W ostatnią sobotę lipca w Mielcu odbyła się IV edycja Podkarpackich Pokazów Lotniczych.
Program rozpoczął się od prezentacji w locie samolotu Fieseler Fi-156 ”Storch”, później mogliśmy
zobaczyć w locie między innymi : CSS-13, Piper Cub L-4H,RWD-5R, Jak-18 i oczywiście samolot, który
był produkowany przez wiele lat w mieleckich zakładach lotniczych (powstało tu prawie 12 000, a
ostatnie cztery sztuki w 2002r. ) czyli An-2. Popularny „Antek” to jeden z wielu samolotów które
można było zobaczyć na mieleckim niebie historycznie związanych z PZL Mielec. Oprócz
wspomnianego tu „Antka” obserwowaliśmy PZL M-28 „Bryza”, którego pilot zademonstrował
możliwości tego płatowca oraz TS-11 Iskra z Fundacji Biało-Czerwone Skrzydła. Nie zabrakło
oczywiście pary „Dromaderów”, które dały efektowny pokaz zrzutu środków gaśniczych.
Jedną z gwiazd tegorocznych pokazów był łotewski zespół „Baltic Bees”, który tego dnia
wykonywał pokazy dwa razy, a licznie zgromadzona publiczność gromko oklaskiwała podniebne
akrobacje łotewskich „Pszczółek”. Oczywiście Łotysze to nie jedyny zespół akrobacyjny jaki widzieliśmy.
„Celfast Flying Team”, „FireBirds” to dwa kolejne zespoły, które zaprezentowały się na tegorocznych
pokazach.
Maciej Pospieszyński, Mateusz Strama i Artur Kielak to piloci których nazwiska pasjonatom
lotnictwa nie trzeba przybliżać. W sobotę każdy z nich pokazał co można „wycisnąć’ z samolotu, który
był przez nich pilotowany. Szczególne pokaz akrobacji w wykonaniu Artura Kielaka wzbudził – jak
zawsze – zachwyt zgromadzonej publiczności.
Niewątpliwą atrakcją tego dnia był pokaz F-16 Tiger Demo Team Poland, nawiasem mówiąc
był to powrót na mieleckie niebo po 21 latach. Kapitan Dominik „Zippity” Duda zaprezentował nowy
program pokazowy, który obfitował w to co lubimy najbardziej – flary. Na pewno na długo zapadnie
widzom w pamięci element pokazu „Slow pass” z flarami, który moim zdaniem jest
najefektowniejszym elementem nowego programu. Do zobaczenia w przyszłym roku!