MZ odnosnie radia i muzy...
kiedys (lata 80-te) mowilo sie tak:
mlodziez to ci, ktorzy sluchaja trojki
Byla lista przebojow i w ogole miejsce gdzie byla grana nowoczesna muza...
trojak w tamtych czasach zostala niestety... dalej graja te same kawalki co wtedy
i teraz trojki slucha moj szwagier, moja mama- zdecydowanie ode mnie starsi
czy fajnie jest posluchac gadania w radiu?
Pewnei i fajnie - nie neguje tego
ale ja wole sie pobawic/posmiac i pozytywnie nakrecic na te 1000 spraw ktore mam kazdego dnia do zrobienia.
I tak w pracy, wsrod znajomych spotkam mase ludzi ktorzy mowia madrze i na temat i nie musze sluchac jakichs walk typu co myslisz o krzyzu pod palacem prez. czy tym podobne. Czasem te wypowiedzi sa tak debilneze po prostu szkoda na to czasu... wiec? Steruje sobie swoimi emocjami...
Mam w samochodzie i potezna muzyke klasyczna i potezny hip-hop i w zaleznosci od tego co mam zamiar robic/o czym myslec lub jak jechac - wlaczam stosowne... Tak tak... pewna muza nie pozwala jechac ponizej 140 km/h a pewna nie pozwala jechac powyzej
Ja juz tak mam i...
wysiadam z samochodu z mordą usmiechnieta i pelen energii do dzialania!!!
Owszem zdarza mi sie spotykac na trasie Turnaów i innych SDM (bardzo lubie ale jak jest czas pu temu) dziwnie oni zawsze smutni jacys... uduchowieni... spowolnieni i... zawsze patrza z gory na tych ktorym basy w samochodzie trzesa szybami (na mnie?) zawsze mi sie z tego smiac chce hihi
Bo co? Bo posluchal muzy z tekstem i od razu czuje sie lepszy? Jakies to dla mnie zawsze bylo bez sensu tym bardziej ze sam popelnilem w zyciu spoooro wierszy i innych tekstow i co...? Mam przez to byc lepszy od rolnika ktory bronuje pole i slucha disco-polo?? i dobrze ze slucha! Niech slucha - muzyka jest zajebista i niech kazdy robi to co chce i slucha tego co chce
Ot tak na szybko...
czego slucham??
teraz:
a cale popoludnie mialem wspominki mlodosci:
pozdro600 i ludziska - BAWCIE SIE!
szkoda czasu na smuty