoro już tu jestem i skoro będę latać, chciałoby się narobić jak najwięcej różnych zdjęć. No ale i tak cieszyłem się z tego co mam, a w zasadzie co miałem za chwilę mieć. Po chwili siedziałem już w Skyvanie w bardzo dobrym miejscu - na samej krawędzi rampy. Ponownie ten fantastyczny widok z uciekającym spod nóg pasem startowym, który tym razem okazał się być trawiastym! Była to dla mnie nowość, bo nigdy nie startowałem Skyvanem z trawy. No ale nic dziwnego, skoro główny, betonowy pas był cały rozkopany. Po kilku minutach już rozglądaliśmy się za naszymi F-16. Niestety światełko nie było najlepsze jak to z reguły bywa w okolicach południa. Kolejnym problemem dla mnie było to, że niestety ja nie będę brał udziału w kierowaniu podczas samej sesji. Piloci będą wykonywać to na co się umówiliśmy podczas briefingu, kontaktując się z osobą wyznaczoną z Ironbird Photography. Koniec przemyśleń, bo przyleciały nasze Tygrysy. Robiłem ile się dało zdjęć i niestety bardzo żałowałem, że nie miałem żadnego kontaktu z pilotami. Lecieli według mnie o wiele za nisko i chętnie bym to jakoś skorygował. No ale nie miałem już na to żadnego wpływu. Nasi dodali coś od siebie. Skeet miał w kabinie polską flagę. Było śmiesznie, bo poczuła się chyba też bardzo lotniczo i była „inverted” z czerwonym na górze. No w każdym razie – polskie barwy były grane. Polacy skończyli sesję, ładnie się pożegnali a my…? Ku mojemu zdziwieniu i uciesze nie wróciliśmy od razu na lotnisko! Okazało się, że po naszych F-16 na fotograficzną scenę miały za chwilę przylecieć amerykańskie F-16 rodem z Arizony! Wiadomo było, że nikt mnie z samolotu nie wysadzi, więc zupełnym przypadkiem otrzymałem dodatkową opcję. Amerykanie przylecieli w iście amerykańskim stylu. Z dużym rozmachem i widać było, że z dużą praktyką w temacie takich sesji. Pięknie nam pozowali, ładnie się ustawiali do zdjęć, no i najważniejsze dla mnie - przylecieli w mojej ulubionej konfiguracji, czyli ze zbiornikami podskrzydłowymi. Fajnie też, że mieli popodwieszane dodatkowo zasobniki transportowe MXU-648, co sprawiło że ich samoloty wyglądały jeszcze bardziej groźnie, w sensie jeszcze bardziej fotogenicznie :) Po wylądowaniu w Zábřeh miałem kilka godzin przerwy, gdyż sesję z BCI mieliśmy zaplanowaną dopiero przed ich wieczornym treningiem, co bardzo mi pasowało z uwagi na wieczorne, ciepłe światełko. Czas spędziłem na rozmowie z kolegami i na oglądaniu ich startów do kolejnych sesji. Niestety nastroje nie były najlepsze. Kilka pozycji wypadło im z fotografowania, a dodatkowo na piątek prognozowana była beznadziejna pogoda (która jak się później okazało, nie pozwoliła na żaden lot w piątek). Czas przerwy minął bardzo szybko i już ponownie siedziałem w Skyvanie. Wystartowaliśmy. Tym razem przy pięknym światełku. Zawsze podczas dolotu na sesję bacznie obserwuję ziemię i próbuję wyszukać jakieś ciekawe motywy. Tym razem pod nami zaczęły pojawiać się elementy jakiegoś dużego lotniska. Po chwili pojawiły się samoloty na stojankach i szybko zrozumiałem, że lecimy nad lotniskiem w Ostrawie! Sekundę później zobaczyłem nasze słynne „buraki”, na których oczywiście nawet dzisiaj (czwartek) była spora grupa fotografów. Po chwili kątem oka nad pasem startowym dostrzegłem startującą formację Biało-Czerwone Iskry. Piękny i bardzo wyjątkowy widok, biorąc pod uwagę naszą perspektywę. Problem z fotografowaniem Iskier z pokładu Skyvana polega na tym, że niestety minimalna prędkość lotu TS-11w formacji jest trochę wyższa niż maksymalna prędkość lotu Skyvana. Tak więc wszystkie manewry zaplanowałem bardziej pod kątem przelotów BCI pod nami czy obok nas, jako że formacja nie mogła utrzymać się za rampą. Mimo to udało nam się zrobić sporo bardzo fajnych ujęć. Kapitalne wrażenie było, gdy cała formacja przelatywała pod nami. Tym bardziej w takiej sytuacji świetnie dało się odczuć ten niebywały, charakterystyczny dla sesji air-to-air trójwymiar. Lądowanie zakończyło lotnicze atrakcje tego dnia. Za to inne dopiero miały się zacząć, gdy okazało się, że całodniowe słuchanie muzyki w stojącym na parkingu Charliem, nie było zbyt dobre dla jego akumulatora. Ale to już opowieść na inną okazję. Sławek „hesja” Krajniewski

GIDROAVIASALON 2018

Dwunasty salon techniki lotniczej związanej z wodą czyli Gidroaviasalon 2018 odbył się jak zwykle w rosyjskim Gelendżyku nad Morzem Czarnym. To na tyle egzotyczna impreza, do tego odgrywana w przepięknych okolicznościach przyrody, że śmiało można zapomnieć o tegorocznych brakach. A tych było sporo bo organizatorzy przegrali z warunkami pogodowymi, hydrolatania było jak na lekarstwo, a samej techniki lotniczej mniej niż przed dwoma laty. Za to widok zespołu Striżi w trudnych warunkach pogodowych, na tle zatoki Zołotaja Buchta i okolicznych gór rekompensował dosłownie wszystkie braki. Brak latania dało się zresztą, zwyczajem SPFL, przekuć w sukces. Wiadomo, należało się bratać z miejscowym ludem - o czym w relacji wkrótce.

SKRZYDŁA NAD KAZIMIERZEM (Polska, Kazimierz Dolny)

Tradycyjnie już, w drugi weekend września miało miejsce wydarzenie lotniczo-kulturalne pt. Skrzydła nad Kazimierzem. To już trzecia edycja tej stale rozwijającej się imprezy. W tym roku nad Kazimierzem Dolnym można było podziwiać dwa zespoły akrobacyjne Sił Powietrznych. W sobotę prezentował się ZA Orlik z 42. Bazy Lotnictwa Szkolnego w Radomiu, a w niedzielę Biało Czerwone Iskry z 41. Bazy Lotnictw Szkolnego w Dęblinie. Dodatkowo w sobotę imprezę uświetnił przelot samolotów biorących udział w rajdzie po południowej Polsce, pośród których perełką był Stinson 108, jeden z najstarszych latających w Polsce samolotów. Pokazom w powietrzu towarzyszył szereg imprez kulturalnych w samym Kazimierzu, m. in. spotkanie absolwentów Liceum Lotniczego z Dęblina, zjazd motocyklistów ze Stowarzyszenia “Polish Wings”, koncerty zespołów muzycznych na kazimierskim rynku, projekcja filmów z cyklu Fly Film Festival czy pokaz laserów późnym wieczorem w sobotę. Karol "Carlito" Kakietek

SKRZYDŁA NAD KAZIMIERZEM

Tradycyjnie już, w drugi weekend września miało miejsce wydarzenie lotniczo-kulturalne pt. Skrzydła nad Kazimierzem. To już trzecia edycja tej stale rozwijającej się imprezy. W tym roku nad Kazimierzem Dolnym można było podziwiać dwa zespoły akrobacyjne Sił Powietrznych. W sobotę prezentował się ZA Orlik z 42. Bazy Lotnictwa Szkolnego w Radomiu, a w niedzielę Biało Czerwone Iskry z 41. Bazy Lotnictw Szkolnego w Dęblinie. Dodatkowo w sobotę imprezę uświetnił przelot samolotów biorących udział w rajdzie po południowej Polsce, pośród których perełką był Stinson 108, jeden z najstarszych latających w Polsce samolotów. Pokazom w powietrzu towarzyszył szereg imprez kulturalnych w samym Kazimierzu, m. in. spotkanie absolwentów Liceum Lotniczego z Dęblina, zjazd motocyklistów ze Stowarzyszenia "Polish Wings", koncerty zespołów muzycznych na kazimierskim rynku, projekcja filmów z cyklu Fly Film Festival czy pokaz laserów późnym wieczorem w sobotę. Na więcej zdjęć z tej imprezy zapraszamy już wkrótce.

CZECH INTERNATIONAL AIR FEST (Czechy, LKHK)

W dniach 1-2.09.2018 r.  na lotnisku w Hradec-Kralove odbyła się kolejna edycja CIAF. Nie zabrakło atrakcji dla miłośników maszyn śmigłowych, które licznie prezentowały się w pokazach dynamicznych, a wśród których niewątpliwie gwiazdą był Spitfire Mk.XVIE . Także fanom samolotów odrzutowych nie zabrakło atrakcji. SU-27 i Baltic Bees pokazały, co potrafią w powietrzu wyczyniać. Szczególnie SU-27 Ukraińskich Sił Powietrznych, który tyko tu dał pokaz z flarami. Bardzo polubiłem tu przyjeżdżać i jest to mój stały punkt w planach wyjazdowych. Ryszard "Rychu" Dwojak

SIAF 2018

Czyli znane i lubiane największe pokazy lotnicze na Słowacji, które jak co roku oferowały całkiem sporo atrakcji. Niestety tegoroczną edycję można zaliczyć do nieco uboższych jeśli chodzi o program, za to zdecydowanie bogatszą jeśli chodzi o warunki atmosferyczne, zapewniając całkiem spory przegląd zdarzeń od upalnego słońca przez silny wiatr po małą ulewę i burzę. W kwestii  atrakcji  powietrznych zdecydowaną ciekawostką był pokaz możliwości słowackich MiG-29 latających parą z efektami pirotechnicznymi.  O tym co jeszcze zobaczyliśmy na SIAFie poczytacie i zobaczycie jak zwykle w szerszej relacji!

CIAF 2018

W dniach 1-2.09.2018 na lotnisku w Hradec-Kralove odbyła się kolejna edycja CIAF. Nie zabrakło atrakcji dla miłośników maszyn śmigłowych, które licznie prezentowały się w pokazach dynamicznych, a wśród których niewątpliwie gwiazdą był Spitfire Mk.XVIE . Także fanom samolotów odrzutowych nie zabrakło atrakcji. SU-27 i Baltic Bees pokazały, co potrafią w powietrzu wyczyniać. Szczególnie SU-27 Ukraińskich Sił Powietrznych, który tyko tu dał pokaz z flarami. Bardzo polubiłem tu przyjeżdżać, i jest to mój stały punkt w planach wyjazdowych. Szersza relacja wkrótce.

SIAF 2018 (Słowacja, LZSL)

Czyli znane i lubiane największe pokazy lotnicze na Słowacji, które jak co roku oferowały całkiem sporo atrakcji. Niestety tegoroczną edycję można zaliczyć do nieco uboższych jeśli chodzi o program, za to zdecydowanie bogatszą jeśli chodzi o warunki atmosferyczne, zapewniając całkiem spory przegląd zdarzeń od upalnego słońca przez silny wiatr po małą ulewę i burzę. W kwestii  atrakcji  powietrznych zdecydowaną ciekawostką był pokaz możliwości słowackich MiG-29 latających parą z efektami pirotechnicznymi Piotr "Rzepka" Kostur

AIR SHOW RADOM 2018

Czy można sobie wyobrazić większe święto lotnictwa niż 100-lecie lotnictwa wojskowego? Finał obchodów okrągłej rocznicy przypadł na AirShow w Radomiu, który zgromadził rzeszę pasjonatów lotnictwa z całego świata. Jak zwykle AirShow w Radomiu traktowany jest jako nieformalne spotkanie członków SPFL Air-Action co skutkuje pięknymi kadrami bo gdzie mogą powstać najlepsze fotografie jak nie w najlepszym towarzystwie. Fotorelacja niebawem.
Back to Top