Cierpisz na bezsenność?
Coś w tym jest co mówisz, zaprzestałem używania budzika.
Niczym wiewiórka robię zapacy RAWów na prawdziwą jesień. ;-)
Przecież to jeszcze moment i będzie burasowato, londyńsko i w ogóle do dupy i tak do wiosny.
Cieszmy się landszaftową jesienią, tym bardziej, że to 5 minut od domu. Tą miejscówkę odkryłem tydzień temu, pomimo, że oglądam ją od lat. Muszę się kopnąć w Twoją stronę. Tam też musi być moc.
Zrobię podejście nr. 2 na mientko ze ściemnionym monitorem.