Czasami mamy szczęście być świadkiem niesamowitego przedstawienia, jaki potrafi skomponować sama natura.
Oto kilka pstryków z takiej właśnie chwili.
Cały dzień pogoda była bardzo sympatyczna. Słoneczko, troszkę chmurek, można by powiedzieć "pogoda pokazowa". Późnym popołudniem ni z tego, ni z owego ekspresowo zebrały się chmurzyska i ... kilkanaście minut później zaczęła się burza... .
1.
2.
3.
4.
/Dolina rzeki Paro. Bhutan/