Swoją drogą autor tych zdjęć ma ciekawe podejście do zagadnienia - na FB zadałem mu pytanie, skąd robił te zdjęcia. Odpowiedział, że nie powie, bo nigdy nie mówi skąd robi zdjęcia, albowiem
"takie wiadomości dla fotografa krajobrazów są bezcenne". Na moje nieśmiałe pytanie, czy obawia się, że ktoś inny dowiedziawszy się o miejscówce, przyjdzie i wiedziony zawiścią wysadzi ją w powietrze, odpowiedzi już nie dostałem