Chcieliśmy podejść, ale baliśmy się że zostaniemy zlani ciepłym strumieniem. Przynajmniej gdy latali paralotniarze mogliśmy się kąpać.

Podsumowując pomimo braku Jurka fajtera i innych włoskich latadeł, nie pełnego występu freccie (braku m. in. la bomby) impreza z klimatem. Morze, słoneczko, dupeczki i inne zabaweczki w powietrzu. Zacny piknik.
