W ostatni weekend czerwca odbyła się szósta edycja Dni Aeroklubu Rybnickiego. W przeciwieństwie do ubiegłego roku pogoda nie miała ochoty straszyć przybyłych na piknik fanów lotnictwa i przywitała ich skwarem. Niewątpliwą gwiazdą programu był należący do światowej czołówki pilotów akrobacyjnych Artur Kielak latający na samolocie Sbach Xtreme Air-41. Na szczęście osób przybyłych na piknik nieco później Artur dał dwa oszałamiające i niezwykle dynamiczne pokazy. W te upalne dwa dni mieliśmy też przyjemność oglądać pokaz pilotażu śmigłowca Bölkow Bo 105, za którego sterami siedziała Maria Muś. W rybnickim aeroklubie zawitała też grupa pokazowa z graniczących z nami Czech. Mowa tu o zespole Follow Me latającym na Zlinach, których to piloci podczas pokazu popisali się utrzymywaniem bardzo ciasnych formacji. Podczas imprezy nie mogło oczywiście zabraknąć grupy akrobacyjnej Firebirds, która zaprezentowała w powietrzu imponującą precyzję pilotażu i wiele figur akrobatycznych. Podczas pikniku mogliśmy też oglądać na niebie wiatrakowiec, dwupłatowiec Hatz Classic, samolot Piper, skoczków spadochronowych i rzecz jasna piknikowy „szlagier” czyli zrzut wody z Dromaderów.
Damian „Czarny” Czarnecki