Szukaj

ANTEK IDZIE DO CYWILA

Zbliża się dzień w którym leciwe An-2, wielozadaniowe samoloty transportowe, popularne „Antki”, które przez ponad 50 lat były na wyposażeniu naszej armii zostaną ostatecznie oficjalnie wycofane ze służby w Wojsku Polskim. Ta leciwa konstrukcja powstała w 1947 roku i jest częścią powojennej historii Polskich Sił Powietrznych. Przez wiele lat samolot stanowił podstawę transportu powietrznego, był wykorzystywany do szkolenia nowych pilotów, szkolenia skoczków spadochronowychi oraz do wielu innych zadań. Skoro więc nadarzyła się okazja sfotografowania Antka podczas jednego z jego ostatnich lotów na służbie, to nie mogło tam zabraknąć fotografów SPFL, o czym napiszemy w obszernej relacji już niebawem.

KRZESINY – ZLOT 2012 (Polska, EPKS)

W dniach 2-4 października 2012 odbył się coroczny kurs szkoleniowo metodyczny kierowniczej kadry lotnictwa wojskowego ZLOT 2012. Tradycyjnie już odwiedziliśmy krzesińskie lotnisko, aby sfotografować przylatujących gości. A było co obserwować i kadrować – tego dnia przyleciało prawie 50 statków powietrznych. Wśród nich samoloty F-16, MiG-29, Su-22, TS-11, PZL-130, M-28, An-28, C-295M, C-130 i śmigłowce: Mi-24, Mi-17, Mi-8, M-2, W-3 oraz SW-4. Oprócz lądowań, odbyło się również kilka startów naszych F-16. Ciekawie prezentowała się stojanka – obok siebie stały wszystkie odrzutowce latające obecnie w Polsce – rzadki i miły widok. Na zakończenie dnia odbył się pokaz likwidacji skażeń personelu latającego. Mieliśmy okazję obserwować procedurę odkażania samolotu i pilota. Żołnierze w kombinezonach ochronnych oraz pojazdy odkażające przykuwały uwagę i robiły wrażenie. Marcin „kwiecin” Kwieciński

KRZESINY – ZLOT 2012

W dniach 2-4 października 2012 odbywa się coroczny kurs szkoleniowo metodyczny kierowniczej kadry lotnictwa wojskowego ZLOT 2012. Tradycyjnie już można było fotografować przyloty dowódców na krzesińskie lotnisko. Pogoda dopisała, latające maszyny również – w sumie przyleciało prawie 50 statków powietrznych. Na zakończenie dnia odbył się pokaz likwidacji skażeń personelu latającego.

ANAKONDA 2012

Ostatnie dni września upłynęły pod znakiem największych w 2012 roku ćwiczeń wojskowych na terenie Polski. Stało się to pretekstem do odwiedzin w 21 Bazie Lotnictwa w Świdwinie. Nijako przy okazji postanowiliśmy znaleźć się na terenie nieodległego poligonu w Drawsku Pomorskim, gdzie z aparatami mogliśmy podglądać wybrane epizody ćwiczeń. Niebawem szersza relacja - zapraszamy!

ANAKONDA 2012 (Polska, EPSN i EPDR)

ANAKONDA to kryptonim największych i najważniejszych polskich ćwiczeń wojskowych, w których biorą udział wszystkie rodzaje sił zbrojnych RP. Dodatkowo podczas ćwiczeń doskonalona jest współpraca z organami administracji państwowej. W tym roku, we wrześniu 2012 po raz pierwszy w historii w ćwiczeniach tych udział wzięli żołnierze sojuszniczych wojsk NATO. W sumie zaangażowanych było 11,5 tys. żołnierzy oraz ponad 150 czołgów i transporterów opancerzonych, 24 samoloty, 30 śmigłowców oraz 20 okrętów. Ćwiczeniem kierowało Dowództwo Operacyjne Sił Zbrojnych, dzięki któremu mieliśmy okazję przyjrzeć się zmaganiom żołnierzy na największym polskim poligonie w Drawsku Pomorskim. Wizytę rozpoczęliśmy od pobytu w 21 Bazie Lotnictwa Taktycznego w Świdwinie wyposażonej w samoloty uderzeniowe Su-22. Głównym zadaniem świdwińskich lotników było wystrzelenie nad poligonem w Ustce celów RCPW, które stały się celem dla przeciwlotników. Część startujących tego dnia maszyn obwieszona była bombami 500kg oraz zasobnikami strzeleckimi. Po możliwości nieskrępowanego fotografowania na CPPS przygotowywanych do lotu samolotów udaliśmy się na południową stronę lotniska, by w bliskiej odległości pasa startowego móc fotografować starty maszyn na nadmorski poligon. Wykorzystując przerwę w lotach spotkaliśmy się z dowódcą bazy płk. pil. Ireneuszem Starzyńskim. Rozmowa przebiegała w bardzo przyjacielskiej i rzeczowej atmosferze. Dowódca chętnie udzielał odpowiedzi na pytania m in. o przyszłość bazy i samolotów Su-22 w Polsce. Po południu udaliśmy się ponownie w pobliże pasa startowego, by obserwować popołudniową kolejkę lotów, w której dodatkowo wzięły udział dwa samoloty szkolno-bojowe z młodymi pilotami. Drugi dzień pobytu na Pomorzu Zachodnim wykorzystaliśmy na wizytę w Centrum Szkolenia Wojsk Lądowych w Drawsku Pomorskim, by obserwować ćwiczenia Wojsk Specjalnych oraz uderzenie Wojsk Pancernych. W przeciwieństwie do poprzedniego dnia pogoda spłatała nieprzyjemnego figla. Od rana było zimno i deszczowo, co nie ułatwiło zadania nie tylko ćwiczącym, ale i fotografującym. Na pasie ćwiczeń taktycznych Mielno zaprezentowano zgromadzonym obserwatorom m. in. strzelanie do celów powietrznych za pomocą rakiet Grom oraz samobieżnych dział przeciwlotniczych Biała. Po zniszczeniu celów niskolatających do akcji wkroczyła pancerna pięść naszej armii i byliśmy świadkiem małej Bitwy Pancernej w wykonaniu pancerniaków z Żagania. Groźny pomruk nadciągających kolumn czołgów wywarł na nas ogromne wrażenie. Lekkość i zwinność poruszania się ogromnych i ciężkich maszyn w nie najłatwiejszym, opanowanym przez wszechobecne błoto terenie pozostawiły niezatarte wspomnienia. Po zakończeniu ćwiczenia zmieniliśmy miejsce obserwacji i zaprezentowano nam epizody związane z użyciem Wojsk Specjalnych. Ochrona VIP-ów czy prezentowane szturmy na budynek to chleb powszedni dla żołnierzy Formozy i jednostki AGAT. W związku z bardzo niskim pułapem chmur nie doszło do skutku planowane wsparcie śmigłowców. Ostatnim elementem bogatego dnia było zwiedzanie polowego stanowiska dowodzenia oraz spotkanie z żołnierzami na wystawie sprzętu biorącego udział w ćwiczeniu na lotnisku w Olesznie. Michał „nurek” Wajnchold

NATO DAYS 2012

Dni NATO organizowane co roku w czeskiej Ostravie na stałe weszły już do naszego kalendarza pokazów lotniczych. Ze względu na zupełnie nietypowe usytuowanie osi pokazów, istnieje możliwość fotografowania latających maszyn z bardzo bliskiej odległości. Nie może więc dziwić, że tegoroczną edycję odwiedziła wyjątkowo liczna grupa fotografów. Efekty naszej wizyty będą dostępne już wkrótce w dziale „Gdzie i kiedy byliśmy”.

NATO DAYS 2012 (Czechy, LKMT)

W dniach 22-23 września 2012 tradycyjnie jak co roku w czeskiej Ostravie odbyły się Dni Nato, na których nie mogło zabraknąć naszej ekipy. Jest to obowiązkowy punkt w kalendarzu pokazów, dlatego też pojawiła się tam pokaźna, ponad 40-osobowa grupa spod znaku Errekszyn. W dniach pokazów w przysłowiowych „burakach” było dosłownie czarno od naszych koszulek. Niektórzy byli również obecni już na czwartkowo-piątkowych przylotach i treningach. Tegoroczna edycja imprezy przyniosła sporo nowości w planie pokazów. Były to przede wszystkim tureckie Demo na F-16, para francuskich Mirage 2000 czy angielski King Air. Do Ostravy zawitały również dwa B-52 Stratofortress, z których jeden wykonywał pokaz dynamiczny. Niewątpliwie do tej grupy należy dodać parę polskich Su-22, które może nie robią aż tak wielkiego wrażenia na nas, ale dla Czechów i gości zza granicy były nie lada gratką. Tym bardziej, że był to pierwszy od 16 lat pokaz w Czechach samolotów produkcji wschodniej ze zmienną geometrią skrzydeł. Oprócz „nowości” do Ostravy przyleciało genialne włoskie Demo na Typhoon’ie, tradycyjnie już Holender (za sterami którego zasiadł nowy pilot Stitch, trenowany przez legendę tego Dema – Sheika), słowackie MiG-i, włoski Spartan (do pokazu dodano mega efektowną pętlę) czy chluba RAFu – zespół Red Arrows. Zespół, który po raz kolejny dowiódł, że jest najlepszy w tym fachu w Europie. Poza tym oczywiście cała masa przedstawicieli gospodarzy ze śmigłowcami Mi-24, Mi-8 i samolotami Albatros czy Alka na czele. Trzeba przyznać, że tegoroczna edycja była naprawdę „na bogato”. Dodatkową zaletą był ciekawie ułożony program pokazów, co dawało wolne chwile na odpoczynek i pogadanie ze znajomymi między kolejnymi jego punktami. Nawet pogoda nam dogadzała – czwartkowe i piątkowe treningi w zachodzącym słońcu, same pokazy zaś z pięknymi chmurkami dla kontrastu w tle. Nawet chwilowy deszczyk nie był w stanie zepsuć nam humorów czy zakłócić przebiegu show. Podsumowując, Ostrava jest bardzo przyjaznym dla nas miejscem. Niektórym pokazy te kojarzą się z końcem sezonu, dlatego też osoby odpuszczające październikowe Axalp starają się za wszelką cenę być w Ostravie, tym bardziej że NATO Days co roku jest naprawdę mocną pozycją jeśli chodzi o skład i bogactwo maszyn w powietrzu. Już teraz zapraszamy serdecznie na przyszłoroczną edycję, na pewno nas tam nie zabraknie. Maciek „volt” Aleksandrowicz

SANICOLE SUNSET AIRSHOW

Sanicole Sunset Airshow - impreza, która już na stałe wpisała się w europejski kalendarz imprez lotniczych. W tym roku odbyła się już trzecia edycja tego niecodziennego wydarzenia. Wyraz „niecodziennego” ma tu dwojakie znaczenie – zarowno czegoś niezwykłego, jak i nie odbywającego się w dzień, a wszystko to dlatego, że pokazy zaczynają się o zachodzie słońca,a kończą praktycznie w nocy. Dzięki temu na niebie możemy zobaczyć niezwykłe widowisko. Oczywiście wszystko to co było widoczne próbowaliśmy uwiecznić za pomocą naszych aparatów. Efekty naszych działań wkrótce w tradycyjnym dziale „Gdzie i kiedy byliśmy”.

SANICOLE SUNSET AIRSHOW (Belgia, EBLE)

Dnia 14 września 2012 roku odbyła się trzecia edycja jednej z najbardziej niezwykłych imprez lotniczych – Sunset Airshow. Jest ona organizowana przy okazji Sanicole Airshow, największych pokazów lotniczym w Belgii, odbywających się już od trzydziestu sześciu lat. Podczas tegorocznego wyjazdu największy niepokój budziła pogoda. Niebo było pokryte ciężkimi chmurami i tylko w paru miejscach przebijało się słońce. Wyjątkowość tej imprezy polega na tym, iż zaczyna się ona o godzinie osiemnastej, wraz z początkiem zachodu słońca. Dzięki tak późnej porze oraz programowi urozmaiconemu o atrakcje pirotechniczne możemy na niebie podziwiać niepowtarzalny spektakl. Na początku pokazów zaprezentował się holenderski F-16. Następnymi punktami pokazów były prezentacje belgijskich oraz kanadyjskich skoczków spadochronowych, którzy wyskakiwali z samolotu C-130 Hercules. Niestety zaraz potem nasze pogodowe obawy zaczęły się ziszczać i popisy francuskiego Rafale musieliśmy oglądać podczas mżawki. Najgorsze było jednak dopiero przed nami, ponieważ występ grupy Breitling Jet Team został przerwany za sprawą ulewy jaka nastąpiła. Na szczęście organizatorzy nie zdecydowali się odwołać imprezy, która została wznowiona po półgodzinnej przerwie zaraz po ustaniu opadów. W zapadającym zmroku w powietrze wzbił się Piper J3 Cub, który swoim występem dał tylko przedsmak tego co miało nastąpić za chwilę, kiedy w powietrzu znalazł się SWIP Team. Aby zobaczyć występ tej brytyjskiej grupy było warto jechać tyle kilometrów i moknąć w deszczu. Niesamowite akrobacje samolotów w połączeniu z bardzo widowiskowymi efektami pirotechnicznymi wprawiły widzów w zachwyt. Na zakończenie pokazów, praktycznie w całkowitej ciemności dał pokaz belgijski F-16. Słowo „pokaz” jest w tym przypadku użyte trochę na wyrost, ponieważ samolot był widoczny tylko kiedy miał włączony dopalacz lub odpalał flary. Mam nadzieję iż poniższe zdjęcia oddadzą choć część niezwykłości Sunset Airshow. Mariusz „MarS” Suwalski

CZECH INTERNATIONAL AIR FEST 2012

Największe cywilne pokazy lotnicze naszych południowych sąsiadów miały miejsce w dniach 8 i 9 września na lotnisku w Hradec Kralove. Spośród zaproszonych dwunastu państw swoje umiejętności w powietrzu reprezentowały miedzy innymi zespoły: Breitling Jet Team, Baltic Bees, Krila Oluje, The Flying Bulls oraz nasze Orliki. Nie zabrakło również popisów solistów jak choćby belgijskiego F-16, słowackiego MiG’a-29, akrobacji szybowcowych i prezentacji możliwości śmigłowców. Zapraszamy już wkrótce na dłuższą relację.
Back to Top