Po sukcesie prezentacji zdjęć z roku 2011 nie potrafiłem się zabrać do tworzenia edycji 2012. Wiedziałem, że kolejna prezentacja nie może być gorsza od poprzedniej, ale nie miałem totalnie pomysłu na to, by była choć porównywalna! Mój foto-lotniczy rok 2012 przebiegł w gigantycznie szybkim tempie! Pisząc, a właściwie rysując scenariusz, wziąłem głównie to pod uwagę! Prezentacja miała być dynamiczna, bez większych melancholijnych wstawek, bez większych spowolnień, z mega prędkością i masą, moich ulubionych zdjęć! Miks muzyki, wybór zdjęć i ostateczny scenariusz zakończyłem dopiero 15 maja!
Od tego czasu temat przeszedł na barki Krzyśka Buraka (Nevtona). Krzychu to pozytywnie zakręcony wariat w temacie takiej edycji i… się zaczęło
Byłoby zbyt proste zrobić po prostu prezentację z ruchomymi obrazami. Trzeba było ruszyć nie tylko całe obrazy ale i elementy w ich wnętrzu! Szaleństwo przybrało potężne rozmiary. Zabawa była na całego. Zdjęcia były cięte i ruszane we wszystkie strony. Dla zobrazowania procesu powiem tylko, że jedno z nich ma ponad 30 warstw! Domyślicie się które
Pod koniec lipca udało się wreszcie zakończyć część fotograficzną. Od początku sierpnia Nevton pracował już tylko nad intro, które jest w całości jego własnym pomysłem. To co wymyślił i zrobił to moim zdaniem mega majstersztyk! Dzięki Stary! Dałeś radę jak nie wiem co!
))
Mamy końcówkę sierpnia i na głowie rozpoczynające się pokazy w Radomiu. W najczarniejszych snach nie przewidywałem, że dopiero teraz skończymy prezentację zdjęć z 2012 roku! Ale… no właśnie
Skoro wymagała tyyyle pracy koncepcyjnej i tyleż samo edycyjnej to… chrzanić to opóźnienie! Za chwilę nikt nie będzie o nim pamiętać a pamiątka zostanie na lata. Życzę zatem miłych wrażeń i zapraszam do wspominek 2012 roku!
Tradycyjnie polecam zassanie pliku z serwera (Zapisz element docelowy po prawym kliku myszką:
http://www.hesja.pl/video/2012_in_Aviation_Pictures_by_hesja.mp4 oglądanie na dużym ekranie, i słuchanie na wysokim poziomie głośności
Oczywiście można też oglądać na vimeo (na dole):
