Jak co roku AR Lubelski daje możliwość darmowych lotów An2, w zamian za pomoc w rzucaniu szczepionki przeciwko wściekliźnie. A że człek młody to jeszcze głupoty w głowie
,tym bardziej że nadarza się okazja popstrykać z góry za free z poczciwego An-tka. Start odbywał się około godziny 5:00, lot trwał 5-6h, i tak cały tydzień. Szkoda że urlop popadł mi w innym terminie, bo udało mi się polatać tylko dwa dni. Co do samych startów mieszane uczucie, bo jak spojrzałem na kokpit to każdy element poruszał się w inną stronę, ale jak już bestia oderwała się od ziemi to jak w masełku, bujało jedynie kilka razy tak jakby powiesić windę na gumie. Piloci znużeni monotonnym lotem kilkakrotnie z zaskoczenia weszli ciasno w zakręt że leżało się na boku Antka. Już nie mogę doczekać się następnego roku:), normalnie wesołe miasteczko dla dorosłych.
Lwy ostrzcie kły, kanibale zapuszczajcie pazury, będzie podane foto na pożarcie 1.
2.
3.
4.
5.
6.
7.
8.
9.
10.
11.
12.