Autor Wątek: ISO szum i tak dalej  (Przeczytany 382 razy)

kichu

  • Wiadomości: 11802
    • Zobacz profil
  • Skąd: Września
ISO szum i tak dalej
« dnia: Marzec 01, 2012, 12:34:04 pm »
zarabiscie wytlumaczone jak sie ma do siebie ISO, szum i tak dalej... i co tak naprawde daje zwiekszanie ISO...

!

hesja

  • Prezes SPFL
  • Solo Pajlot
  • ********
  • Wiadomości: 21593
    • Zobacz profil
    • hesja
  • Skąd: Warszawa
Odp: ISO szum i tak dalej
« Odpowiedź #1 dnia: Marzec 01, 2012, 01:10:23 pm »
yes... we don't have perfect world :)

good job Mr. Proffessore :)
:) Serdecznie pozdrawiam

Sławek Krajniewski

kichu

  • Wiadomości: 11802
    • Zobacz profil
  • Skąd: Września
Odp: ISO szum i tak dalej
« Odpowiedź #2 dnia: Marzec 01, 2012, 01:16:31 pm »
yes... we don't have perfect world :)

heheh no wlasnie

niby podstawowe rzeczy (bo kazdy wie co sie dzieje jak ISO podnosimy i ze jest szum i w ogole) ale co skad i dlaczego to sam w sumie nie wiedzialem do konca

i w sumie to wychodzi na to, ze matryca ma tylko "jedna czulosc", a cala reszta to magia kina i sztuczne wzmacnianie tego podstawowego sygnalu (razem z szumem)

JIMIX

  • Wiadomości: 528
    • Zobacz profil
  • Skąd: Warszawa
Odp: ISO szum i tak dalej
« Odpowiedź #3 dnia: Marzec 01, 2012, 04:24:48 pm »
yes... we don't have perfect world :)
i w sumie to wychodzi na to, ze matryca ma tylko "jedna czulosc", a cala reszta to magia kina i sztuczne wzmacnianie tego podstawowego sygnalu (razem z szumem)

Krzysiu... :) nie mowi, plisss, ze dowiedziales sie o tym teraz  ;) - nie uwierze  8)

JIMIX

  • Wiadomości: 528
    • Zobacz profil
  • Skąd: Warszawa
Odp: ISO szum i tak dalej
« Odpowiedź #4 dnia: Marzec 01, 2012, 06:15:06 pm »
Jesli gosc mowi o wzmacnianiu sygnalu i zaklocen (czyli tzw. "gain") - OK, pelna zgoda. To zas, co pokazuje na poczatku z POJEDYNCZYM SENSOREM (nie pixelem) jakos mi sie gryzie z tym co mamy w realu (Bayer CFA, Bayer color filter array)). Troche tez pomylone jest pojecie pixela i pojedynczego czujnika. W zasadzie Bayer CFA jest tu nieuwzgledniony w ogole, a pojedynczy sensor jest potraktowany jako pixel (picture element) obrazu finalnego, co raczej byloby prawda w przypadku czegos na ksztalt koncepcji matryc Foveon (bez interpolacji jednak, a na zasadzie 1 sensor umieszczony pod 3-ma warstwami CFA koresponduje z 1 pixelem finalnego obrazu). Sam sensor nie jest uczulony na barwe (chrominancja) tylko na ilosc swiatla (luminancja). Za to jaka barwe zapisuje (upraszczajac) pojedynczy sensor odpowiada CFA, dzis nadal najczesciej Bayer'owski system (1xR, 2xG i 1xB) - 4 elementy "tworza" RAZEM 1 pixel na zdjeciu (uproszczenie na samym poczatku video: "We have [an image], made of millions of individual dots called pixels. Each of these individual dots is sensed by a single sensor in the camera (...) But that sensor (tu chodzi juz o cala matryce) is actually just a whole array of really tiny sensors, and then what these do,  is these sense the color coming in for an individual dot and send it over here [final picture] to corresponding dot in the photo". Takze, troche to sie kupy nie trzyma, ale jesli chodzi o pokazanie w bardzo prosty sposob skad sie biora zaklocenia wraz ze wzmacnianiem czulosci bazowej, jedynej, jaka ma matryca, to video spelnia swoja role bardzo dobrze.
« Ostatnia zmiana: Marzec 01, 2012, 06:16:44 pm wysłana przez JIMIX »

Jamal

  • Wiadomości: 2858
    • Zobacz profil
  • Skąd: Trochę tu, trochę tam...
Odp: ISO szum i tak dalej
« Odpowiedź #5 dnia: Marzec 01, 2012, 07:43:41 pm »
Chciałbym jedynie zauważyć, że cały ten krzyk o szumy można sobie częściowo między bajki powkładać. Na monitorze, owszem, wylezie. Ale w druku nie bardzo. Przygotowując materiały do druku dodaje się szum, żeby przejścia tonalne wyglądały na papierze gładko. Oczywiście nie pisze o grochu na ekranie ;) Kiedyś pamiętam zrobiliśmy w pracy taki test, i z aparatu Panasonic cośtamcoś, z którego zdjęcia wyglądały na ekranie tragicznie jeśli chodzi o szumy, na wydruku wyszły dużo lepiej, niż te gładkie jak tyłek niemowlaka. Wszyscy analizują 100% lub większe cropy, kombinują jak koń pod górkę, a później wyświetlają foty w necie, które są zmniejszone i g... na nich widać. Wystarczy nawet ciut zmniejszyć fotę mocno ciągniętą za uszy, i szum zanika. Czary jakieś...
Pozdrawiam serdecznie!
Jamal
www.barthez.com.pl

JIMIX

  • Wiadomości: 528
    • Zobacz profil
  • Skąd: Warszawa
Odp: ISO szum i tak dalej
« Odpowiedź #6 dnia: Marzec 01, 2012, 08:14:02 pm »
Chciałbym jedynie zauważyć, że cały ten krzyk o szumy można sobie częściowo między bajki powkładać. Na monitorze, owszem, wylezie. Ale w druku nie bardzo. Przygotowując materiały do druku dodaje się szum, żeby przejścia tonalne wyglądały na papierze gładko. Oczywiście nie pisze o grochu na ekranie ;) Kiedyś pamiętam zrobiliśmy w pracy taki test, i z aparatu Panasonic cośtamcoś, z którego zdjęcia wyglądały na ekranie tragicznie jeśli chodzi o szumy, na wydruku wyszły dużo lepiej, niż te gładkie jak tyłek niemowlaka. Wszyscy analizują 100% lub większe cropy, kombinują jak koń pod górkę, a później wyświetlają foty w necie, które są zmniejszone i g... na nich widać. Wystarczy nawet ciut zmniejszyć fotę mocno ciągniętą za uszy, i szum zanika. Czary jakieś...

Przy czym nalezy tez pamietac, ze takze technika druku ma kolosalne znaczenie. IMHO trudno czepiac sie zdjecia z D3 przy "sztucznym" (dziwnie to brzmi gdy wszystko poza 200 i tak jest "sztuczne") 12.800 z labu (format A3), trudno tez miec powazniejsze zasterzezenia do tegoz samego zdjecia wyplutego przez Epsona (przykladowo Stylus Pro 7700) w rozmiarze 60x90. Fajnie jest gdy masz te wysokie ISO uzyteczne, ale tez nie dajmy sie zwariowac.
« Ostatnia zmiana: Marzec 01, 2012, 08:33:22 pm wysłana przez JIMIX »

Jamal

  • Wiadomości: 2858
    • Zobacz profil
  • Skąd: Trochę tu, trochę tam...
Odp: ISO szum i tak dalej
« Odpowiedź #7 dnia: Marzec 01, 2012, 08:17:35 pm »
I o to chodzi o to chodzi :)
Pozdrawiam serdecznie!
Jamal
www.barthez.com.pl