no, to MPL nastepny pewnie bedzie....
Dlaczego? Nie znam uwarunkowań ale chyba wszystko zależy głównie od organizatorów lub/i kasy.
Imprezy gdzie nie ma palników, zespołow akro i jest swojsko/zaściankowo, też mająurok i rację bytu - przybliżają lotnictwo zwykłym śmiertelnikom, którzy przychodzą na lotnisko w ramach popołudniowego spaceru. Dla takich ludzi spadochroniarz, czy celowanie do baloników z Wilgi też może być atrakcyjne.