ja mam juz nieprodukowanego 2231 - 22" szerokogamutowiec (95% adobe)
w tej chwili jego produkowanym nastepca jest flexscan s2233w lub alternatywnie s2243w (ten drugi ma rozdzielczosc 1920x1200, tyle ze IMHO przy tej wielkosci ta rozdzielczosc to juz lekkie zabojstwo moze byc
alternatywnie mozna w podobnym zakresie cenowym szukac nec'ow - ale z tego co czytalem na koniarzach jest wiekszy rozrzut jakosciowy pomiedzy sztukami i bez kalibracji ani rusz... o eizo pisza ze wychodza lepiej skontrolowane i poustawiane z fabryki
dla zastosowan quasi amatorskich naszego pokroju w zupelnosci wystarczy... w wyzszych modelach doplacamy do jeszcze lepszych mechanizmow zwiazanych z przetwarzaniem koloru (jeszcze dokladniejsze odwzorowanie i bogatsza paleta kolorow) oraz placimy
za elektronike, ktora monitoruje aby monitor trzymal nam fabryczne parametry wraz z uplywem czasu (moc, rownomiernosc podswietlenia
na calej powierzchni monitora i tak dalej i tak dalej)
w kwestii jak sie pracuje
monitorek oczywiscie skalibrowany, choc roznice przed i po sa niewielkie
przez dluzszy czas procwalem tak, ze mialem skrecona jasnosc do 20% w efekcie otrzymywalem na papierze dokladnie to co na ekranie (i to zarowno jesli chodzi o kolorki jak i kwestie roznic w jasnosci pt. ekran papier i zwiazana z tym widocznosc szczegolow w swiatlach/cieniach, bo papier nie swieci, ekran tak etc.), jednak po otrzymanych tu uwaga odnosnie fot ze tu i owdzie widac kaszke, ziarno o ktorego istnieniu nie mialem pojecia troche pozmienialem workflow i obecnie pracuje na nieco podkreconym pod wzgledem jasnosci monitorku (50-60%) niejako pod net... na stare ustawienia schodze tylko wtedy gdy robie cos pod papier...
kolorystyka bajka... co odroznia tego typu monitorek od typowych konsumenckich... przede wszystkim glebia kolorow i swietnie oddane wszystkie nawet bardzo subtelne przejscia tonalne... pieknie widoczne przy obrobce nawet drobne zmiany kolorystyczne czy minimalne
zafarby...
i ten bol, ze po przyzwyczajeniu widzimy roznice miedzy nim a innymi monitorkami
choc oczywiscie nie demonizowalbym tematu... owszem fachowcy od monitorow beda twierdzic, ze bez eizo sie nie da, ale to g...no prawda
bo choc dobry monitor ulatwia, to nie znaczy ze bez niego sie nie da... da sie... choc problem jest taki, ze rozrzut jakosciowy miedzy produktami typowo konsumenckimi jest baardzo duzy, sa takie na ktorych jest ok, a i takie na ktorych jest dramat...