Jak dla mnie wszystkie wyremontowane łódzkie zabytki to ZŁO. Remont powoduje przeważnie zrobienie z historycznego miejsca pseudo-nowoczesnej wydmuszki zgodnej z wytycznymi UE, totalnie bez wyrazu.
Ale jest jedno miejsce, które pamięta czasy fabrykanckiej świetności, nie zostało rozkradzione przez złomiarzy, a urzędnikom nie wpadło do głowy, żeby "zniszczyć" jego charakter remontem.
To miejsce to elektrownia Scheiblera, rodzynek w kompleksie zniszczonych fabryk w centrum miasta.
Zapraszam do oglądnięcia i komentowania
1.
2.
3.
4.
5.
6.
7.
8.
9.
10.