Impreza piękna i smutna - jak to z reguły bywa podczas pożegnań.
Squad z SPFL odegrał w niej swój udział o czym tak lotniczo/reportażowo donoszę

Najpierw zdjęcia by Robteek:
1. Środowa wizyta u dowódcy

2. Piątek, Nurek lata, my marzniemy

3. ... i pracujemy

4. Potem się okazało, że oni też marzli

5. Mróz -10 st. a my pracujemy, Qna w akcji

6. Nasza dzielna Maja i jej załoga

7. Pamiątkowa fotka, a ci dwaj ............... bez komentarza

8. Potem przyszła reprezentacyjna ze scyzorykami na lufach

9. i wszyscy czekali grzecznie na szefa

10. Szef w końcu przybył był, jak na lotnika przystało z powietrza

11. W trakcie uroczystości odbył się ostatni lot. Sami zasłużeni i ja , w tej ciasnej kabinie

12. Honorowa runda nad lotniskiem

13. I jak tu focić jak nie ma gdzie aparatu wcisnąć

14. Żeby nie było, że zapomniałem BS-a z powietrza zrobić

15. Potem była defilada

16. Cała flota stała na zewnątrz bo w hangarach się działo

17. Nasza dzielna Maja wygłasza przemówienie o historii Antka w Siłach Powietrznych RP

18. Potem zaczęło się nam nudzić

19. Pomimo, że 10 minut wcześniej zjadł grochówkę, Spad znowu był głodny

20. Zrobiliśmy sobie pamiątkową fotkę

21. i jak już imprezka się skończyła

22. poszliśmy na party do kasyna. Ktoś musiał coś powiedzieć a tylko ja byłem w koszulce klubowej

23. więc to ja wręczałem i odbierałem podziękowania

24. Qna cierpiał, bo był przeziębiony a jeszcze musiał dojechać do Krakowa, i tylko soczki mu pozostały

25. A ci w sałatkach buszowali od początku. Spad w końcu był szczęśliwy

26. Zjedli i wypili za całą czwórkę. Na zdrowie !

Foto by Qna
27. Robteek fajnie to fotograficznie pozbierałeś

ale jednej foty brakuje


Foto by nurek
dot. komentarza, że SPFL mogło swojączwórkę wystawić na defiladzie

28. Tym bardziej, że organizatorzy przygotowali się i w ostatnim rzędzie wystawili apetyczny kwartecik.
