Royal Navy International Air Day Yeovilton jest jedną z dwu baz Marynarki Wojennej Wielkiej Brytanii. Każdego roku organizowane są tutaj pokazy, które przyciągają tak widzów jak i załogi niemal z całego świata. Oprócz stacjonujących na co dzień w bazie helikopterów typu Merlin i Wildcat, mieliśmy okazję zobaczyć wiele samolotów, tak w statyce jak i na niebie. Niekwestionowanymi gwiazdami były wysłane przez Marynarkę Wojenną Hiszpanii dwa EAV8B+ Harriery. Jeden pozował na płycie lotniska, kiedy drugi zaprezentował się nam w powietrzu. Oprócz Harriera mieliśmy szansę zobaczyć inny samolot z możliwością pionowego startu, a mianowicie brytyjski F-35B Lightning II. Pogoda nie dopisała, więc pokaz Lightninga był krótki. Kolejną niespodzianką było pojawienie się Herkulesa CC-130J Kanadyjskich Sił Powietrznych. Jednak najprawdopodobniej z powodu złych warunków atmosferycznych występ Kanadyjczyków ograniczył się do krótkiego przelotu. Z bardziej dynamicznych samolotów mieliśmy okazję zobaczyć RAF Typhoon Display Team, parę Strikemasterów, Navy Hawk i stałego bywalca europejskich pokazów – Vadora w swoim charakterystycznym Dark Falconie, sypiącego flarami we wszystkie strony. Po pokazie Vadora tempo zwolniło i na niebie pojawiła się formacja trzech samolotów z II wojny Światowej. Lancaster w eskorcie Spitfire i Hurricane, czyli Battle of Britain Memorial Flight. W Yeovilton nie zabrakło zespołów akrobacyjnych. Oprócz Red Arrows zobaczyliśmy Royal Jordanian Falcons. Pokazy zakończyły się charakterystyczną eksplozją za wiszącą nisko nad ziemią formacją helikopterów Royal Navy. Miejmy nadzieję, że za rok pogoda dopisze bo Royal Navy International Air Day to impreza, która ma potencjał by dorównać największym europejskim pokazom.
Piotr “Pimpuś” Szydło