Szukaj

JSOH ANDREWS AFB

Joint Service Open House to dni otwarte w bazie Air Force w Andrews, USA, które odbyły się w terminie 17-20 maja 2012 roku. W tym czasie miały miejsce wyjątkowe pokazy lotnicze, w których uczestniczyły między innymi takie gwiazdy jak zespół Blue Angels, F-22 Raptor, B-2 Spirit, V-22 Osprey, AV-8B Harier oraz wiele innych zespołów, samolotów i śmigłowców, które swoim udziałem w 22-gim JSOH chciały uczcić 100-lecie lotnictwa US Navy. W imprezie brała udział silna fotograficznie ekipa SPFL. Już niebawem na naszej stronie pojawi się więcej informacji i oczywiście masa zdjęć z tego wyjątkowego wydarzenia.

MAGAZYN eSPFL – PREMIERA

Niezwykle miło jest nam poinformować, iż po wielu tygodniach zmian, korekt i nowych pomysłów, właśnie zakończyliśmy prace nad pierwszym numerem "eSPFL" czyli Magazynu Stowarzyszenia Polskich Fotografów Lotniczych AIR-ACTION. Jest to pismo o fotografii tworzone przez członków SPFL. Chcemy pokazać w nim naszą pasję, entuzjazm i zamiłowanie do lotnictwa, a przede wszystkim do fotografii. Pierwszy numer można już pobrać tutaj. Serdecznie zapraszamy i życzymy miłej lektury.

KJEVIK AIR SHOW (Norwegia, ENCN)

Dnia 12 maja 2012 roku odbyła się inauguracja obchodów 100-lecia Królewskich Norweskich Sił Powietrznych. Nic nie zapowiadało, że kolejny norweski piknik lotniczy będzie się wyróżniał czymś szczególnym. Położone w malowniczym miejscu nad samym Ålefjærfjorden lotnisko Kjevik od godziny ósmej przynudzało publiczność startami awionetek. W południe odbyła się uroczystość odsłonięcia nowego pomnika na terenie szkoły wojsk lotniczych. Po przemowie komendanta szkoły i przecięciu wstęgi, niewiadomo skąd, nisko przeleciał Spitfire. Łzy w oczach ostatnich żyjących pilotów weteranów II wojny światowej uświadomiły mi, że dla takich momentów warto było jechać kilkaset kilometrów. Pas startowy w końcu sie ożywił, pierwsza w powietrze wzbiła sie Catalina, po niej startowały kolejne samoloty - Dakota w towarzystwie T-6 Harvard, Saaby i deHaviland. Przewinęła sie cala historia lotnictwa norweskiego. Terje Traaholt szalał w Jaku 52 i L-29, a pilot akrobacyjny Marius Skauen nie pozostawał mu dłużny w swojej Extrze 30. Jedną z większych atrakcji była możliwość obejrzenia dwóch samolotów F-16 w akcji przechwytywania intruza, czy tez osłona oddziału komandosów ratujących zestrzelonego pilota. Rozmowę pilotów można było posłuchać na rozstawionych głośnikach, a widok z kabiny wyświetlany był na telebimie. Zwłaszcza podczas pokazów pirotechnicznych wzbudzał niesamowite emocje. Bardzo ogromne wrażenie zrobiły wspólne przeloty historycznych samolotów z nowoczesnymi myśliwcami, F-16 z parą Spitfire czy F-16 z dwoma dH Vampire - to widok rzadko spotykany na niebie. Główną atrakcja pokazów był pierwszy oficjalny pokaz norweskiego solisty. Eskil Amdal na codzień jest pilotem testowym, w tym roku został szczęściarzem i dodatkowo dostał najfajniejsza prace w Norwegii. Samolot o numerze 668 został pomalowany na nowo, srebrny spod a góra zgodna z norweską flagą: czerwono- niebieska. Przyznam szczerze, ze pierwsze zdjęcie udostępnione przez Siły Powietrzne wzbudzało mieszane uczucia, jednak w powietrzu samolot prezentuje sie bardzo ciekawie. Norwegia po dziesięciu latach w końcu reaktywowała swojego solistę. Major Amdal jak zwykle był w formie, pokaz bardzo dynamiczny. Ogromna cześć pokazu odbywała sie na dopalaczu, huk silnika, ciągnąca sie za samolotem długa, żółta marchewa, zapach paliwa F-34 i wystrzeliwane flary, tego właśnie było mi trzeba po zimie. Szkoda tylko, że taka demonstracja krótko trwa, te kilkanaście minut mija zbyt szybko, na szczęście tegoroczna lista pokazów w Norwegii jest długa, a ilość gości wzrasta z każdymi pokazami, aż do kumulacji w Bodø, ale to tym wkrótce. Grzegorz „Eskimos” Kozak

KJEVIK AIR SHOW

Dnia 12 maja 2012 roku odbyła się inauguracja obchodów 100-lecia Królewskich Norweskich Sił Powietrznych. Nic nie zapowiadało, że kolejny norweski piknik lotniczy będzie się wyróżniał czymś szczególnym. Położone w malowniczym miejscu nad samym Ålefjærfjorden lotnisko Kjevik od godziny ósmej przynudzało publiczność startami awionetek. Dlaczego jednak tak nie było dowiecie się z relacji zamieszczonej tam, gdzie zwykle.

RIDERS ON THE STORM – LAUDERDALE AIRSHOW 2012 (USA, Fort Lauderdale)

Fort Lauderdale, zwany z racji gęstej sieci kanałów wewnątrz miasta „amerykańską Wenecją”, to popularna turystyczna destynacja położona na atlantyckim wybrzeżu Florydy. Pod koniec kwietnia 2012, po pięcioletniej przerwie, słynna miejska plaża stała się ponownie widownią pokazów lotniczych. Gromadzące się w sobotni poranek chmury nie wróżyły jednak niczego dobrego. Kilka minut po dwunastej efektownym przelotem dwóch samolotów typu F-5 Freedom Fighter oficjalnie rozpoczęto imprezę. Od początku widać było, że piloci robią co mogą aby jak najatrakcyjniej zaprezentować swój kunszt, co przy obniżającej się z każdą chwilą podstawie chmur stawało się coraz trudniejsze. Niezwykle atrakcyjnie zaprezentował się Black Diamond Jet Team – formacja samolotów Aero L-39 Albatros i MiG-17 w niecodziennym szaro-biało-czarnym, arktycznym kamuflażu. Naprawdę niskie low-passy tuż nad powierzchnią oceanu w wykonaniu MiGa były bodajże najmocniejszym punktem całych pokazów. Nie zważając na złą pogodę równie atrakcyjny pokaz dał F-18 Hornet kręcący w pojedynkę akrobacje nie żałując przy tym dopalaczy. Swój pokaz zaprezentowała również grupa Geico Skytypers na pamiętających drugą wojnę światową samolotach SNJ-2. Skrywaną przez organizatorów do ostatnich chwil niespodzianką był trzykrotny przelot rzadkiego gościa pokazów – bombowca strategicznego B1-B. Przerwy miedzy pokazami odrzutowców wypełniały popisy amerykańskich mistrzów akrobacji na samolotach Extra 330SC i dwupłatowcu Pitts Special. Po dwóch i pół godzinie pokazów na zgromadzoną licznie na plaży publiczność lunął krótki acz rzęsisty deszcz. Tuż po nim jednak wieża portu FLL poinformowała o przewidywanej poprawie pogody. Zza pleców widzów wystrzeliła formacja F-16 najbardziej tu oczekiwanej gwiazdy – zespołu Thunderbirds. Miło było patrzeć jak żywiołowo reagują Amerykanie unosząc ku niebu wielką flagę. W pewnym momencie jednak samoloty zaczęły krążyć w dużej odległości od centrum pokazów. Po siedmiu minutach prowadzący zdecydował się przerwać pokaz ze względu na zbyt niską podstawę chmur. Był to, jak się później okazało, ostatni punkt całej tegorocznej imprezy. Niedzielne pokazy zostały anulowane przez organizatorów z powodu jeszcze gorszej pogody. Należy mieć nadzieję, że mimo niezbyt udanego z powodu aury powrotu organizatorzy będą kontynuować tradycję pokazów na plaży Fort Lauderdale. Andrzej "Złoty" Pilewski

RIDERS ON THE STORM – LAUDERDALE AIRSHOW 2012

Efektownym przelotem dwóch samolotów F-5 rozpoczęły się tegoroczne pokazy lotnicze w Fort Lauderdale na Florydzie. Niestety z każdą chwilą niepewna od rana pogoda zdawała się pogarszać, by w końcu doprowadzić do wcześniejszego zakończenia pokazów w sobotę i anulowania drugiego dnia lotów. Krótka relacja i kilka zdjęć wkrótce już naszych stronach.

“WESOŁA” WOJNA

Ostatnim etapem trzydniowego, dorocznego posiedzenia Komitetu Dowódców Wojsk Lądowych krajów europejskich Finabel była wizyta grupy ekspertów w jednostce wojskowej 1 Warszawskiej Brygady Pancernej, gdzie przygotowano dynamiczny pokaz działania komponentu lądowo-powietrznego. Goście obserwowali działanie żołnierzy 25 Brygady Kawalerii Powietrznej w terenie zurbanizowanym z wykorzystaniem śmigłowców W-3 Sokół oraz Mi-17. Dzięki przychylności dowódcy 25 BKP pułkownika Tomasza Czechowskiego, zastępcy dowódcy PJEM majora Lubosława Karbowiaka oraz por. Michała Gogolczyka, 26 kwietnia 2012 przedstawiciel SPFL miał możliwość obejrzeć ten fantastyczny pokaz siły naszych wojsk lądowych... a po wiecej informacji zapraszamy tam, gdzie zwykle.

“WESOŁA” WOJNA (Polska)

Ostatnim etapem trzydniowego, dorocznego posiedzenia Komitetu Dowódców Wojsk Lądowych krajów europejskich Finabel była wizyta grupy ekspertów w jednostce wojskowej 1 Warszawskiej Brygady Pancernej, gdzie przygotowano dynamiczny pokaz działania komponentu lądowo-powietrznego. Goście obserwowali działanie żołnierzy 25 Brygady Kawalerii Powietrznej w terenie zurbanizowanym z wykorzystaniem śmigłowców W-3 Sokół oraz Mi-17. Dzięki przychylności dowódcy 25 BKP pułkownika Tomasza Czechowskiego, zastępcy dowódcy PJEM majora Lubosława Karbowiaka oraz por. Michała Gogolczyka, 26 kwietnia 2012 przedstawiciel SPFL miał możliwość obejrzeć ten fantastyczny pokaz siły naszych wojsk lądowych. Bardzo ciekawy scenariusz obejmował atak na pozycje wroga w terenie zabudowanym oraz ewakuację załogi uszkodzonego śmigłowca. Cały pokaz odbył się bardzo dynamicznie. Przedpole desantu przygotował efektowny nalot W-3 Sokół, który umożliwił desant oddziału znajdującego się na pokładzie Mi-17. Skupiając na sobie ogień nieprzyjaciela, oddział desantowy umożliwił lądowanie grupy żołnierzy na tyłach zajętego budynku, który po chwili został opanowany. Po chwili nastąpiła druga część pokazu – uszkodzony Sokół został zmuszony do awaryjnego lądowania na terytorium opanowanym przez wroga. Po opuszczeniu śmigłowca, załoga zajęła bezpieczne pozycje, które utrzymywała do czasu nadejścia pomocy. Po chwili na niebie pojawiły się dwa Sokoły osłaniające rozbitków oraz lądującego z odsieczą Mi-17. Cała akcja trwała dosłownie kilka minut, po których załoga została zabrana na pokład śmigłowca ratunkowego. Pokaz był bardzo efektowny, symulacja prawdziwej walki, strzały z broni maszynowej, wybuchy, istna burza piaskowa i szybka zmiana sytuacji sprawiły, że całość zapierała dech w piersiach. Tuż przed tą częścią można było podziwiać uzbrojenie Kawalerzystów, które naprawdę robi olbrzymie wrażenie. Żołnierze prezentowali moździerze, wyrzutnie rakiet, karabiny snajperskie inne wyposażenie bojowe. Podsumowując – myślę, że taki pokaz byłby, wzorem np. Austriackiego Air Power, niezwykle mocnym punktem Air Show w Radomiu. Bartosz „Jamal” Stelmach

WIOSENNE DEBIUTY NA EPKK

Wiosenny rozkład lotów na krakowskim lotnisku obfituje w wiele nowych połączeń. Przybyło nowych przewoźników i tras. SPFL nie mogło zabraknąć podczas kwietniowych premier. O tym co się działo na zaprzyjaźnionym lotnisku przeczytacie w "Gdzie i kiedy byliśmy".

WIOSENNE DEBIUTY NA EPKK (Polska, EPKK)

Wiosna 2012 na krakowskim lotnisku obfitowała w wiele ważnych wydarzeń i ciekawostek. Dwukrotnie gościł tu jeden z największych samolotów świata Boeing 747. Na początku kwietnia Jumbo EL AL przywiózł pielgrzymów z Izraela. Potem mogliśmy podziwiać samolot Air China goszczącego z wizytą nieoficjalną premiera Chin. Pomimo szczególnych środków bezpieczeństwa miłośnicy lotnictwa bez większych przeszkód mogli obserwować przyloty i odloty olbrzymów. Tradycyjne wiosenne pielgrzymki Żydów do muzeum obozu koncentracyjnego w Oświęcimiu zaowocowały także Boeingiem 707 izraelskich sił powietrznych. IAF używa ciekawej modyfikacji tej dość leciwej maszyny. Samoloty oprócz przewożenia ludzi lub ładunku posiadają możliwość zaopatrywania w paliwo innych samolotów. Wiosna 2012 dla krakowskiego lotniska to także czas dynamicznego rozwoju. W mijającym miesiącu miały miejsce inauguracje kolejnych połączeń lotniczych, pojawili się też nowi przewoźnicy - hiszpańska linia niskokosztowa Volotea oraz narodowy przewoźnik Rosji - Aerofłot. Nie próżnowało także wojsko. Przez ponad tydzień Kraków stał się domem dla samolotu wczesnego ostrzegania AWACS wykonującego misje ćwiczebne nad północną częścią naszego kraju. Trwała także wymiana kontyngentu w Afganistanie, który składa się w tej rotacji głównie z żołnierzy 6BPD. Przełożyło się to na przyloty samolotów w barwach przewoźników nieoglądanych na polskim niebie. Michał "nurek" Wajnchold
Back to Top