ATAM PO RAZ PIĄTY (Polska, EPOK)

Morze, piaszczysta plaża i piękne Słońce, czy można pragnąc czegoś więcej. Tak wspaniała sceneria towarzyszyła nam w trakcie kolejnej odsłony ATAM. Tym razem ekipa ATAM’u wraz z naszym mobilnym centrum operacyjnym powożonym przez Piotra Jafernika i Edytę Bulowską opuściła swą macierzystą bazę i udała się nad skapany w Słońcu Bałtyk. Jest piękny słoneczny piątkowy poranek, powoli zbliżamy się do bram gdyńskiego lotniska pełni niepewności i wątpliwości czy wszystko zagra, czy Skyvan doleci na czas, grafik lotów napięty jak plandeka na Żuku, a przed nami jeszcze masa roboty, przygotowanie Skayvana, uzbrojenie aparatów, sprawdzenie zabezpieczeń. Dojeżdżając do lotniska dociera do nas pierwsza fantastyczna wiadomość, Skayvan właśnie wylądował. Nasz dyliżans właśnie kołuje i za chwile będziemy mogli zabrać się za przygotowania do lotu. Czas się kurczy. Pełni optymizmu, zabieramy się za robotę. Z 10-cio minutowym opóźnieniem wznosimy się w powietrze i znowu to wspaniałe uczucie. Otwarta rampa, zwiększający się ryk silników, szum wiatru i coraz szybciej umykający pas startowy. Po chwili już wznosimy się nad gdyńskim lotniskiem, ostry zwrot w prawo i pod naszymi nogami ukazuje się szmaragdowa tafla Bałtyku a tuz za nami do lotu podrywają się pierwsi aktorzy najwspanialszego lotniczego spektaklu…

Maciej „szamal” Szamałek