Nuras, jak nie zawsze pasuje mi Twój styl obróbki, to tu (tak jak przy wojskach lądowych) świetnie pasuje. Gratuluję.
BTW. któregoś dnia jadąc do pracy widziałem kilka Antków lecących chyba właśnie do Radomia. Wyglądało to jak defilada, akurat stałem w korku na Siekierkowskim a one majestatycznie przeleciały tuż nad nim.