To po kolei. To co Tadziu polecił z Gitzo to jest najciezszy statyw. Moim zdaniem to juz jest na super ciezkie szkla w super hardcore warunkach - jak focisz na klifach, gdzie wieje 80 km/h i tak dalej. Do zastosowan Złotniczo-przyrodniczych, gdzie focisz z czatowni nie rozwijasz wszystkich sekcji - przerost formy nad trescia - i duze i ciezkie (nawet jak na Gitzo) do targania. Seria Systematic 3 w zupełności wystarczy, czyli np. GT3542LS - waga 2kg, 57cm po zlozeniu, udzwig 25kg - tak w skrocie.
Jesli nie Gitzo - to sensowne wydaje sie Induro - polowa ceny Gitzo - a niekoniecznie polowe gorszy. Podobny model do tego Gitzo wyzej kosztuje w USA teraz 400 dolcow. Jak z dostepnoscia w PL nie wiem:
http://www.indurogear.com/products/induro-carbon-ct-series-8x-tripods-ct314.aspx#specificationsEwentualnie jakies Manfrotto Carbonowe - podobne cey co to Induro, tyle ze kilka rozwiazan imho mniej wygodnych.
W kwestii glowic, jesli chcemy sie bawic zarowno w dlugie tele, jak i normalne focenie ze statywem, to polecalbym zamiast Wimberleya czy czegos podobnego - dobra - ale naprawde dobra (czytaj nie tania) glowice kulowa, taka na ktorej komfortowo mozna ogarnac zarowno dlugie tele i na nim komforotowo pracowac prawie tak samo jak na kolysce, jak i podpiac normalne body ze zwyklym szklem i tak dalej. I najlepiej w standardzie Arca Swiss (ujednolicony standard na plytki do obiektywow, aparatow jak i cale stopki do obiektywow zamiast
tych firmowych, ktore robi kilkanascie firm - do wyboru do koloru).
Tu przyklad takiej glowicy Really Right Stuff - BH55
http://reallyrightstuff.com/ProductDesc.aspx?code=BH-55-Pro&type=3&eq=&desc=BH-55-Pro%3a-Full-sized-ballhead-with-Pro&key=itRecenzja
http://www.richardpeters.co.uk/blog/2010/03/18/review-really-right-stuff-bh-55-ballhead/I teraz dzieki temu ze plytki sa jednego standardu - Arca Swiss - stopke od 500-tki Nikonowskie mozna sobie zastapic np. stopka Wimberleya, a plytke do aparatu kupic od jegnego z 5 producentow, taka ktora nam najbardziej pasuje - bo sa naprawde rozne. CO wiecej wiekszosc jest robiona pod konkretne body, co jest o tyle wygodne, ze stopke mozna miec przypieta w sumie na stale i prawie jakby jej nie bylo - w przeciwienstwie do tych uniwersalnych gdzie po przykreceniu odstaje np. jak jakis niewymiarowy klocek
Kolyska wbrew pozorom nie jest bez wad. Po pierwsze sporo kosztuje, ale to wiadomo, po drugie jest wielka, co np. jesli wchodzimy do czatowni gdzie jest malo miejsce powoduje, ze jak wystawimy obiektyw ktory jest blisko sciany, to jak bedziemy obracac obiektyw w prawo czy w lewo to caly ten majdan bedzie nam co chwile walil o sciane, czego w przypadku normalnej glowicy nie ma. Po trzecie uzywa sie go w zasadzie tylko z dlugim szklem, co powoduje ze przydatnosc tego jak chcemy nie wiem sfocic cos na szerokim kacie jest mniejsza. I tu albo kombinujemy w przykrecaniem i odkrecaniem innej glowicy jesli mamy jeden statyw, albo jak ktos ma wolne $$$ to mysli o dwoch zestawach.
Generalnie przy kupnie statywu nie warto oszczedzac, w tym sensie, ze dobrze kupiony i dobrany zestaw styka na lata w miedzyczasie zdazy sie 3x normalny sprzet foto wymienić.