Z ciekawszych rzeczy:
- Spot Removal - teraz Advanced Healing Brush
Dziala jak Healing Brush w Photoshopie.
Mozna zaznaczyc (zamalowac) nieregularny obszar (np. slup bez konicznosci 'plamkowania')
i calkiem niezle sobie radzi, gdy troche mu sie pomoze z wyborem miejsca samplowania tekstury.
- Radial Filter
Nowe narzedzie, dziala jak Graduated Filter z ta roznica, ze mozemy zalozyc owalna maske
i zdecydowac, czy obszar dzialania jest wewnatrz selekcji, czy poza nia.
- Upright
Nowe narzedzie, automatycznie koryguje znieksztalcenia geometryczne i perspektywe
niezaleznie od profili obiektywow.
- Smart Preview
Nowe narzedzie, przydatne gdy chcemy miec mozliwosc edycji zdjec, a przechowywujwmy zdjecia
na zewnetrznym dysku, ktory nie zawsze zabieramy z notebookiem.
- Drobiazgi:
- Mozna teraz dupikowac filtry (ctrl+alt+click), a ciagnac za punkt kontrolny z wcisnietym altem zmieniamy
wartosc zmodyfikowanych parametrow,
- Mozna dodac sekwencje video do slideshow,
- Dziala pelny FullScreen (klawisz F), dotychczasowa funkcjonalnosc shift+F,
- Mozna schowac toolbar pod obrabianym zdjeciem (klawisz T)
- Mozna dodac wlasny overlay w pliku .PNG (np. do kadrowania pod strone www)
Jesli chodzi o wydajnosc wydaje mi sie, ze ze zdjeciami z duza liczba fitrow lepiej sobie radzil niz LR4.
Gdy do katalogu zaimportowalem ok. 550 mocno obrobionych zdjec (mieszanka roznych RAWow, PSD i TIFF)
wymiekal tak samo jak LR4. Eksport okolo 370 zdjec z duza liczba fitrow do duzych jpg zajal okolo 40 minut.
To takie pierwsze wrazenia po kilku godzinach uzywania.
Zadnej rewolucji niestety. Glownie sporo drobnych zmian i kosmetyki.
Ciekawe czy to wszystko, czy jeszcze cos nowego sie pojawi?
Wydaje sie, ze to troche malo zmian jak na nowa wersje...