TRENINGOWE EPMM (Polska, EPMM)

19 sierpnia 2015 roku był kolejnym dniem, kiedy w 23. Bazie Lotnictwa Taktycznego odbywały się treningi do Międzynarodowych Pokazów Lotniczych AIR SHOW Radom. Oprócz zaplanowanych na ten dzień wylotów do tzw. tafli, na żywo mogliśmy również sfotografować popisowy start w wykonaniu kpt. pil. Adriana Rojka, który tym manewrem w ostatnim czasie zachwycił cały świat. Dodatkowymi smaczkami był przelot na naszymi głowami dwóch amerykańskich śmigłowców szturmowych AH-64 Apache Longbow oraz pokaz Su-22 Demo Team.
Mińska baza jak zawsze przywitała nas bardzo ciepło (akurat w tym przypadku doszła jeszcze temperatura ok. 30 st. C i bezchmurne niebo), co – jeśli chodzi o fotografowanie kołowań, startów czy lądowań – powodowało silną termikę nad pasem.
Dziewięcioosobowa delegacja SPFL kilka minut po godzinie 8 stawiła się pod bramą bazy, by uwiecznić na kartach jak najlepsze kadry. I jak to w Air-Action, czas do startów uprzyjemniały rozmowy z pilotami, znajomymi – czas do godz.10:00 minął szybko.
Starty rozpoczęły Su-22… cóż za wspaniały widok …. sześć Fitterów na pasie w jednym momencie…startujące parami…. Ehhh…. szkoda, że wspomniana termika dała o sobie znać i zdjęcia są raczej tylko poglądowe.
Następne w kolejce już stały malborskie i mińskie samoloty MiG-29. I tuż przed godziną 11 w samolocie o numerze 67 startował nie kto inny, jak kpt. pil. Adrian Rojek w swoim, znanym już chyba na całym świecie stylu.
Wszystkie maszyny były już w powietrzu, by po kilku minutach przelecieć w formacji „tafla” tuż nad lotniskiem. Tu należy się pochwała za wykonanie i zgranie wszystkich maszyn. W równych odstępach czasu (około 40 sekund) pojawiały się nad nami Su-22 i MiGi-29.
Pierwsze do lądowania podchodziły „smokery”, chwilę po nich już na pasie były „suczki”…. A do startu przygotowywały się 2 amerykańskie śmigłowce Apache, które pięknie zaraz po starcie przeleciały parą tuż nad naszymi głowami.
Druga tura startów rozpoczęła się około godziny 12:30, a tuż przed godziną 13 nad mińskim lotniskiem pojawiły się samoloty F-16 z Bazy w Łasku, by przećwiczyć symulację CAS (Close Air Support). W stosunku do porannego treningu za wiele się nie zmieniło, więc również mieliśmy okazje obejrzeć wiele startów, lądowań, przeloty tafli, a także pięknie paradujące Su-22 na drodze kołowania, z podniesionymi owiewkami.
Miłym przerywnikiem był pokaz śmigłowca W-3A Sokół, należącego do 2 Grupy Poszukiwawczo-Ratowniczej w Mińsku Mazowieckim. Zwieńczeniem dnia okazał się trening solo Su-22, którego dźwięk i widok na mińskim niebie był tym, za co świry lotnicze kochają to, co robią.
Jak zawsze na koniec pozostaje podziękować za możliwość bycia na lotnisku DSP, dowództwu bazy w Mińsku, pilotom, oraz obsłudze naziemnej. A jak piloci i ich maszyny wypadły w dniach pokazów w Radomiu… o tym w kolejnej relacji, do której już Was zapraszam….

Tomasz „Deoc” Szczech