Autor Wątek: Jak historia to historia by sfw cz.9  (Przeczytany 1744 razy)

sfw

  • Wiadomości: 616
    • Zobacz profil
  • Skąd: EPMM
Jak historia to historia by sfw cz.9
« dnia: Luty 02, 2013, 11:45:00 pm »
                                                             Jak to MiG-21 PFM miał już dość i postanowił odejść do cywila.


Oto bohater tej krótkiej opowieści - MiG-21PFM wersja z SPS:



Mogę śmiało powiedzieć, że PFM to mój rówieśnik, został wprowadzony na uzbrojenie Ludowego Lotnictwa dokładnie w roku moich narodzin ;)
Zanim pierwszy raz do niego wsiadłem każdy z egzemplarzy posiadanych na stanie 1 PLM Warszawa miał już kres swojej kariery na horyzoncie.
Samolot pieszczotliwie nazywany przez nas Gołąbkiem Pokoju, z racji dość skromnego uzbrojenia był bardzo lubiany przez pilotów. Prosty, jeśli MiG-21
mógłbyć prosty w pilotażu ;) bez awaryjny, dawał sporo zadowolenia i satysfakcji z latania.

Mój pierwszy Dyżur Bojowy, maj 1993r.



     Historia którą wam opiszę miała miejsce pewnego słonczego, czerwcowego dnia w 1993 roku. Jako młodzi podporucznicy, świeżo po zaliczeniu „jedynki”
(Pilota Pierwszej Klasy), przygotowujemy się do lotów na poligon które są kontynuacją naszego szkolenia doskonalącego. Do znudzenia powtarzamy
parametry strzelania z działka i rakiet, budowę manewru nad poligonem, polecimy na tzw. „kombajn”, czyli strzelanie z działka i rakiet  niekierowanych
w jednym locie. SPS to wyśmienity samolot, prawdopodobnie jedna z lepszych wersji MiG-21, jest lekki, ma stosunkowo mocny silnik a jedyne co
przeszkadza to dwa podwieszenia pod skrzydłami, „full kombajn” czyli działko, rakiety, bomby niemożliwy.
    Latamy w kolejności, pojedynczo, dwóch „młodych” nad poligonem w jednym czasie to aż nadto rozrywki dla Kierownika Lotów na Poligonie (KLP). Praca nad
polem roboczym przebiega bez zgrzytów. Krąg, do trzeciego, wstępne odszukanie celu, do czwartego, nurkowanie, celowanie - OGNIA - i szybkie wyprowadzenie!
Byleby tylko nie patrzeć za pociskami! Czasami bywa to jednak silniejsze ode mnie,  więc kątem oka staram się dostrzec czy dobrze poszło.  Latam za por. Zubrzyckim*.
 KLP chwali nas za dobre manewry i celny ogień. No i koniec, wszystkie „kulki” w celu, jeszcze tylko zajście kontrolne na sprawdzenie uzbrojenia i czas wracać do Faktora.
Separacja co 5 min, a że Mińsk blisko, poligon znajdował się w rejonie Łukowa to lot trwa krótko.
Po przejściu na łączność z wieżą w Mińsku słyszę, że Zubrzycki ma problemy – nie działa mu radiowysokościomierz, ARK i nie pracuje stożek. Nawigator dodaje, że nie
odpowiada również „swój-obcy”. Pogoda ładna, widzialność milion na milion więc nie powinno być  żadnych problemów. Po wylądowaniu i zakołowaniu na stoisko do
sprawdzenia uzbrojenia wyłączam samolot, podchodzę do Zubrzyckiego i pytam co się stało? Jednocześnie widzę zbiegowisko przy jego maszynie. Odpowiada, że w zasadzie
nic takiego poza tym, że się … zestrzelił?! Spoglądam na jego samolot … poszycie kadłuba w rejonie stożka wlotowego podziurawione kulami, wszystkie anteny w nosowej
części kadłuba pościnane, dosłownie cudem ocalało przednie podwozie!
W omówieniu polotowym starsi koledzy analizują sytuację, już wiemy, że leci do nas Komisja Badań Wypadków Lotniczych. KLP twierdzi, że strzelania wykonywane przez
„młodych” były wzorowe i raczej na pewno zaistniały wypadek nie został spowodowany przez błędy pilota. Komisja po zbadaniu samolotu stwierdziła obluzowanie węzła
mocowania gondoli działka GP-9, co w wyniku wibracji podczas strzelania doprowadziło do samo postrzelenia się samolotu MiG-21 PFM.
   Kurz opadł po tym dziwnym zdarzeniu, następna zmiana lotna na poligon, w podobnych okolicznościach samo postrzeleniu uległ Mig-21 PFM 7812 którego pilotem w feralnym
locie byłem ja :) . Miałem jednak więcej szczęścia od kolegi, uszkodzenia były dużo mniejsze, raptem ścięte anteny ARK i urządzenia „swój-obcy”.
Wkrótce po tych zdarzeniach PFM-y zostały wycofane z 1PLM, odprowadziliśmy je na zasłużony odpoczynek do Mierzęcic celem złomowania, jednak los okazał się dla nich
łaskawy i część po odkurzeniu i  powyciąganiu trawy z zakamarków latał jeszcze przez jakiś czas na Krzesinach.
To były jedyne, znane mi, samo postrzelenia na samolocie MiG-21 w lotnictwie polskim.

Mój 7812 po złomowaniu w Mierzęcicach, widoczny brak anten "swój-obcy" pod przednią częścią kadłuba.



A to sprawca zamieszania GP-9 przed



W trakcie



I podwieszony pod kadłubem samolotu



Obowiązkowe testy po zaistniałych przypadkach



Ten sam egzemplarz dogorywa w Mierzęcicach



Lata świetności w obronie polskiego nieba



I smutny koniec na śmietniku historii



Dyżur bojowy.



Jak wspomniałem niektóre SPS-y



jak feniks z popiołów zabłysły na krótką chwilę w Krzesinach



Ale ja zawsze bedę je pamietał takie! Tuż przed wykołowaniem na grupową walkę powietrzną.




*nazwisko fikcyjne jako, że nie mam łączności z klientem i nie wiem czy życzyłby sobie ujawnienia jego danych.
Power of the Lens

Spad

  • As
  • *****
  • Wiadomości: 6419
  • Vieux Charles
    • Zobacz profil
  • Skąd: Kraków
Odp: Jak historia to historia by sfw cz.9
« Odpowiedź #1 dnia: Luty 03, 2013, 12:00:39 am »
Super historia. BTW - zdążyłem jeszcze zobaczyć PFM-a w Krzesinach.

pepic

  • Elite
  • ****
  • Wiadomości: 1646
    • Zobacz profil
  • Skąd: Łódź
Odp: Jak historia to historia by sfw cz.9
« Odpowiedź #2 dnia: Luty 03, 2013, 12:41:32 am »
ZS
i czekam na wersję ksiązkową  :)

Złoty

  • Wiadomości: 4272
  • Explore. Dream. Discover.
    • Zobacz profil
    • Aeroholic!
  • Skąd: Warszawa
Jak historia to historia by sfw cz.9
« Odpowiedź #3 dnia: Luty 03, 2013, 09:49:12 am »
Andrzeju, dzięki za kolejny ciekawy odcinek.

volt

  • Wiadomości: 3364
    • Zobacz profil
  • Skąd: Ząbki
Odp: Jak historia to historia by sfw cz.9
« Odpowiedź #4 dnia: Luty 03, 2013, 10:01:23 am »
Kolejny świetny 'odcinek' z sagi Andrzeju :) Czytałem z zapartym tchem.
Ehh...piękne te 21-sze.
Z pozdrowieniami pod wysokim napięciem,
volt vel. amper ;)


kifcio

  • Master
  • ******
  • Wiadomości: 10974
  • Sweet Home EPMM :)
    • Zobacz profil
Odp: Jak historia to historia by sfw cz.9
« Odpowiedź #5 dnia: Luty 03, 2013, 10:53:34 am »
dlaczego tak krótko i mało ??


kolejna super historyja


kichu

  • Wiadomości: 11802
    • Zobacz profil
  • Skąd: Września
Jak historia to historia by sfw cz.9
« Odpowiedź #6 dnia: Luty 03, 2013, 10:54:54 am »
ZK :)

krispol

  • Wiadomości: 2569
  • W oczekiwaniu na Air Show
    • Zobacz profil
  • Skąd: Puławy
Odp: Jak historia to historia by sfw cz.9
« Odpowiedź #7 dnia: Luty 03, 2013, 12:07:33 pm »
Dzięki i serio, czekam na książkę :)

Mori

  • Wiadomości: 1854
    • Zobacz profil
    • Moje fotoloto
  • Skąd: EPMB
Odp: Jak historia to historia by sfw cz.9
« Odpowiedź #8 dnia: Luty 14, 2013, 06:46:00 pm »
Dziękować za kolejną porcję ciekawostek!
¡¡¡ ǝɔuoɹpǝıq ʍ ɹnʇɐıʍɐlʞ ǝıɔɾndnʞ ǝıu

https://500px.com/p/boguckimarcin

pilotex

  • Wiadomości: 994
    • Zobacz profil
  • Skąd: Sosnowiec
Odp: Jak historia to historia by sfw cz.9
« Odpowiedź #9 dnia: Luty 14, 2013, 11:22:39 pm »
Przeczytałam, bardzo ciekawa historia! ;)
Pozdrawiam,
Ewa

hesja

  • Prezes SPFL
  • Solo Pajlot
  • ********
  • Wiadomości: 21588
    • Zobacz profil
    • hesja
  • Skąd: Warszawa
Odp: Jak historia to historia by sfw cz.9
« Odpowiedź #10 dnia: Luty 15, 2013, 08:17:49 am »
dzieki Stary że siętym z nami dzielisz! :)
fajne masz pióro!
/nie mysle o tym w kapeluszu/ :D
:) Serdecznie pozdrawiam

Sławek Krajniewski

sfw

  • Wiadomości: 616
    • Zobacz profil
  • Skąd: EPMM
Odp: Jak historia to historia by sfw cz.9
« Odpowiedź #11 dnia: Luty 15, 2013, 07:09:18 pm »
dzieki Stary że siętym z nami dzielisz! :)
fajne masz pióro!
/nie mysle o tym w kapeluszu/ :D

Pióro? Qrna Prezesie w klawisze stukałem ale poszukam może gdzieś znajdę to pióro ;)

Na poważnie, przypomniałem sobie moment odprowadzenia SPS-ów na złom do Mierzęcic.
Uczucie dziwne, sprawne samoloty oddajemy na złom! Mogły jeszcze spokojnie kilka lat polatać.
A tak, po zakołowaniu na stoisko w Mierzęcicach otworzyłem osłonę kabiny a technik przystawił drabinkę
i ze zwinnością małpy, kilkoma sprawnymi ruchami wymontował zegarek pokładowy, jakby się bał, że go uprzedzę.
Nawet nie powiedział czegoś w stylu ... witamy w Mierzęcicach czy coś takiego, ten zegarek w mojej pamięci jest
symbolem początkiem rozkładu naszego lotnictwa bojowego. Wyglądało to tak jakby ktoś kazał zezłomować
sprawne samoloty bo ktoś potrzebował zegarki pokładowe na gifty.

PFM-y lataly jeszcze do 1998 roku czyli 5 lat po opisanym wydarzeniu. Poniżej MiG-21 PFM na lotnisku w Krzesinach Ćwiczenie Orli Szpon 1997.


Power of the Lens

Jamal

  • Wiadomości: 2858
    • Zobacz profil
  • Skąd: Trochę tu, trochę tam...
Odp: Jak historia to historia by sfw cz.9
« Odpowiedź #12 dnia: Luty 17, 2013, 07:05:42 pm »
Piękna i smutna historia...
Pozdrawiam serdecznie!
Jamal
www.barthez.com.pl

Robteek

  • Wiadomości: 2307
    • Zobacz profil
  • Skąd: Warszawa
Odp: Jak historia to historia by sfw cz.9
« Odpowiedź #13 dnia: Marzec 13, 2013, 10:06:50 am »
Super historia z romantycznym zakończeniem.
Andrzej , jeszcze.
Pozdrawiam
Robteek

nurek

  • Wiadomości: 4841
  • piloci do maszyn!
    • Zobacz profil
    • mój świat fotografii lotniczej
  • Skąd: EPLL/EPKK
Odp: Jak historia to historia by sfw cz.9
« Odpowiedź #14 dnia: Marzec 13, 2013, 01:20:52 pm »
Super historia z romantycznym zakończeniem.

O tę zwinność małpy ci chodziło? BTW ciekawe po co mechanikom tyle ACzASów???

Andrzej , jeszcze.

O tak...
Pozdrawiam