No to trzeba się przywitać...

Hubert jestem.
Niektórzy z Was kojarzą mnie pewnie z forum Nikoniarzy.
Do tej pory absorbowała mnie głównie fotografia reportażowa, ale lotnictwo dostałem w genach... A genów pokonać nie można (co widać choćby po mojej paskudnej gębie

). Od szczeniaka więc ten temat się przewija i powraca jak bumerang...
No i jako że ciągnie wilka do lasu, postanowiłem się bliżej związać z fotografią lotniczą.
Na razie brak osiągnięć, ale chciałem pouczyć się od najlepszych - czeka mnie długie jeszcze zdobywanie wiedzy. To chyba najlepsze miejsce...
Do zobaczenia (mam nadzieję) na Pikniku w Krakowie

PS. A tak naprawdę, to Grześ-Psycho mnie skusił browarami
