Forum Stowarzyszenia Polskich Fotografów Lotniczych AIR-ACTION
HANGAR PARTY => Hangar Party => Wątek zaczęty przez: holka w Kwiecień 22, 2011, 11:02:29 pm
-
może część z Was to zna i widziała - mi opadła kopara...
http://maps.google.pl/maps/ms?hl=pl&ie=UTF8&msa=0&msid=210828061133723236569.0004a18814729eec110fb&ll=32.160428,-110.837374&spn=0.032261,0.066047&t=h&z=15 (http://maps.google.pl/maps/ms?hl=pl&ie=UTF8&msa=0&msid=210828061133723236569.0004a18814729eec110fb&ll=32.160428,-110.837374&spn=0.032261,0.066047&t=h&z=15)
-
wow :D hihi :D focenia na tydzień :D
EDIT:przesunąłem bardziej mapkę.... kilka tygodni :D
-
jak juz bede w Meksyku to potwierdze koordynaty ;)
-
To "tylko" Tucson. Bateryjek w aparacie by brakło, by to wszystko zfocić :o
Co tam bateryjek - migawkę szlag by trafił ;)
-
I to same rarytasy...
-
To może jakaś zabawa....ile sztuk tego tam jest?:) (mam jakies 26 dni urlopu :):))
-
4.400 sztuk z hakiem. Sporo kart pamięci 8)
-
gonzo - wiesz cos wiecej o tym miejscu?
-
wprawdzie nie gonzo, ale odpowiem ;)
To jest cmentarzysko samolotów w Tuscon, rezerwa amerykańskich sił powietrznych. W praktyce wygląda to tak, że samoloty wycofane ze służby zostają zakonserwowane i trafiają na pustynie, właśnie tam. Chyba stamtąd pochodzą nawet nasze Herculesy :P
aha, niektóre samoloty nie mają tyle szcześcia i zostają odrazu przerobione na żyletki np. Tomcaty, ale to dlatego, żeby części nie przedostały się do Iranu ;)
-
Na Discovery kiedyś był program coś w stylu "Jak to jest zrobione" i pamietam że mówili że taki samolocik mieli się i przerabia na chipy do telefonów kom. :D
-
gonzo - wiesz cos wiecej o tym miejscu?
Nic takiego, takie polskie Mierzęcice z początku lat 90tych.
W skrócie taki samolotowy szrot. Kasują samoloty wydobywając co się przyda, reszta huta. Część zakonserwowanych samolotów ma fart i jest rozkonserwowywana do życia. Część maszyn znajduje właścicieli wśród cywili, na część USA znajdują frajerów wśród "najwierniejszych z wiernych", robiąc dobry interes (właśnie z Mointan-Davis miały pochodzić Polskie F-16A/B gdybyśmy się zdecydowali na używki) Teraz usiłują pchnąć pustynny złomex Rumunom i Bułgarom.
Fajne miejsce, ale chyba poza naszymi możliwościami.
-
gugle ---> AMARC
-
To jedno z tych miejsc, w których chciałbym spędzić tydzień i żeby nikt mi nie zawracał głowy (najwyżej po to, żeby donosić mi świeże baterie i karty pamięci) :)
(http://www.aereo.jor.br/wp-content/uploads/2010/02/AMARG-500x628.jpg)
-
senkju biver :)
znalazlam troche fot w duzej rozdzialce http://www.primeportal.net/hangar/vodnik/amarc_photos_1.htm (http://www.primeportal.net/hangar/vodnik/amarc_photos_1.htm)
-
To cholernie przykre, kiedy weterani tacy, jak ten, stoją wśród tysięcy innych, nikomu nie potrzebnych maszyn - zamiast znaleźć swoje miejsce w muzeum, albo jako gate-guardian w jakiejś bazie. Choć z drugiej strony ten w Tucson stoi zakonserwowany i nie rdzewieje na jakimś złomowisku.
(http://s1.bild.me/bilder/110211/7838350AMARC_043.JPG)
-
na yotubie jest fajny dokument o tym miejscu.....
cz1
The Boneyard - 1/4 (http://www.youtube.com/watch?v=vJ8dYpZFAqA#)
cz2
The Boneyard - 2/4 (http://www.youtube.com/watch?v=lltxtDs8Pdk#)
cz3
The Boneyard - 3/4 (http://www.youtube.com/watch?v=rox1mhSQ9v0#)
cz4
The Boneyard - 4/4 (http://www.youtube.com/watch?v=W9PRIHsV0Go#)
.....zaczarowane miejsce.....
-
hehe nawet polski Limek się załapał :D
(cz.1 1:35)
kurczę... właśnie doszło mi kolejne marzenie :D
-
To cholernie przykre, kiedy weterani tacy, jak ten, stoją wśród tysięcy innych, nikomu nie potrzebnych maszyn - zamiast znaleźć swoje miejsce w muzeum, albo jako gate-guardian w jakiejś bazie. Choć z drugiej strony ten w Tucson stoi zakonserwowany i nie rdzewieje na jakimś złomowisku.
i tak ma lepiej niz niektore maszyny w Polsce. niestety :(
co do miejsca to rzeczywiście niezwykłe, ale długo bym tam nie wytrzymał- po pierwsze upał, a po drugie nie cierpię statyki ;) :P
-
A na mnie cholernie działa historia, którą (niemal) każdy z tych samolotów ma "w sobie".
-
To prawie to samo, co taka pustynia 'cywilów'. Stoją na niej różne B717, B727 ex-FedEx, DHL etc. Też bym się wybrał w takie miejsce...
-
A na mnie cholernie działa historia, którą (niemal) każdy z tych samolotów ma "w sobie".
true, true
większość to samoloty wycofane "z linii" często z "doświadczeniem bojowym" albo tak jak ten F-4E 0337 z malowaniem przypominającym o przebojach Richard'a "Steve" Ritchiego nad Wietnamem ;)