BIAS 2018 NA 100-LECIE ZJEDNOCZENIA RUMUNII

Bukaresztański BIAS (Bucharest International Air Show) to renomowana impreza z gwarantowaną obecnością SPFL na pokładzie. Tegoroczne wydanie, jako że jubileuszowe, z okazji 100-lecia zjednoczenia Rumunii, zapowiadało się nadzwyczajnie, ale… trochę zawiodło. Było wszystko co zwykle na BIASie jest – flary o zachodzie słońca, gęsty program, wyjątkowe zaangażowanie Aeroklubu Rumunii, Jurgis Kairys, Air Bandits, Turkish Stars, ale odgrodzono nas od linii pokazów podwójnym płotem i, co najważniejsze, zabrakło głównej atrakcji czyli rumuńskiego MiGa-21 Lancer. To bezpośredni efekt utraty jednego z nich w niedawnej katastrofie, a i pewnie Rumuni zachwycili się swoimi F-16 kosztem Lancera właśnie. W zamian swój debiut na BIAS zaliczyły nasze Biało-Czerwone Iskry. Dwukrotnie w ciągu dnia wyjątkowo dobry pokaz dał rolniczy Kamov Ka-26 a Red Bullsi dokończyli dzieła. W sumie impreza na dużym plusie, gdyby jeszcze tylko pojawił się Lancer, do którego wszyscy nieustannie wzdychali…