JESIEŃ W ŁASKU!

Po tak długiej, dwuletniej przerwie, nie mogliśmy się wręcz doczekać by znowu przekroczyć bramy EPLK. Pomimo niezbyt ciekawych prognoz, pogoda okazała się dla nas całkiem ŁASK-awa 🙂 I choć w pierwszej turze w górę poszły tylko trzy eFy, oczekiwanie na ich powrót umilała nam Casa, robiąc kilka touch-and-go. Szesnastki również powitały nas serdecznie robiąc dodatkowe przeloty przed lądowaniami, a gdy już usiadły Casa kontynuowała umilanie nam czasu. Na drugą, późniejszą turę została część ekipy w nadziei na upolowanie dopalaczy na wieczornym niebie. Nie możemy się doczekać kolejnej okazji by wycelować obiektywy w nasze eFy na łaskim niebie.