ZDJĘCIA INNE > Krajobraz
Dwa.....
kichu:
przy 1 bardzo nie podobaja mi sie biale placki na niebie i ten wypalony naroznik - za bardzo te elementy krzycza wizualnie w zestawieniu ze spokojem pozostalej czesci zdjecia
dwojka mi sie podoba
golden:
............. a dwójka leci w prawo ;D
pozdrawiam
wilk:
--- Cytat: golden w Sierpień 05, 2011, 12:09:06 pm ---............. a dwójka leci w prawo ;D
pozdrawiam
--- Koniec cytatu ---
a Kowalskiego córka się puszcza 8),
przecież Kowalski nie ma córki ::)
nie ważne, ale smród został :P
hesja:
--- Cytat: harb w Sierpień 05, 2011, 11:50:31 am ---cóż mogę dodać, tam trzeba po prostu być wówczas się okaże ze nie tylko takie kolorki są tam osiągalne, fota robiona 5 minut przed północą, i obie foty robione w różnych częściach Norwegii, poza tym krajobraz to kreatywność często przedstawienie swojej wizji, niekoniecznie dosłowna dokumentacja zastanych warunków, na tym polega urokliwość pejzaży - oczywiście każdy ma prawo do swego odbioru :) pozdrawiam
--- Koniec cytatu ---
harb...
czesto ogladam Twoje zdjecia i tez komentuje (nie tylko ja) i... czytam Twoje odpowiedzi.
Na naszym forum jest duzo fotografow znajacych bardzo dobrze rzemioslo. Moim zdaniem wszystkie uwagi sa cenne a ze nie poznalem jeszcze nikogo kto by o fotografii wiedzial WSZYSTKO stad tym bardziej widze celowosc krytycznego komentowania zdjec, ktora stala sie tez jedną z domen naszego forum...
Po analizie Twoich odpowiedzi na nasze krytyczne uwagi, w ktorych chyba (podkreslam chyba) nigdzie nie napisales ze "ok masz/macie racje - popelnilem blad!" a Twoje zdjecia (jak nas wszystkich) TEZ takowe proste bledy miewaja, nasuwa mi sie czesto jedno pytanie:
Czy Ty w ogole zyczysz sobie bysmy Twoje zdjecia komentowali, czy to dla Ciebie cenna wiedza czy... wolisz po prostu widziec tylko zachwyty, komplementy a jak ktos ma jakies uwagi to niech sobie je zachowa dla siebie bo zapewne nie zna sztuki fotografowania krajobrazu, nie wie czym to sie je, nie byl tam w tym miejscu i de facto sie nie zna (takie wrazenie odnosze bardzo czesto z Twoich wypowiedzi).
Odbierz moje pytanie bez zlosliwosci bo daleki od tego jestem - znasz mnie - konkretnie pisze co mysle i Wiesz ze Cie bardzo szanuje i to jakim Jestes czlowiekiem i Twoja fotografie...
ale prawie zawsze nie wiem czy Ty w ogole chcesz bym ja (czy inni) krytykowal Twoje zdjecia?
Moge tego nie robic - to zaden problem przeciez :)
Odpowiedz jak mozesz tez zgodnie z tym co Ci mowi serce :)
harb:
po prostu jak każdy autor przedstawiam swój punkt widzenia, i wyjaśniam jaki jest moje spojrzenie na daną fotografię, jeżeli Golden pisze o dwójce że leci w prawo a wystarczy tylko krawędż przeglądarki aby zobaczyć ze poziom wyznacza linia wody, więc krytyka jest niezasadna, jeżeli jestem pod kołem podbiegunowym i widzę jakie są warunki niebo się pali, kolory albo z piekła rodem albo też przepiękne pastele, stoimy sobie z Antrezem i najpierw napawamy się widokiem a dopiero potem do pierwszej w nocy często z ręki bo światło tak specyficzne, jasno jak o dziewiętnastej wieczorem jednak całkowicie inna polaryzacja powietrza co przekłada si na inne kolory robimy foty i już wiemy ze będą całkowicie inne aniżeli w normalnych warunkach to nie rozumiem dlaczego mam nie wyrazić swego zdania. Widziałem wiele Twoich zdjęć np. te znad Biebrzy popatrz jakie masz kolory przy zachodach, mam Ci również napisać że są tabaczkowe ? zrobiłeś podkręciłeś jak to w krajobrazie, pokazałeś swoją wizję i właśnie na ten temat napisałem dwa zadnia. Czyż mam rozumieć ze tutaj krytykowany autor nie może się bronić, przedstawiać swojego punktu widzenia, jakby co to służę nefem
Nigdzie nie piszę ze uważam się za mistrza i nigdy nie twierdziłem ze tutaj nie ma ludzi którzy nie znają swojej profesji, wręcz odwrotnie, wszędzie podkreślam że SPFL jest topową formacją, natomiast naprawdę nie widzę powodów aby nie móc nie zgodzić się z zasadną krytyką taką jak np krytka Kicha odnośnie jedynki, wiem ze jest tam bardzo jasno mimo to zdecydowałem się na pokazanie tego zdjęcia z uwagi na klimat, nigdzie też nie napisałem że właściwa krytyka do mnie nie dociera, nie przywykłem jednak brać uszu pod siebie kiedy moje argumenty są zasadne, i to tyle
Nawigacja
[#] Następna strona
Idź do wersji pełnej