O mnie
Lotnictwem interesuję się od dość dawna. Na początku były kartonówki z Małego Modelarza. Potem był pamiętny dla mnie Air Show 1991 na poznańskiej Ławicy, Dęblin, kilka radomskich erszołów i jakieś Góraszki po drodze. Fotografia lotnicza wciągnęła mnie na serio od ostatniej Góraszki w 2010 roku – wtedy po raz pierwszy miałem lustrzankę, przedtem były tylko rozpaczliwe próby focenia kompaktami. Od tego czasu, z różnym skutkiem, próbuję rozwijać swoją umiejętności w tym obszarze.