O mnie
Moja przygoda z lotnictwem zaczęła się wcześnie z racji tego, że wychowałem się niedaleko krośnieńskiego lotniska. Spadochroniarze skaczący z “Antków” czy Wilgi holujące szybowce były codziennością. Nigdy jednak nie przypuszczałem, że kiedyś będę mógł to wszystko fotografować. Sytuacja zmieniła się wiele lat później po wyjeździe do UK. Fuji S5700 i 10-cio krotny zoom! Kilka pokazów lotniczych i decyzja o zakupie lustrzanki ze szkłem 70-300 mm. Co roku po zakończeniu sezonu pokazów, fotografia przyrody i dłuższy obiektyw. W ten oto sposób, zupełnie przypadkowo, w drodze do jednego z rezerwatów przyrody w Północnej Walii znalazłem się w części LFA7 zwanej Mach Loop. Możecie sobie wyobrazić moją reakcję kiedy podczas postoju usłyszałem ryk silników przelatujących około 100 m nade mną dwóch samolotów Panavia Tornado należących do RAF. To był niejako przełom i od tego czasu fotografia lotnicza, a zwłaszcza wojskowa, stała się moją największą pasją. Huk silników, zapach spalin, wir powietrza wokół pędzącego samolotu i krew zaczyna szybciej krążyć…