Forum Stowarzyszenia Polskich Fotografów Lotniczych AIR-ACTION
HANGAR PARTY => Humor => Wątek zaczęty przez: Tarantella w Styczeń 22, 2011, 09:44:46 pm
-
... jako nauczyciel polskiego... i tak ogólnie tez, no...
(http://emoty.blox.pl/resource/beczy.gif) [youtube]http://www.youtube.com/watch?v=nijRw-sPn0k[/youtube]
-
:) :) :) :) :)
-
<pocieszacz> , STOP CRYIN :DDD ;D ;D ja tu zaraz urodze <3
-
ja tu zaraz urodze <3
ty sie smiejesz, a ja tam prawie z klifu nie spadlam :o
-
po prostu świetne ....
pozdrawiam
-
'szpszczyszypszyczyszy' =DDDDDDD
-
Tellla...no dajesz po zaworach ;D ;D
-
Uważam, ze jest MOC!
-
Willy dal czadu :) umarlem !
-
Mega, szkoda,że u nas lekcje angielskiego tak nie wyglądają :D Widać Willy pilny uczeń, pozdrów od qniastego :D
-
hihi , Will-y od-pozdrawia :)
a "Chrzaszcza brzmiacego w trzcinie" do dzis sie nie nauczyl :D
-
hihi , Will-y od-pozdrawia :)
a "Chrzaszcza brzmiacego w trzcinie" do dzis sie nie nauczyl :D
Z uczeniem bluzgów jakoś zdecydowanie łatwiej jest, np. zawsze można mu napisać na kartce "Tea who you yeah bunny!" i wiadomo, że wymowi w miarę prawidłowo :P
-
zauwazylam.. masa takich filmików na YT wlasnie jest :( bynajmniej nie napawa mnie to duma jako obywatela Polski
-
[youtube]http://www.youtube.com/watch?v=zWl7jD6kGh0[/youtube] :P
-
:-\
-
hahaha ło kuwa ;D niezly commercial :D 8)
-
zauwazylam.. masa takich filmików na YT wlasnie jest :( bynajmniej nie napawa mnie to duma jako obywatela Polski
Mnie też nie (gwoli ścisłości) :) Niestety to właśnie tacy ludzie (jak na tego typu krążących po sieci filmikach) budują nam opinie za granicą. W tych kwestiach niestety mało rzeczy mnie napawa dumą, ale co zrobić. Najważniejsze, że sam za siebie nie muszę się wstydzić :)
Twój filmik zaś - bardzo przyjemny w odbiorze :)
-
zauwazylam.. masa takich filmików na YT wlasnie jest :( bynajmniej nie napawa mnie to duma jako obywatela Polski
Mnie też nie (gwoli ścisłości) :) Niestety to właśnie tacy ludzie (jak na tego typu krążących po sieci filmikach) budują nam opinie za granicą. W tych kwestiach niestety mało rzeczy mnie napawa dumą, ale co zrobić. Najważniejsze, że sam za siebie nie muszę się wstydzić :)
Twój filmik zaś - bardzo przyjemny w odbiorze :)
Czy ja wiem...to się odnosi chyba do wszystkich narodowości, nie tylko nas polaków. Narzeczony mojej kuzynki jest francuzem i zgadnij, co po polsku potrafi? :P A przynajmniej potrafił na początku, bo od jakiegoś czasu jest na kursie polskiego i idzie się z nim już dogadać.
-
Czy ja wiem...to się odnosi chyba do wszystkich narodowości, nie tylko nas polaków. Narzeczony mojej kuzynki jest francuzem i zgadnij, co po polsku potrafi? :P A przynajmniej potrafił na początku, bo od jakiegoś czasu jest na kursie polskiego i idzie się z nim już dogadać.
Stereotypy (mimo, że często mocno przesadzone i krzywdzące ogół) nie biorą się tak zupełnie znikąd i fakt faktem jest, że wielu z naszych rodaków lubi "robić chlew" i później tak czy inaczej jesteśmy kojarzeni (bardziej boli mnie to, że nawet nie wiedząc, że robią coś nie tak). Z drugiej strony - jak ludzie widzą, że jesteś inny (nie podlegasz pod ich stereotypy które sobie często na podstawie doświadczeń własnych również wyrobili) to Cię chyba potem bardziej szanują :) Coś w tym jest (choć to tylko moje zdanie i moje własne obserwacje), no ale... najpierw jeszcze muszą Cię poznać, zanim odkleją Ci "plakietkę".
Co do nauki języków - wiadomo, że już w szkole ucząc się np. angielskiego człowiek znał więcej bluzgów w tym języku niż jakichkolwiek innych wyrazów (choć np. w przypadku niemieckiego tak nie miałem - znam tylko jednego bluzga, ale nie wolno go używać publicznie w Niemczech).
-
Co do nauki języków - wiadomo, że już w szkole ucząc się np. angielskiego człowiek znał więcej bluzgów w tym języku niż jakichkolwiek innych wyrazów (choć np. w przypadku niemieckiego tak nie miałem - znam tylko jednego bluzga, ale nie wolno go używać publicznie w Niemczech).
No bo oni raptem kilka tylko mają...
Też znam tylko jeden taki wyraz... ;)
-
Co do nauki języków - wiadomo, że już w szkole ucząc się np. angielskiego człowiek znał więcej bluzgów w tym języku niż jakichkolwiek innych wyrazów
Akurat z angielskim jest stosunkowo łatwo - każdy czasownik można zastąpić słowem "f.ck", a każdy rzeczownik słowem "stuff". I człowiek zawsze się dogada ;)
-
Akurat z angielskim jest stosunkowo łatwo - każdy czasownik można zastąpić słowem "f.ck", a każdy rzeczownik słowem "stuff". I człowiek zawsze się dogada ;)
Jak mogłeś (?!) zapomnieć o przymiotnikach, no jak?! :P Chociaż pobronię trochę języka niemieckiego (co prawda sytuacja dotyczy Austrii a nie Niemiec, ale...) - tam też występuje słowo "Fucking (http://pl.wikipedia.org/wiki/Fucking)" ;D
-
Co do nauki języków - wiadomo, że już w szkole ucząc się np. angielskiego człowiek znał więcej bluzgów w tym języku niż jakichkolwiek innych wyrazów (choć np. w przypadku niemieckiego tak nie miałem - znam tylko jednego bluzga, ale nie wolno go używać publicznie w Niemczech).
Używać publicznie można wszystkich bluzgów, tylko po prostu nie wypada ;) Kulturnym czekiem cza bydź!
-
Używać publicznie można wszystkich bluzgów, tylko po prostu nie wypada ;) Kulturnym czekiem cza bydź!
Pomijając tutaj kwestie kultury - przeklinanie w miejscu publicznym jest karalne :)