GORĄCY ŁASK (Polska, EPLK)

Wszyscy bardzo długo czekaliśmy na ten moment – możliwość wejścia do bazy, zobaczenia na żywo jakże dobrze nam znanych sylwetek Viperów, usłyszenia ich dopalaczy i charakterystycznego kwiku dyszy wylotowej silnika, tak bardzo typowego dla przyziemiających F-16, a chwilami nawet poczucia nafty – która dla niektórych to wręcz narkotyk! W końcu udało się – bramy bazy w Łasku otwarły się przed nami, wygłodniałymi lotniczymi świrami na oścież. I choć pogoda była przez większość czasu aż za dobra, powodując uprzykrzającą nam fotografowanie termikę, summa summarum wszyscy byliśmy szczęśliwi mogąc znów spotkać się i poprzebywać wspólnie w zaprzyjaźnionej nam bazie lotniczej

Przemysław „Frogi” Więcławski