Jadąc do Albanii udało mi się zachaczyć o Węgierski muzlot, a nawet dwa. Ale dziś ten Ważniejszy, czyli Szolnok:
Za niedostatki przepraszam, foty pochodzą z 2009 roku.
1. Rzut oka na tablicę informacyjną pozwala się upewnić że trafilismy dobrze ;-)

2. To paskudztwo projektowano chyba razem z naszym M-15. Ponieważ śmiglak był głownie wykorzystywany do agro, zapewne jedną z form ochrony było straszenie robactwa. Zaskoczenie: zamiast turbin zastosowane są silniki tłokowe, takie same jak miał mieć Orlik czy Flaming.

3.

4.

5.

6.

7.

8.

9.

10.

11.

12. Szerszym okiem.

Foty pochodza z 2009 roku.