ABINGDON AIR AND COUTRY SHOW 2019 (Wielka Brytania, YABI)

Lotniczy sezon 2019 w Wielkiej Brytanii oficjalnie rozpoczęty. Jak co roku postanowiłem wybrać się do Abingdon na tamtejsze pokazy. Była to już dwudziesta edycja tej imprezy i wszystko zapowiadało się naprawdę nieźle. Przyloty zaczęły się już dzień wcześniej i część maszyn można było podziwiać podczas wieczornej wystawy statycznej. W niedzielne południe pokazy rozpoczął Richard Goodwin, który w swoim Pitts S-2S ścigał się z pędzącym po pasie Audi R8. Później mieliśmy okazję podziwiać na niebie takie klasyki jak P-47 Thunderbolt ‘Nellie’, Hurricane, P-51D Mustang ‘Miss Helen’, Yakovlev YAk-3M czy Supermarine Spitfire mk.XVI w malowaniu TD240, kapitana Aleksandra Gabszewicza, dowódcy 131 Dywizjonu Myśliwskiego. Dla wielu miłośników historycznych statków powietrznych nie lada gratką był pokaz jedynego w Europie samolotu NA -64 Yale, za sterami którego zasiadł Andy Goodall, na codzień pilot Harvarda ‘Wacky Wabbit’. Po pięciu latach nieobecności, RAF zaskoczył nas pokazem swojego samolotu szkoleniowego Tucano T1. Po Tucano nadszedł czas na podniebny balet czyli Aerosuperbatics Wing Walkers, a część akrobacyjną zakończył Chris Burkett czyli “Little & Large” Extra 300.

Były samoloty, helikoptery, zdalnie sterowane modele, ale zabrakło za to kilku załóg. Do Abingdon nie dotarły takie formacje jak Stampe Formation Flying Team, Fireflies, Silence Twisters czy AeroSPARX. Co więcej, kilka dni po pokazach, dowiedzieliśmy się, że tegoroczna edycja była ostatnią i za rok nie zobaczymy już pokazów nad Abingdon. Ogromne koszty związane z organizowaniem pokazów nad terenem wojskowym i coraz ostrzejsze przepisy bezpieczeństwa narzucane przez CAA, zmusiły organizatorów do podjęcia tej trudnej decyzji. Jest to kolejny przykład jak bardzo negatywny wpływ na imprezy lotnicze w UK miała tragedia w Shoreham. Z lekką nutką goryczy kończę tą relację, ale na brak historycznych samolotów narzekać nie mogę, bo w przeciągu zaledwie miesiąca, czekają nas pokazy w Duxford i Old Warden z których zdjęcia na pewno zobaczycie.

Piotr „Pimpuś” Szydło