i katastrofa, której zdecydowanie można było zapobiec ;(
A jak?
Co było przyczynął utraty mocy/nośności/wysokości? Przeciążenie? Wiatr? Brak umiejętności?
Zapobiec katastrofie można jeszcze na etapie planowania lotu, dokładnie obliczając wyważenie. Mass and balance oraz całej nauki poświęconej osiągom nie wymyślono, żeby utrudnić pilotom życie, a po to, żeby je ratować. Z opisu filmu wynika, że lot odbywał się w stanie Idaho, gdzie średnia elewacja terenu wynosi ponad 1500 metrów (prawie 4500 stóp). Z otaczającego krajobrazu można jednak wywnioskować, że lotnisko może być położone jeszcze wyżej. Znaczenia nabiera tutaj pojęcie wysokości gęstosciowej (
http://pl.wikipedia.org/wiki/Wysoko%C5%9B%C4%87_g%C4%99sto%C5%9Bciowa oraz Przegląd Lotniczy nr. 8/2011). Temperatura powyżej standardowej to również wzrost wysokości gęstościowej. A im wyżej tym słabsze osiągi silnika, gorsza sprawność śmigła i wydłużony rozbieg. Przy dużym obciążeniu lub przekroczeniu maksymalnej masy startowej skutki mogą być fatalne.
Drugą szansą, żeby zapobiec tej katastrofie było przerwanie startu. Rozbieg jest na prawdę bardzo długi, a już po oderwaniu samolotu można zauważyć, że po chwili znowu jedzie po ziemi. To powinien być ważny sygnał dla pilota. Jednak decyzja o przerwaniu startu jest trudna do podjęcia. Możliwe jest również to, że teren przed nimi po prostu się podnosił, a osiągi samolotu nie pozwalały na ominięcie przeszkody.