ATAM #5

Morze, piaszczysta plaża i piękne Słońce, czy można pragnąc czegoś więcej. Tak wspaniała
sceneria towarzyszyła nam w trakcie kolejnej odsłony ATAM. Tym razem ekipa ATAM’u wraz
z naszym mobilnym centrum operacyjnym powożonym przez Piotra Jafernika i Edytę
Bulowską opuściła swą macierzystą bazę i udała się nad skapany w Słońcu Bałtyk.
Jest piękny słoneczny piątkowy poranek, powoli zbliżamy się do bram gdyńskiego lotniska
pełni niepewności i wątpliwości czy wszystko zagra, czy Skyvan doleci na czas, grafik lotów
napięty jak plandeka na Żuku, a przed nami jeszcze masa roboty, przygotowanie Skayvana,
uzbrojenie aparatów, sprawdzenie zabezpieczeń.
Dojeżdżając do lotniska dociera do nas pierwsza fantastyczna wiadomość, Skayvan właśnie
wylądował. Nasz dyliżans właśnie kołuje i za chwile będziemy mogli zabrać się za
przygotowania do lotu. Czas się kurczy. Pełni optymizmu, zabieramy się za robotę.
Z 10-cio minutowym opóźnieniem wznosimy się w powietrze i znowu to wspaniałe uczucie.
Otwarta rampa, zwiększający się ryk silników, szum wiatru i coraz szybciej umykający pas
startowy. Po chwili już wznosimy się nad gdyńskim lotniskiem, ostry zwrot w prawo i pod
naszymi nogami ukazuje się szmaragdowa tafla Bałtyku a tuz za nami do lotu podrywają się
pierwsi aktorzy najwspanialszego lotniczego spektaklu…