W dniach 30-31 sierpnia już po raz jedenasty odbył się Piknik Lotniczy Euroregion Beskidy. Na lotnisko w Bielsku-Białej, położone w malowniczej okolicy u podnóża Beskidu Śląskiego, jak co roku licznie przybyła publiczność. Mimo niezbyt dobrze zapowiadających się prognoz pogoda dopisała.
Na bielskim niebie, zresztą jak co roku, nie mogło zabraknąć weteranów pikniku – między innymi Jurgisa Kairysa, Uwe Zimmermanna czy Artura Kielaka. Stałym punktem program pozostał zrzut wody z Dromadera czy skoki spadochronowe z samolotu An-2.
Otwarcie lotniska dla publiczności nastąpiło o godzinie 10 i do czasu oficjalnego otwarcia pikniku publiczności była dana możliwość wykonania lotu widokowego samolotem An-2 lub PZL-104. O godzinie 15:00 pokaz skoków spadochronowych z najbardziej znanego egzemplarza samolotu An-2 – „Wiedeńczyka” – rozpoczął długo oczekiwany blok pokazów.
Kolejnym punktem programu były karkołomne akrobacje w wykonaniu Jurgisa Kairysa, Uwe Zimmermanna i i Artura Kielaka. Następnie mogliśmy zobaczyć w locie samolot Bücker Bü-131 Jungmann pilotowany przez Leszka Matuszka, Zlin-526 AFS, Piper Cub oraz chlubę bielskiego przemysłu lotniczego – Orkę. Po krótkiej przerwie wystartowały Dromadery do pokazu akcji gaśniczej, a następnie samoloty ultralekkie oraz motoparalotnie.
Oczywiście na pikniku nie mogło zabraknąć przelotu naszego wielokrotnego mistrza świata Sebastiana Kawy na szybowcu Diana 2.
Po nim nastąpiła druga tura skoków spadochronowych i wreszcie ostatni akcent imprezy – wspólne przeloty nad lotniskiem „Wiedeńczyka” oraz Jurgisa Kairysa i Artura Kielaka.
Tegoroczna edycja pikniku pomimo braku większych atrakcji przyciągnęła na lotnisko wiele osób i niezbyt bogaty program rekompensowała ładną pogodą, której brakowało w ostatnich latach.
Piotr „kula” Dziendziel