Dzięki za pozytywny oddźwięk
Może nie jest to pierwsza stycznosc z fotografią lotniczą w ogóle, ale pierwsza po około dwunastoletniej przerwie. A wczesniejsze spotkanie z tą dzidziną fotkowania dotyczyło szybowców i zaowocowało publikacją w miesięczniku Voyage lata temu. Jak uda mi się dobrze zeskanować kilka slajdów to wrzucę do obejrzenia.
Co do koloru, to balans bieli jest nieruszony, tylko nasycenie podniesione (vibrancy - używam Lightroom). No i w zależnosci od tego jak daleko był samolot (perspektywa powietrzna) i pod jakimi chmurami/oswietleniem się znalazł takiego dostał koloru i tak zostawiam. Ponieważ bardzo długo fotografowałem na slajdach, takie mi zostało przywyczajenie, gdybym założył Velvię (a tego diapozytywu używałem najczęsciej) to dostałbym efekty kolorystyczne mniej więcej takie jak na przedstawionych zdjęciach. No i dużo zdjęć przyrodniczych robiłem i robię więc zamiłowanie do koloru jest