Baltimore Air Show 2016 to pierwsza edycja pokazów lotniczych podczas odbywającego się rokrocznie Maryland Fleet Week. Do tej pory odbywały się z reguły tylko przeloty nad miastem i nad położonymi przy wejściu do portu Baltimore – historycznymi fortyfikacjami w kształcie pięcioramiennej gwiazdy, czyli Fortem McHenry. W 2016 roku postanowiono jednak zorganizować pełnowymiarowe pokazy lotnicze, których centralnym miejscem miał być właśnie Fort McHenry. Jest to dla Ameryki bardzo ważne miejsce. Jego obrona przed brytyjskim bombardowaniem 13 września 1814 roku zainspirowała Francisa Scotta Key’a do napisania wiersza The Star-Spangled Banner, który w 1931 roku stał się tekstem oficjalnego hymnu państwowego Stanów Zjednoczonych.
Głównymi gwiazdami pokazów, które niczym potężny magnes przyciągnęły nas do Baltimore prosto z zachodniego wybrzeża USA były samoloty F-22 Raptor, F-35 Lightning II i oczywiście zespół akrobacyjny Blue Angels! Planując wizytę na pokazach nad oceanem, liczyłem na widowiskowe oderwania. Jednocześnie obawiałem się kapryśnej morskiej pogody. Ta jednak okazała się dla nas wyjątkowo łaskawa. W ogóle wszystko co tylko mogło – idealnie zagrało. Dwa dni pokazów były dla nas jak „wiosenny” piknik połączony z wyjątkową fotolotniczą ucztą.
Które elementy pokazów na pewno na długo zapamiętam? Zieloną trawę Fortu, na której tuż przy linii oceanu rozbiliśmy nasze obozowisko. Piękne słoneczko, które współpracując ze sporą wilgotnością powietrza dodawało do pokazów tak pożądanej przez nas magii. Dynamiczne manewry wszystkich latających maszyn. Genialnego komentatora pokazów – Roba Reidera, który zaskoczył nas wybitnym odśpiewaniem amerykańskiego i kanadyjskiego hymnu, by następnie trzymać nas na wysokim poziomie pozytywnych emocji do samego końca imprezy. Ciekawe rozmowy z amerykańskimi miłośnikami lotnictwa, którzy nie mogli się nadziwić, że chciało nam się z tak daleka przyjechać na te ich – jak to sami nazwali – małe pokazy. Spotkanie z Tylerem Daviesem – komentatorem Blue Angels, który na zmianę rozmawiał, robił sobie z nami zdjęcia i komentował kolejne manewry swoich błękitnych przyjaciół. Powiewającą nad Fortem McHenry historyczną amerykańską flagą, na której znajduje się jedynie 15 gwiazd. No i najważniejsze – naszą w tym wszystkim, niczym nie skrępowaną zabawę.
Pokazy idealne? Biorąc pod uwagę cztery najważniejsze dla mnie elementy, którymi są akcje lotnicze, możliwość ich fotografowania, warunki pogodowe oraz panującą atmosferę, raczej tak. Po obejrzeniu fotograficznego łupu – na pewno TAK! 🙂
Sławek hesja Krajniewski