ZDJĘCIA INNE > Reportaż
Nieudany wypad na EPKK
Robteek:
Ano, byłem w mieście Kraka i postanowiłem wyrwać się na chwile na górkę.
Ha !, wyrwać to mało powiedziane, przebrnąć przez korki, zatory i to nieszczęsne rondo koło motel Krak by w końcu dotrzeć
na miejsce.
Pogoda całkiem niezła była ( rano ) , zanim dojechałem, szlak ja trafił.
I co ? i nic, kur..........., pogody niet, kolegów niet, samolotów prawie niet no i ten wkurzający wiatr, wrrrrrrrrrrrr !!
No i jak wjechałem to germańce akurat lecieli. Szybko z doskoku coś tam zfociłem. >:(
A potem to już tylko wiatr i puchy na pasie :(
A ten się jeszcze przypałętał i kurzył po okolicy >:( >:( >:( >:( >:( >:(
No to z nudów zacząłem ćwiczyć i to też nie wychodziło bo siatka przeszkadzała. :-\
Stanąłem przed trudną decyzją, do domu czy do Krakowa. 8)
No to wróciłem :)
BNOVY:
No tak to czasami bywa ;)
A to nie było przypadkiem w sobotę? Co ten germanwings tak kołysał się na crosswindzie? ;)
kifcio:
chyba raczej nie pisałby o nieudanym foceniu :P
z exifa wynika, że focił wczoraj :P
no fakt - miales pecha
Robteek:
Wczoraj !, ech no miałem pecha, nie da się ukryć.
Rzepka:
Heh widzę że nie ja jedyny miałem trudne początki na EPKK na 3 wypady trafiły mi się 2 samoloty :D
Nawigacja
[#] Następna strona
Idź do wersji pełnej