Baaaardzo obszerny opis będzie na dniach na naszym www w GiKB, wiec tu w skrócie,
Ponieważ w tym roku prawie nic lotniczego nie fociłem, to mnie nerwy wzięły i postanowiłem się na NATO Tiger Meet karnąć,
niestety Spotter packi na 16.05 były juz sprzedane a na 17.05 rejestracja była juz off ... ale w tym roku wyjątkowo postanowili zorganizować 15.05 pokazy otwarte dla publiczności Tiger Meet Airshow ... program się zapowiadał zajefajnie .... namówiłem na wyjazd slapka i fru te 1150 km do Francji
Niestety na miejscu było coraz gorzej .... raz - okazało się że ten airshow jest na starym nieczynnym lotnisku, a samoloty stacjonują parę kilometrów dalej na nowym - a co za tym idzie wszystko co latało było z dolotu wiec odpadły wszelkie możliwości focenia startów i lądowań.... dwa - usytuowanie miejsca dla publiczności sprawiło że praktycznie całość focenia pod słońce .... trzy - niezależne od nikogo, czyli pogoda - ciemne gęste chmury, szaro buro i ponuro, w dodatku słońce za tymi chmurami w kontrze, i tylko sporadyczne krótkie prześwity które momentami ratowały sytuację.
Najgorsze jednak było przed nami, bo organizacyjnie tez do bani ... imprez opóźniona o 40 minut, nic nie latało według programu, a co najgorsze z każdą minuta z programu wypadały pozycje.
Generalnie królowały aeroklubowe drewutnie, wypadło parę historycznych maszyn, np YAK3 na którego sie czaiłem, ale najgorsze ze wypadła większość "palników" W programie były w solowym pokazie dynamicznym: francuskie Mirage 2000 i Rafale, hiszpańskie Mirage F-1 i F-18, szwajcarski F-18, słowacki MiG29 i belgijski F-16 czyli MASAKRA ... która nie doszła do skutku
bo w końcu wyleciał tylko szwajcar na F-18, francuski Rafałek i słowak na migusiu .... sprawe troche uratowały ciekawostki : F-86 i Saab 105. Parada tygrysów to była totalna porażka, bo wyleciało z 12 maszyn i zrobili dwa przeloty w formacji wzdłuż pasa na wysokości bardziej adekwatnej dla miłośników foto przelotówek, niż dla nas. Tak wiec praktycznie tygrysów się nie naooglądałem. Bardzo się postarał Patrouille de France który zaprezentował rozbudowany pokaz, ale ze to było już o godzinie 19 przy takim zachmurzeniu, to można było zapomnieć o foceniu ... za to fajnie się ogladało
Miało być krótko .... nie wyszło ... sorry
1. Patoruille de France na trzy godziny przed pokazem, w defiladzie [mieli przerwę na tym lotnisku obok]
2. Me 208, naet nie wiedziałem ze takie coś latało podczas II WŚ
3. Choć jeden pomalowany w tygrysa
4. Podczas ich pokazu zrobił się fajny prześwit w chmurach i przez 10 minut można było poszaleć
5. kangurek całkiem fajnie zaiwaniał
6. wyblakłe kolory i dodany szum są zamysłem ahtysty
7. grubasek
8. szare na szarym
9. ciut zmienione malowanie szwajcara
10. Stary ale jary, bardzo mi się podobała ta maszynka