Podpowiedzcie mi coś. Uczę się obróbki fotek. Metodą prób i błędów, (głównie błędów).
Zrobiłem założenie aby uzyskać z fotki z zeszłorocznego AirPower coś a'la fotkę lotniczą z lat 30-ych.
Obróbka polegała więc głównie na psuciu tego co zobaczył D40.
Czy efekt końcowy nadaje się do czegokolwiek czy ma zasilić kosz systemowy?
Swoją drogą to był jeden z najciekawszych samolotów tych pokazów.
DC2. Jeden z dwóch zachowanych. Jeden z zaledwie 156 wyprodukowanych.
Po przedłużeniu kadłuba, już jako DC3, to wyprodukowano go w tysiącach ale ten staruszek to rzadkość.